Natalia Rypel została zaatakowana przez kierowcę samochodu, który uznał, że triathlonistka powinna jechać po ścieżce pieszo-rowerowej, a nie po drodze. Jako „argumentów” użył wyzwisk, nagłego hamowania, a ostatecznie gazu pieprzowego.
ZOBACZ TEŻ: Kuriozalna dyskwalifikacja Sandersa? “Nigdy więcej ścigania w IRONMAN”
„Nienawiść do drugiego człowieka jest nie do opisania”
W niedzielę 27 sierpnia doszło do kuriozalnej sytuacji. Triathlonistka Natalia Rypel wykonywała trening kolarski na jednej z dróg obok swojej rodzinnej miejscowości. Jak przyznaje w rozmowie z Akademią Triathlonu, jechała położona na lemodce z dość dużą prędkość na rowerze czasowym. Obok drogi znajdowała się ścieżką pieszo-rowerowa, której stan nie pozwalał jednak na zrobienie treningu.
W pewnym momencie triathlonistkę wyprzedził kierowca, który nie tylko nie zachował bezpiecznej odległości 1.5 metra, lecz także zaczął trąbić.
– Krzyknęłam do niego, żeby się walił – przyznała Rypel.
Wtedy mężczyzna gwałtownie zahamował, żeby wymusić uderzenie w tył auta. Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie. Kierowca wyprzedzał triathlonistkę, próbując zepchnąć ją na chodnik, gwałtownie hamował i trąbił, specjalnie zwalniając i jadąc za rowerzystką.
W obawie o swoje zdrowie Natalia Rypel wyminęła kierowcę i jechała środkiem drogi, blokując mu możliwość ponownego wyprzedzenia. Kiedy dojechała do skrzyżowania, z auta usłyszała skierowane w swoją stronę obelgi. Między kierowcą a rowerzystką doszło do nerwowej wymiany zdań.
– Zaczął krzyczeć, że nie znam przepisów, że „tam jest ścieżka rowerowa” i „jedź ty stara k…, bo cię zaj…”. Ja powiedziałam, że to on, nie zna przepisów. Zaczął grozić, że mnie „zaj…”. Krzyknęłam: „no to dawaj”.
W efekcie kierowca wyciągnął gaz pieprzowy, którym spsikał kobietę. Kiedy Rypel w emocjach kopnęła samochód i wykrzyczała, że sprawa zostanie skierowana do odpowiednich organów, a całe zajście zostało przez nią nagrane, mężczyzna użył gazu drugi raz.
Kierowca samochodu uznał również, że to rowerzystka zagrażała jego życiu. Zadzwonił więc na policję, zgłaszając sytuację, tłumacząc tym samym argumentem użycie gazu. Policja, która po czasie przyjechała do domu jednego ze świadków, w którym Natalia Rypel dochodziła do siebie, nie była zainteresowana dowodami nagraniowymi. Uznali, że: „ich to nie dotyczy”.
Po stronie triathlonistki stanęli świadkowie wydarzenia, którzy nie tylko pomogli jej dojść do siebie, lecz także potwierdzili agresywne zachowanie mężczyzny, broniąc stanowiska Natalii Rypel. Kilka dni po zdarzeniu triathlonistka poinformowała o całym zdarzeniu w mediach społecznościowych i zapowiedziała, że złoży powiadomienie prywatnoskargowe.
– Nienawiść do drugiego człowieka tego pana jest nie do opisania. Próbuję szybko się pozbierać do niedzielnego startu, co z pewnością nie będzie łatwe! – napisała w poście.
„Też jesteśmy użytkownikami dróg!”
Zachowanie kierowców w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Zaledwie dwa dni po incydencie, w którym brała udział Natalia Rypel, inna polska triathlonistka Agata Staniek przez nierozwagę kierowcy wpadła do rowu znajdującego się przy drodze.
Kierowca samochodu, wyprzedzając tira, wyjechał na zderzenie czołowe z triathlonistką. Ta, aby uniknąć wypadku, skręciła, wjeżdżając do rowu znajdującego się przy trasie. Jak przyznała, po całym zajściu wyminęło ją kolejne kilka aut, a żadne z nich nie zatrzymało się, aby udzielić potencjalnej pomocy.
– My też jesteśmy użytkownikami dróg! Jak widzisz, że ktoś jedzie rowerem to się nie pchaj! – apelowała Agata Staniek.
Rowerzystka złamała przepisy to fakt, ale samochodziarzowi na pewno na 100% też wielokrotnie zdarzyło się jechać niezgodnie z przepisami (np. przekroczyć prędkość, wyprzedzać wolnobiegi na linii ciągłej itd. – bo idealny kierowca w praktyce nie istnieje). I co gdyby inni uczestnicy ruchu drogowego zbulwersowani tym faktem postępowali za każdym razem podobnie jak on? ;P
Natalia być może mogła zachować się lepiej, ale ten kierowca to jakiś totalny psychol, takich powinno się zamykać i trzymać w odosobnieniu!
Tutaj rowerzystka też mogła jechać ścieżką dla rowerów???
https://przegladsportowy.onet.pl/wioslarstwo/wioslarstwo-anna-wierzbowska-wciaz-przechodzi-operacje-po-wypadku-na-rowerze/3k6wwyf
Co za farsa, wystarczy obejrzeć filmiki aby widzieć, że ta Pani nie jest bez winy. Artykuł jest dość stronniczy i w mojej ocenie wręcz krzywdzący. Wybielający tą Panią, która jak widać na nagraniach, kopała w samochód. A dopiero po tym zachowaniu została potraktowana gazem.
przeciez to ona (?) napadła tego kierowcę a wcześniej urządzała sobie trening na drodze publicznej nie stosując się do zapisów KPRD. Nawet fakt, że mamy ruch prawostronny owej osobie umyka …
Poruszam się po drodze samochodem, motocyklem i również rowerem. Może któryś z tych durnych rowerzystów jadących środkiem drogi kiedy obok jest pusty chodnik albo ścieżka rowerowa wytłumaczy mi jak można być takim pustym dzbanem i utrudniać innym na siłę życie i narażać swoje zdrowie ? Czy to kwestia tych obcisłych spodenek, które być może utrudniają przepływ krwi do mózgu? Szkoda, że jej nie przejechał tym samochodem. W którym momencie Pani wielkia sportsmenka uznała że jest najważniejsza na świecie ?
Kraj psychopatów, facet pryska w kobietę gazem pieprzowym i to ma być ok? Jak taki mocny, to zapraszam, zweryfikuję.
Są jajcognioty, w tym przypadku lalusie wciągający obcisłe odzienie uciskają sobie nie dość, że jądra i inne części frywolne to w pewnym stopniu podwyższając ciśnienie też prostatę. Dlatego krew w większych ilościach dopływa im do mózgu, czym są pobudzeni a ucisk na dolne części ciała powoduje frustrację i agresję.
Ale jak to wpływa na kobiety? Analogicznie? Czy jajniki jako fizjologicznie schowane nadal podlegają takim efektom j/w wymieniono czy to po prostu nadmierne obciążenie fizyczne wyzwala nadmierną agresję?
Ot, ciekawa zagwozdka dla naukowców…
Nie przestrzegasz przepisów,głupio się tłumaczysz,niszczysz czyjeś mienie i robisz z siebie ofiarę.Dobrze,że kierowca miał kamerkę.Jest droga rowerowa i tam jest Twoje miejsce!
Najpierw kopie komuś w samochód czyli prawdopodobnie niszczy lakier ,czyli niszczy czyjeś mienie a potem płacz bo gazem dostała …a co chciała nagrodę , widać na filmie jak z premedytacją kopie komuś w zderzak , oczywiście tutaj jest to opisane zupełnie inaczej , pchacie się tymi rowerami pod tiry , pod autobusy i do wszystkich pretensje tylko nie do siebie za swoją głupotę.
Czytam te wpisy zwolenników rowerzystów, czy też samych rowerzystów i zastanawiam się co jeszcze wymyślą żeby olewać przepisy. Droga dla rowerów po lewej stronie….. To gdzie ona idzie jak nie w kierunku w którym jedzie szanowna pani? W boooooook?? Ręce opadają na taki sposób rozumienia przepisów i strach wyjeżdżać na drogę. Bo przecież z resztą przepisów jest tak samo albo i gorzej. Oby wprowadzili dla kierowców nakaz egzaminów teoretycznych co 5 może 10 lat a dla rowerów tablice rejestracyjne i obowiązkowe OC.
Dokładnie tak. W Polsacie temat wyjaśnili. I co teraz mądrale na składakach? Zawiedzeni? Nic się nie martwcie. Jeździjcie tak do tej pory. Budżet państwa zawsze chętnie przyjmie waszą kasę.
02.09.2023 wiadomości w Polsacie: rowerzystka jechała nieprawidłowo, w związku z wykroczeniem zostanie ukarana mandatem. :-D. Teraz jest dopiero koniec dyskusji. A do tego szach i mat.
Prawo o Ruchu Drogowym
Art 33.
Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Jeżeli ścieżka znajduje się po drugiej stronie jezdni- rowerzysta nie ma obowiązku z niej korzystać, koniec dyskusji.
Jestem i rowerzystą i kierowcą. W mojej okolicy bardzo często jeżdżą zorganizowane grupy cyklistów i niestety mam z nimi same złe doświadczenia. Jazda całą szerokością drogi jest normą, wymuszenia przy wyjeździe z drogi podporządkowanej także, a kultura osobista z pewnością była zaniedbana na rzecz kultury fizycznej.
Widać lewactwo i wyborcy PO i oglądacze TVN tłumnie zwalili się na to forum. Dziaderstwo, które rowerem nie potrafi jeździć.
Każdy kto widział oba nagrania wie że wina jest tej typiarki która dochodziła do siebie tyle czasu xd
Pałą to powinieneś Ty dostać, jeszcze najlepiej do nieprzytomności 😉
Jakby tak Nataliunia nie łgała jak szmata na temat rzeczywistości to by było dobrze ale niestety MÓZG trzeba nie tylko mieć ale przedrzymskim używać a nie że mam rower to już mózg zbędny! Tymczasem widać wprost po jej GŁUPIM gadaniu…. Skoro masz obok DDPiR czy tam CPR to ma ZASRANY obowiązek jechać tym fragmentem infrastruktury na który wydano setki tysięcy …. Tylko gazem dostała? Niech ta łajza co skopała samochód naprawi szkody na samochodzie…
Wszystkim polskim młodym zawodnikom uprawiającym dowolny rodzaj kolarstwa życzę poważnych ofert z innych krajów, szczególnie z krajów Beneluxu, natychmiastowej emigracji i zapomnienia rodzimego kraju pełnego dzikich, bezrozumnych, prymitywnych i agresywnych zwierząt.
Łamała prawo, zachowała się agresywnie (ponownie łamiąc prawo) i niszcząc cudze mienie. Na koniec dziwi się, że spotkały ją konsekwencje jej czynów… Typowa bezmyślna kobieta. Na koniec idzie do mediów robić z siebie ofiarę. Dobrze, że ktoś nauczył ją porządku i przytemperował jej ego. Dobrze też, że tylko na tym się skończyło
Dlatego jazda asfaltem to ostatnie co robię 😉 obie strony są winne. Niestety taka prawda.
Jako URZĘDNIK i POLITYK obiecuję, że tam powstanie ścieżka rowerowa po drugiej stronie, siedem przejazdów dla rowerów ze wzbudzaną sygnalizacją świetlną oraz postawione zostaną zakazy jazdy rowerem,
Szanowni Państwo…..
Żeby było bezpiecznie na drodze dla Wszystkich to wystarczy w sposób właściwy używać organu zwanego mózgiem…..
Agresja w żadnej formie nie powinna mieć miejsca w jedną czy drugą stronę. Takie sytuacje są zwykłą patologią i ujmą dla obu stron. Jeśli widzi się zagrożenie lub wydaje się nam że takowe istnieje to zgłasza się owy fakt na 112 ,jeśli czuje się że ktoś zaczyna zachowywać się nie tak jak powinien to może rozsądniej jest nie eskalować konfliktu tylko postarać się go uniknąć? Wszystkie te komentarze z ocenami kto ma rację są tylko pustymi słowami. Każdy z nas czasem łamie przepisy bardziej lub mniej świadomie bo tak to w życiu się zdarza…..jeśli ktoś nie radzi sobie z emocjami to nie na drogę publiczną powinien się udać tylko do psychologia.
Czy tak trudno starać się o wzajemny szacunek? Wymagamy go od innych i sami od siebie…..wówczas jest szansa na uśmiech i spokój a nie na wzajemne przekonywanie się kto miał rację…..mniej złych emocji życzę a więcej radości i nie oceniamy innych zbyt łatwo bo można kogoś skrzywdzić. Sami starajmy się by nasze życie było fajne i pozbawione złych emocji. Wówczas nie będzie takich sytuacji jak wyżej opisano.
Czytam komenatrze i jestem zalamny. Jest przyzwolenie na wymerzanie prawa osobom do tego nie uprawnionym.
Czy jeśli widzę kierowce który przekracza prędkość (a to nagminne) moge go obtrabic, zmusić do zatezymania, a na koncu spsikac gazem, bo powinniej jechać 50 km\h jeśli jest taki znak. Przecież logika tu nie istniej. Czy komukolwiek sie to podoba czy nie. Policja jest od przestrzegania przepisów
Kopanie w samochód jest w porządku?
Kierowca auta odpowie karnie za użycie gazu z premedytacją i to on będzie miał nauczkę
Pod warszawa to norma że kolarz 30+ ubrany jak na Tour de France i na rowerze za 20 tysie , z kolegą jeżdżą se treningi robią. Ich ścieżka nie obowiązuje bo oni „cwicza”.
Dokładnie Tom tak jak mówisz
95 procent osób wypowiadających się na tym forum powinno mieć cofnięte uprawnienia do kierowania czymkolwiek. Po pierwsze za nieznajomość przepisów, po drugie za brak umiejętności logicznego myślenia, po trzecie za ewidentne problemy z psychika przejawiające się w agresji w zachowaniu i wypowiedziach – takie osoby za kierownicą to kandydaci na mordercę
Niech naburmuszona gwiazdeczka zapozna się z kodeksem drogowym, albo kupi sobie trenażer
Jak nie dociera po dobroci, to powinna jeszcze zarobić w dynkę.
Pani będzie miała nauczkę, miejmy nadzieję że na całe życie. Jeśli po dobroci nie dociera to może gaz pomoże. Przykro to mówić, ale rozbestwienie i arogancja pedalarzy nie znają granic. A pani tej szczególnie. Ona trenuje to znaczy że jej wszystko wolno, może utrudniać ruch kierowcom mając ścieżkę rowerową. Ale ścieżka przecież dla dzieci i dziadków a nie dla takiej gwiazdy kolarstwa. Żenada.
Puśćcie wszystkich którzy chcą trenować na jezdni. Rowerzystów. Motocyklistów. Operatorów koparek. Pszczelarzy. Rolkarzy. No i oczywiście myśliwych. Ludzie! Ludzie! Dawajta na jezdnię! Tam wszystko tera można robić!
Ciekawe jest to że Bohaterka artykułu przyznaje się do ostrej wymiany zdań, ale cytuje tylko kierowcę. Innym jest fakt że po zwróceniu uwagi zamiast zjechać na chwilę na ścieżkę wdała się w pyskówkę. Warto sobie wyobrazić też jak jechała rowerem żeby ją nie dało się wyprzedzić ?? Czy tak się zachowuje ofiara?? Ps. Pani była w tym zdarzeniu drugim agresorem i nic nie tłumaczy jej zachowania, kierowca również mógł odpuścić ale oboje byli zainteresowani agresywnym zakończeniem sporu !!
Jak chce trenować to won na tor. Może jeszcze formułę 1 puśćcie na ulicę? Wszyscy mają uważać bo księżniczka teraz będzie jechać i olewać przepisy. Ma drogę dla rowerów to na drogę wypad. Ślepa jest że nie widzi jej z lewej strony? Znaki pedalarzy muszą kierować. No tak. Sami nie ogarną gdzie ich miejsce na drodze.
A jak wygląda znak mówiący że droga dla rowerów jest po drugiej stronie drogi?
No i bardzo dobrze. Ulica i chodnik to nie miejsca dla agresywnych rowerzystów!
Jakoś mnie to mega boli, że nie widzę komentarzy na temat potraktowania kogoś gazem łzawiącym. Niezależnie kto złamał przepisy, czy to jest obecnie społecznie akceptowalne? Czy jak wasz dzieciak przejdzie ulicę w nieprzepisowym miejscum, to będzie ok jak kierowca się zatrzyma i go zaatakuje? Jeżeli policja jest od egzekwowania przepisów to jakim prawem gangster atakuje drugą osobę i to nie stanowi głównego problemu w dyskusji?
Ale wy geniusze ruchu drogowego jarzycie jeszcze jakoś resztkami że zawody nie odbywaja sie na drogach pieszo rowerowych??? Zamknać wam drogi na cały dzień z powodu treningów czy potraficie sieroty ludowe wyprzedzić jednego szybkiego rowerzyste bez polskiej mentalności z trudnej dzielnicy??? Można i puścić pojazd za kolarzem ze specjalnymi uprawnieniami z zakazem wyprzedzania jak przy ciężkim transporcie, bedzie na pewno dla was ormowców lepiej
Ludzie zapomnieliście kto w tym kraju jest od wymierzania sprawiedliwości ,to jest samosąd a za to można trafić do więzienia,trochę zdrowego rozsądku i wyrozumiałości
Kierowca to typowy burak, mógł bez problemu wyminąć rowerzystkę i pojechać dalej nie tracąc tak naprawdę nawet sekundy ale on bardzo chciał pokazać jakim jest szeryfem. Problem w tym że nie on jest od egzekwowania przepisów tylko policja. Cały ciąg dalszy, zajeżdżanie drogi przez kierowcę w bardzo niebezpieczny sposób itd – gdyby to przytrafiło się mnie to nie skończyło by się na kopaniu koła. Trzeba być skończonym zakompleksionym debilem by zachowywać się jak ten baran.
