Miał złamać nową granicę w triathlonie. Został złapany na dopingu. Rodriguez zawieszony 

W kwietniu 2024 Tomas Rodriguez zaskoczył triathlonowe środowisko, wygrywając zawody w Texasie z czasem 7:42:38, zostawiając w tyle m.in. Patrica Lange. Teraz został zawieszony za stosowanie zakazanej substancji. 

ZOBACZ TEŻ: Lista Substancji i Metod Zabronionych 2024. Dyrektor POLADA ostrzega: „Wprowadzono ważne zmiany” 

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że Hernandez aspiruje do rywalizacji z najlepszymi zawodnikami na świecie. W kwietniu został sensacyjnym zwycięzcą IRONMAN Teksas. Był to dopiero jego drugi start na pełnym dystansie. Komentatorów i widzów najbardziej zaskoczył świetnym biegiem w czasie 2:34:14. Był o minutę szybszy od Patricka Lange. Wydawało się również, że zostanie pierwszym zawodnikiem, który złamie barierę 2,5 godziny maratonu na pełnym dystansie. Połówkę przebiegł w czasie 1:13, ale później zaczął nieco zwalniać. 

Dwa miesiące później Meksykanin otrzymał specjalną ofertę, „zakładając się” z Challenge Roth. Miał dostać nagrodę finansową, gdyby pobiegł w czasie lepszym niż 2:30:00, będącym najlepszym czasem dnia. 

Na tydzień przed startem Rodriguez poinformował jednak, że nie pojawi się w tegorocznej edycji Challenge Roth. Meksykanin nie uzasadnił decyzji. W poście w mediach społecznościowych napisał: „z powodów osobistych z przykrością informuję, że nie będę w stanie wziąć udziału w Challenge Roth 2024. Bardzo żałuję, że przegapię to niesamowite wydarzenie, ale obiecuję, że wrócę silniejszy i szybszy”.

Pozytywny wynik próbek

6 sierpnia International Testing Agency poinformowało, że w próbkach pobranych od 27 kwietnia 2024 roku (po zawodach w Texasie) wykryto zakazaną substancję – klomifen. 

Rodriguez zażądał otwarcia i analizy próbki B, która potwierdziła wynik próbki A. Obecnie został tymczasowo zawieszony do czasu oficjalnego przesłuchania. Triathlonista zakwestionował również decyzję o zawieszeniu. 

„Jestem ambasadorem czystego sportu”. Oświadczenie Rodrigueza

Rodriguez zamieścił oświadczenie w mediach społecznościowych. Określił się w nim ambasadorem czystego sportu. Wskazał, że wykryto u niego minimalne ślady zakazanej substancji, która zdaniem zawodnika znalazły się w jego organizmie ze względu na dietę. 

Chcę zaznaczyć, że mój paszport biologiczny [Athlete Biological Passport – ABP], który monitoruje poziom hormonów w czasie, ma zupełnie normalne zakresy i nie ma śladów dopingu – napisał. 

„On i Colin na pewno nie są jedynymi”

W mediach społecznościowych szybko pojawiła się krytyka ze strony innych zawodników oraz kibiców. Wśród wpisów pojawił się m.in. komentarz Joe Skippera, który uznał, że: nie jest zaskoczony. 

Miejmy nadzieję, że więcej takich szalonych występów zostanie ujawnionych. On i Colin na pewno nie są jedynymi! – dodał. 

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,584ObserwującyObserwuj
448SubskrybującySubskrybuj

Polecane