Wreszcie sypnęło w mieście. Dla dzieci duża atrakcja, dla dorosłych już mniejsza. Bo samochód trzeba odkopać, bo drogi zasypane, bo treningu w takim głębokim śniegu już się nie da zrobić itd. Ale przecież można te warunki idealnie wykorzystać i nauczyć się czegoś nowego. Biegówki, czyli narty biegowe to sport stary jak historia ludzkości. 2 narty, 2 kijki i już jedziemy. Ruch jest bardzo naturalny: lewa ręka – prawa noga i na zmianę. Proste prawda?;-) Do tego jest to idealna szansa na trening alternatywny. Aby zaktywizować inne partie mięśniowe naszego ciała, poprawi to naszą sprawność i odciąży stawy, które i tak ostro dostają za swoje w czasie normalnego biegania. Do tego piękny kontakt z naturą i zabawa na śniegu:-) nie może być źle!
Napisałem parę porad dla Was odnośnie techniki, tras, smarowania czy ubioru. Jeżeli ktoś bylby zainteresowany zapraszam serdecznie:
http://aktywnystyl.blogspot.co.uk/2014/01/moze-na-biegowki.html
Polecam biegówki, to znakomita zabawa i aktywność;-)