Nie próbuje jej uniewinniać, tylko napisałem jakie są przepisy co do poruszania się rowerem. Nie muszę tych przepisów tłumaczyć, wystarczy sprawdzić orzecznictwo sądów w podobnych sprawach. To ze oboje tylko eskalowali konflikt to inna sprawa.
Czytając niektóre komentarze które próbują usprawiedliwić kobietę że znaki muszą ja skierować na ścieżkę która znajduje się 3m obok i ciągnie się przez odcinek 8km to poprostu mistrzostwo świata.
Dzieci wiedzą że bezpiecznej jest na ścieżce i gdy tylko takowa się znajduje trzeba po niej jeździć. Po prostu każdy wie że robiła trening chciała być ponad prawem i nie chciała zwalniać ot co.
Jescze czekam aż ktoś napisze że przejście na ścieżkę jest niebezpieczne bo trzeba np. Na chwilę zejść z roweru…
Jak wygodnie pomieliście fakt, że to rowerzystka zaatakowała pierwsza. Jakoś scen z kopaniem auta „przypadkowo” nie macie..
Żeby wjechać na drogę dla rowerów z jezdni musi mnie tam skierować znak na jezdni, a będąc na jezdni obowiązują mnie znaki z prawej strony. Szczególne przepisy o umiesczaniu znaków po lewej stronie odnoszą się do znaków typu zakaz wjazdu lub znak nakazujący ominięcie z lewej/prawej, a nie interpretacja kierującego. Wiec jeśli noe ma znaku zakazu poruszania się rowerem lub znaku informującego ze jest ścieżka po drugiej stronie jezdni można się poruszać jezdnią.
Przykre że taka strona dla sportowców wspiera taką patologie jak ta Pani. Wielokrotne łamanie przepisów drogowych a także napaść na kierowcę ,ale to oczywiście Pani jest poszkodowana, żenada….
Nie rozumiem toku myślenia. Najczęściej jeżdżę motocyklem, jeśli stan nawierzchni na ulicy nie pozwala mi na zrobienie treningu, to mogę pojechać drogą rowerową? Bo tam jest równiejsza nawierzchnia? Przepisy to przepisy, głupie czy nie, powinno się ich przestrzegać a wielokrotnie bywałem w niebezpiecznej sytuacji na drodze przez „kolarzy” jadących ulicą OBOK drogi rowerowej i mających pretensje do całego świata. Agresji kierowcy BMW bynajmniej nie usprawiedliwiam.
Droga dla rowerów nie jest jezdnią. Nie ma tu racji bytu przepis o umieszczaniu z prawej strony znaków. Na drogach dla rowerów znaki „umieszcza się”. Tak więc śmiało jeździjcie po jezdni jak ta pani a mandaty już czekają.
„Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią dotyczy kierujących znajdujących się na wszystkich pasach ruchu jeżeli jednak znaki są umieszczone na poszczególnymi pasami ruchu to znak dotyczy tylko kierujących znajdujących się na pasie na którym znak jest umieszczony znak drogowy umieszczony po lewej stronie jezdni lub pasów ruchu stanowi powtórzenie znaku umieszczonego po prawej stronie chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.” I to jest przykład szczególnych przepisów. Miała obowiązek jechać po drodze dla rowerów.
Widziałam filmik z auta kierowcy. Laska jechała po samym środku ulicy. „W obawie o swoje zdrowie Natalia Rypel wyminęła kierowcę i jechała środkiem drogi, blokując mu możliwość ponownego wyprzedzenia” no nie, z tego co widziałam zrobiła to specjalnie po to by się „odgryźć” kierowcy, ładnie to widać na nagraniu. Jak się o swoje zdrowie człowieku obawiasz to nie pakujesz się na sam środek ulicy
Tak więc sprostujcie to zdanie bo siejecie kłamstwo.
