Czeka na zwycięstwo prawie 7 lat. Czy Lionel Sanders znów wygra na pełnym dystansie?

Dwa lata temu Lionel Sanders zarzekał się, że kończy z dystansem IRONMAN. Teraz wraca i chce zdobyć jeden z ostatnich slotów na Konę. – Tak właściwie to nawet nie zdawałem sobie sprawy, że nie wygrałem żadnych zawodów na pełnym od dłuższego czasu – mówi.

ZOBACZ TEŻ: „Ironman uczy pokory”. Polacy o IRONMAN Vitoria-Gasteiz

Już w najbliższy weekend (21 lipca) odbędzie się IRONMAN Lake Placid. Będzie to przedostatnia okazja do kwalifikacji na hawajskie mistrzostwa świata i jednocześnie powrót Lionela Sandersa na dystans Ironman. Czy wygra pierwszy raz od 2017 roku?

„Próbowałem miliona różnych rzeczy”

W ostatnich kilku latach Sanders wielokrotnie przekraczał metę jako pierwszy zawodnik. Zawsze jednak wygrywał na dystansie 70.3. Ostatni triumf na pełnym to listopad 2017 roku! „No Limit” mówi, że nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że minęło prawie 2.500 dni od tego sukcesu.

W tym samym czasie próbowałem miliona różnych rzeczy. Trenowałem z Norwegami. Zająłem 2. miejsce w mistrzostwach świata za Kristianem Blummenfeltem. Później ścigałem się z Gustavem Idenem, tuż przed tym, jak zdobył mistrzostwo. Nie czuję więc, że mentalnie nie jestem w tym samym miejscu co zwycięzcy.

W vlogu na swoim kanale YouTube Sanders przyznał, że nie chciałby jednak kończyć kariery bez jednego, świetnego wyścigu, w którym „wszystko zadziałało, jak należy”. Dotychczas jeszcze w takim nie brał udziału.

Zawodnik podkreślił, że w poprzednich latach próbował wielu metod treningowych. Z punktu widzenia wyników na pełnym dystansie, żadna nie była prawidłowa.

Walczyłem bardzo dużo. Popełniłem bardzo wiele błędów. Niczego bym nie zmienił. Wiele się nauczyłem. To będzie mój atut teraz i kiedy zostaną trenerem. Czy chciałbym wygrać tamte wszystkie Ironmany? Pewnie!

W 2022 roku po gorszym wyniku w Konie (34. miejsce) Sanders oświadczył, że nie zamierza już w ogóle wracać na pełny dystans. Później całkowicie skoncentrował się na połówkach. Teraz jednak nie może doczekać się dnia startowego.

Mam świetny trening i zespół. Oczywiście nikt nie jest perfekcyjny, ale wiem, że to będzie dobre ściganie. Nie wiem czy już w Lake Placid. Chcę zrobić dobrego Ironmana.

Gorsza strona mediów społecznościowych?

Kanadyjczyk w dość interesujący sposób skomentował również media społecznościowe. Z jego punktu widzenia (jako sportowca) ich wpływ jest niekorzystny. Zawodnicy przykładają zbyt dużą uwagę do treningów rywali.

Jeśli widzę, co robi Kristian Blummenfelt, co robią Sam Long i Gustav Iden, to wpływa to na mój mental, bo ja chcę pokonać tych gości.

Sanders wyjaśnił, że chodzi o konkretne jednostki treningowe. Czy może być lepszy od rywala, jeśli nie może zrobić czegoś podobnego? Dlatego mówi, że inspirowanie się treningami zawodników, z którymi się ściga, jest niekorzystne. Trzeba „słuchać własnego ciała” i być „najlepszą wersją siebie”. Media społecznościowe raczej w tym przeszkadzają.

IRONMAN Lake Placid już w niedzielę. Z numerem „1” wystartuje Joe Skipper. Pośród rywali Sandersa również Jackson Laundry, Matt Hanson, Matthew Marquard, Josh Amberger oraz Trevor Foley. Tutaj pełna lista startowa.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,772ObserwującyObserwuj
19,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane