Lionel Sanders znów najlepszy w Mont-Tremblant. Teraz wróci na pełny dystans!

Król Mont-Tremblant powrócił! Lionel Sanders po raz 6. został najlepszym zawodnikiem połówki rozgrywanej w prowincji Quebec. W zawodach startował również Michał Grabowski, który ukończył rywalizację tuż za TOP10.

Po zwycięstwie w kwietniowych zawodach Oceanside na połówce Lionel Sanders musiał zrezygnować z kolejnego startu, bo nabawił się kontuzji. W niedzielę nie miał łatwego zadania, bo lista startowa zawodów Mont-Tremblant 70.3 wyglądała bardzo mocno. Startowali między innymi Ben Kanute, Matthew Marquardt i Jackson Laundry. Kibicowaliśmy Michałowi Grabowskiemu.

Niewielka strata na pływaniu

Ze względu na trudne warunki atmosferyczne pływanie podczas zawodów było skrócone. Zawodnicy wyszli z wody po 1.200 metrach i prowadził Joao Pereira, który miał za sobą Justina Riele oraz Bena Kanute. Sanders tracił tylko 1:11, co stawiało go w dobrej sytuacji przed rowerem.

Zawodnik zaczął odrabiać stratę do rywali. Po 30 kilometrach był już w czołowej „5” zawodów, a w połowie roweru jechał równo z czołówką, w której byli Justin Riele oraz wspomniany Marquardt. Zawodnicy zaczęli uciekać reszcie i w T2, gdzie byli równo, mieli przewagę minuty nad kolejnymi PRO.

Na biegu Sanders odskoczył od rywali i już po kilku kilometrach miał ponad minutę przewagi. Utrzymywał ją do samej mety, gdzie wygrał z czasem 3:35:29. To już szóste zwycięstwo zawodnika w tym wyścigu – poprzednie odniósł w 2022 roku.

fot. IRONMAN

Top5 zawodników Mont-Tremblant 70.3

  1. Lionel Sanders – 3:3511
  2. Ben Kanute – 3:37:29
  3. Matthew Marquardt – 3:37:32
  4. Justin Riele – 3:38:32
  5. Jackson Laundry – 3:39:45

Pełna relacja z wyścigu:

Sanders powraca na pełny dystans!

„No Limit” ścigał się pełnym dystansie ostatni raz prawie dwa lata temu. Rywalizował wtedy na mistrzostwach świata w Konie. Mówił później, że rezygnuje z pełnego dystansu, ale na początku tego roku wspomniał, że chciałby jednak powalczyć o kwalifikację na Konę. Mogą to być jego ostatnie profesjonalne mistrzostwa na Hawajach.

Tymczasem szans na zdobycie slota nie ma już wiele. Jedną z nich jest wyścig w Lake Placid, który odbędzie się za niecały miesiąc. Sanders spróbuje tam wywalczyć przepustkę na Konę.

Chciałem mieć za sobą jakiś wyścig przed powrotem na pełny dystans, a więc jest to dobry wynik. Nie czuję teraz żebra i mam pewność, że mogę cisnąć bardzo mocno, także podczas treningu. Za miesiąc wystartuję w Lake Placid – powiedział dla IRONMAN.

Dobry debiut Grabowskiego

Wyścig w Mont Tremblant był również debiutem w IRONMAN Pro Series dla Michała Grabowskiego. Polak wcześniej startował na połówce w Walencji, gdzie zajął dalsze miejsce. Połówkę w Szwajcarii ukończył na 15. miejscu.

ZOBACZ TEŻ: Kim jest trzeci Polak w PTO? Michał Grabowski o życiu i treningach w Szwajcarii

Grabowski po pływaniu zajmował 30. miejsce, ale na rowerze zaczął bardzo szybko przeskakiwać kolejne pozycje. Po koniec jazdy przeskoczył do TOP10, ale na biegu nie zdołał utrzymać pozycji. Rywalizację ukończył na 11. miejscu z czasem 3:42:49.

Pełne wyniki zawodów w tym miejscu.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,771ObserwującyObserwuj
19,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane