Trzecia i ostatnia w tym sezonie impreza marki IRONMAN w Polsce ma wyjątkową rangę. To podczas niej dowiemy się, kogo zobaczymy na podium MP na dystansie 70.3. Pretendentów do medali jest wielu, w tym aktualny rekordzista kraju na tym dystansie oraz ubiegłoroczny mistrz Polski.
Po raz pierwszy w historii w stolicy Wielkopolski odbędą się zawody słynnej marki z kropką nad „m”. Wydarzenie to jest tym bardziej wyjątkowe, że nadano mu rangę mistrzostw Polski w triathlonie na dystansie średnim. Symboliki nadaje również fakt, że pierwszy etap wyścigu rozegra się w miejscu, które odgrywa dużą rolę w polskiej historii tej dyscypliny.
Triathloniści pływać będą bowiem w Jeziorze Kierskim. To tam po raz pierwszy triathloniści stanęli do rywalizacji w zawodach triathlonowych na terenie naszego kraju. Miało to miejsce dokładnie 38 lat temu – w roku 1984. W ten weekend historia zatoczy koło i do jeziora ponownie wskoczą zawodnicy. Tym razem jednak będzie ich znacznie więcej – kibicować będziemy zarówno PROsom, jak i amatorom z różnych części świata.
Polacy nie ustąpią triathlonistom zza granicy
O ile w niedzielę 4 września do startu w Poznaniu staną triathloniści ścigający się w ramach imprezy IRONMAN 70.3, tak nas tym razem najbardziej interesuje polska część stawki. To zawodnicy z biało-czerwoną flagą przy nazwisku będą mieli dodatkową motywację do tego, by jak najszybciej pojawić się na mecie – będzie to tytuł mistrza/mistrzyni Polski na dystansie średnim.
Patrząc na listy startowe, możemy śmiało stwierdzić, że pretendentów do podium w tym roku nie brakuje. Wśród męskiego grona jest to m.in. Robert Wilkowiecki. Tegoroczny rekordzista kraju na tym dystansie (IRONMAN 70.3 Warsaw, 3:38:43) oraz wicemistrz Europy na dystansie pełnym z pewnością będzie chciał podtrzymać dobrą passę i dodać do swojego worka kolejny medal z mistrzowskiej imprezy. Jego niedzielny występ będzie dodatkowo dobrym wyznacznikiem formy przed Mistrzostwami Świata IRONMAN na Hawajach, które odbędą się za nieco ponad miesiąc.
Na trasie na pewno nie ustąpi mu Tomasz Brembor. W zeszłym roku to właśnie on sięgnął po najcenniejszy, złoty medal na „połówce”, które bagatela, również odbyły się w Poznaniu (choć podczas zawodów z serii JBL). Kolejnym triathlonistą z grona faworytów jest Kacper Stępniak. Nie da się ukryć, że w tym sezonie udowodnił on, że pomimo pracy na pełen etat wciąż doskonale radzi sobie nie tylko na polskim podwórku, ale i podczas ścigania w międzynarodowej stawce.
Poza tym na trasie zobaczymy także Tomasza Szalę, Piotra Ławickiego, Miłosza Sowińskiego oraz być może Jacka Krawczyka (wszystko zależy od tego, czy udało mu się zregenerować po kraksie rowerowej podczas wyścigu w Gdyni). Taka grupa zawodników oznacza, że emocji w niedzielę na pewno nie zbraknie.
Ostatni triathlonowy raz Kotficy
Niedzielny wyścig zamknie triathlonowy rozdział w karierze jednej ze startujących zawodniczek. Paulina Kotfica po dwóch dekadach profesjonalnego ścigania postanowiła zakończyć swoją przygodę z wyczynowym sportem. Jednym z jej największych osiągnięć było, chociażby 2 medale Igrzysk Wojskowych oraz 2 medale podczas Wojskowych Mistrzostw Świata.
Udało jej się również zdobyć 37 medali mistrzostw Polski w triathlonie kwalifikowanym. W niedzielę będzie miała okazję, by dodać do swojej kolekcji jeszcze jeden, już ostatni.
Start IRONMAN 70.3 Poznań zaplanowano na godzinę 9:30 (rolling start). Przebieg rywalizacji będziecie mogli śledzić na bieżąco na specjalnym Trackerze IRONMANa. Meta wyścigu zlokalizowana jest w obiekcie na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
Wszelkie informacje dotyczące imprezy, takie jak szczegółowy harmonogram czy przebieg trasy, znajdziecie na stronie zawodów ironmanpoznan.com.
ZOBACZ TEŻ: Paulina Kotfica przed ostatnim wyścigiem: „Muszę się porządnie zmęczyć, żeby nie myśleć o powrocie”
Wilku poziom sportowy zapewni, ale z ta Kotfa dajcie już spokoj, w zasadzie jakby tej kariery nie było to polski triathlon by dużo nie stracił, a może nawet zyskał? Stare wygi, szczeciniacy i znawcy stecow będą wiedziały o co chodzi.