Adrian Kostera oraz Rafał Godzwon od ponad 50 godzin znajdują się na trasie Bretzel Ultra Triathlon. Czytajcie o tym, co wydarzyło się w wyścigu ostatniej nocy.
Bretzel Ultra Triathlon rozgrywany jest we francuskiej miejscowości Colmar. Zmagania odbywają się na dystansie pięciokrotnego Ironmana (19 km pływania, 900 km roweru, 211 km biegu).
Po ponad 50 godzinach rywalizacji Adrian Kostera oraz drugi z Polaków Rafał Godzwon są jedynymi zawodnikami, którzy zakończyli pływanie oraz rower i rozpoczęli bieg. Trzeci w stawce Francuz Emmanuel Seloi dopiero zbliża się do końca drugiej konkurencji.
ZOBACZ TEŻ: Patryk Kaliński: “Adrian Kostera ciągle jedzie w tempie na rekord świata”
Co działo się ostatniej nocy na trasie Bretzel Ultra Triathlon?
Zapytaliśmy Patryka Kalińskiego, członka supportu Adriana Kostery o to, jak przebiegła druga noc w wyścigu.
– O dziwo Adrian nie był w ogóle senny. Wszystko idzie zgodnie z planem. Cały czas biegnie poniżej rekordu świata.
Nie oznacza to jednak, że noc przebiegła całkowicie spokojnie.
– Były problemy ze zgagą i duże problemy z biegunką – kontynuuje Patryk Kaliński. Adrian musiał kilkakrotnie zatrzymywać się na toaletę, ale mimo tego nadal utrzymuje bardzo dobry czas. Na szczęście zażegnaliśmy wszystkie problemy i obecnie niczym się nie martwimy.
Wyświetl ten post na Instagramie
ZOBACZ TEŻ: Samochód Adriana Kostery spłonął – wyzwanie trwa dalej
Jeśli chodzi o sytuację obecną – stan na godz. 10:30 – jedynym zmartwieniem supportu są warunki pogodowe.
– Adrian czuje się świetnie. Jest w dobrym humorze. Jedynym problemem obecnie jest pogoda. Mimo wczesnej godziny słońce bardzo mocno daje się we znaki – jest bardzo gorąco i duszno. Będziemy Adriana schładzać.
Na koniec rozmowy usłyszeliśmy słowa, które brzmią bardzo optymistycznie.
– Wszystko jest pod kontrolą. Lecimy po rekord – zakończył rozmowę Patryk Kaliński.
Aktualizacja z godz. 13:30
Oto sytuacja z trasy z godz. 13:30. Rower zakończył trzeci zawodnik Emmanuel Seloi. Polacy na zdecydowanym prowadzeniu. Adrian Kostera już po półmetku, a Rafał Godzwon jest już na 58. kilometrze trasy. Do pokonania jest dystans 211 km.
– Adrian fizycznie jest bardzo mocny, psychicznie jest w fenomenalnej formie. Nie jest zmęczony. Nie jest śpiący, co jest bardzo dziwne – mówi Patryk Kaliński. – Co do Rafała. Biegnie spokojnie, swoim tempem. Czuje się dobrze. Cały czas jest uśmiechnięty. Zaraz będzie robił sobie przerwę na obiad. Jeśli chodzi o to, co działo się u niego w nocy. Rafał zrobił sobie przerwę trwającą łącznie ok. 3 i pół godziny. Wziął prysznic. Zrobił sobie drzemkę, a i tak stale zachowuje dużą przewagę nad trzecim zawodnikiem. Rafał nie zamierza gonić Adriana – chce utrzymać drugą pozycję.
Wskazania live trackera można na bieżąco śledzić – tutaj.
ZOBACZ TEŻ: Adrian Kostera o nadchodzącym starcie w Colmar i dalszych planach
