Na koniec sezonu Lionel Sanders planował jeszcze jeden start po Konie – chciał polecieć do Nowej Zelandii na mistrzowską połówkę IRONMAN. Teraz zawodnik poinformował, że musi zakończyć sezon, bo miał wypadek na treningu.
ZOBACZ TEŻ: Zmiany na Stravie. Chodzi o zewnętrzne aplikacje
Niedawno z mistrzostw świata 70.3 zrezygnowali Kristian Blummenfelt i Gustav Iden. Teraz przymusowo musiał to zrobić również Lionel Sanders. Kanadyjczyk poinformował, że jest mocno poobijany po wypadku rowerowym na treningu. Dlatego zdecydował się skończyć sezon.
Kona miała nie być ostatnim startem
Niektórzy zawodnicy zakończyli sezon startem na mistrzostwach świata w Konie, ale inni planowali jeszcze ściganie w Taupo. Sanders nie był zdecydowany, co robić. Parę dni temu w mediach społecznościowych zapytał obserwujących, czy powinien polecieć do Nowej Zelandii. Wielu z nich odpowiedziało twierdząco i zapowiadało się, że „No Limit” wystartuje jeszcze raz.
Dzisiaj Sanders napisał, że musi jednak zmienić plany. W zeszłym tygodniu miał dość poważny wypadek na rowerze. Nic nie złamał, ale w zawodach nie wystartuje.
– Byłem mocno podekscytowany faktem startu w mistrzostwach świata 70.3, ale niestety w zeszłym tygodniu miałem wypadek na rowerze. Nic nie złamałem, ale jestem mocno obity. Zdecydowałem się zakończyć sezon i odpocząć, aby z nową energią wrócić na 2025 rok.
Sanders w tym sezonie wygrał wyścigi na połówce w Oceanside i Mont Tremblant. Nie był faworytem rywalizacji w Taupo, ale chciał zapewne zrewanżować się za zeszłoroczny start w Lahti. Tam dostał dyskwalifikacje po kontrowersyjnej decyzji sędziów o przekroczeniu środkowej linii na rowerze.
T100 czy IRONMAN?
Gdzie zobaczymy zawodnika w przyszłym roku? Niektórzy, jak Marten van Riel, chcieliby ścigać się z nim w wyścigach T100 World Triathlon Tour.
Przed sezonem 2024 Sanders otrzymał zaproszenie do cyklu. Włodarze zaoferowali mu dziką kartę. Kanadyjczyk mówił wtedy, że nie skorzysta z niej, bo przygotowuje się do Kony. Teraz pojawiają się znów może otrzymać propozycję ścigania jako tzw. „Hot Shot”.
Czy tym razem skorzysta z oferty? „No Limit” zapowiedział już, że chce wziąć udział w mistrzostwach świata na pełnym dystansie w Nicei. Slota już wywalczył. T100 będzie się jednak starało ściągnąć go do siebie. Zawodnik stanowi mocną broń marketingową.