Załącznie nagranie z auta, rozwieje wiele wątpliwości i sprostuje wiele zdań.
Oglądałem. Prowokacyjny sposób jazdy i agresywna postawa rowerzystki walą po oczach niczym gaz łzawiący, bo aż się chce płakać, ze to taka „miszczynia” rowerowej kierownicy. Dramat, szok i niedowierzanie.
To że ciąg pieszo rowerowy czy droga dla rowerów jest po lewej stronie ma kolosalne znaczenie. Każdy kierujący pojazdem ma stosować się do znaków umieszczonych po jego prawej stronie, pod nim (znaki poziome) i nad nim (na drogach wielopasmowych). Znaki po lewej wiec kierującego nie obowiązują, tym bardziej znaki poziome za lewym pasem a często i za pasem zieleni. Pomijając ze zbyt dużo ciągów pieszo rowerowych jest zrobiona na sile na zasadzie „był chodnik, postawmy znaki i już będzie ciąg pieszo rowerowy” :/
Widziałem filkim. Kobieta jechała bezmyślnie środkiem drogi stwarzając zagrożenie dla użytkowników ruchu poruszających się w obu kierunkach.
Jemu grzywnę. Jej mandat.
Ścieżka to nie droga. :-D:-D:-D. Czytaj Pan i się ucz. Rozporządzenie o znakach i sygnalizacji: Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest
przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej
drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić. Ruch pieszych i rowerów
odbywa się na całej powierzchni tak oznaczonej drogi.
2. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską pionową oznaczają drogę dla rowerów
i drogę dla pieszych położone obok siebie, odpowiednio po stronach wskazanych na znaku. Kierujący rowerami są obowią-
zani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub za-
mierzają skręcić.
No niestety. Droga dla pieszych i rowerzystów jest tożsama pod względem prawa do drogi dla rowerów.
Alez pieknie, wiecej komentarzy niz u Gwiazdora Karasia. A prawda jest taka i to niech Pani Rypel sobie zapamięta, że czasem w życiu należy odpuścić: jak ja wariat upomniał żeby zjechała na ściężkę trzeba było to zrobić i spuścić z tonu. Wczoraj dostała gazem, a jutro dostanie pałą w kręgosłup i skończy w rowie z pamiątką na całe życie. Trochę rozsądku, trochę rozwagi, ludzie.
Tak na logikę jak chodnik jest tylko po jednej stronie drogi to znaczy że przechodnie którzy nie mają go po prawej chodzą ulica?
Nie da się nie widzieć tej ścieżki i nie ma też problemu na nią wjechać.
Oczywiście na tym portalu niewątpliwie ciężko będzie komuś wytłumaczyć ze miała ścieżkę po której powinna się poruszać. Oczywiście kierowca też stworzył zagrożenie robiąc z siebie szeryfa drogi w dodatku ten gaz i te hamowanie. Widać że chłop byś zdegustowany ta sytuacja być może wielokrotnie był jej świadkiem nie wiem.
Trzeba śledzić finał tej sprawy.
Mogła przejechać ten odcinek bezkolizyjnie.
Jeśli ktoś myśli że ma trainigpeaksa i miernik mocy to ma zezwolenie na łamanie przepisów ruchu drogowego to niestety jest w błędzie.
„Podnieść bowiem należy, iż przepisy ustawy p.r.d. o poruszaniu się po drodze dla rowerzystów mają charakter bezwzględnie obowiązujący i rowerzysta nie może decydować, czy będzie się po tej drodze poruszać, czy też nie”. Wyrok SR w Warszawie z 6.02.2017 r., V W 4392/16
Proste jak konstrukcja cepa, jak sam przepis zresztą. Domorosłym prawnikom polecam dokładne zapoznanie się z orzecznictwem w tej kwestii, a rowerzystom respektowanie prawa. Jak dojdzie to wypadku to życzę powodzenia bronienia swoich pseudo racji argumentacją pod tytułem „źle mi się jedzie po kostce” albo „jestem zawodowcem dlatego nie korzystam ze ścieżki rowerowej”. Prawo tak samo obowiązuje amatorów jak i zawodowców. W tym przypadku zachowanie zarówno kierowcy samochodu jak i rowerzystki pozostawia sobie wiele do życzenia, co nie zmienia faktu, że nie od widzi mi się rowerzysty zależy czy może poruszać się po jezdni czy nie – określają to przepisy.
Ale kogo to obchodzi, że pani ma kaprys jechać 30km/h? Proszę wyobrazić sobie sytuację, w której jakiś sprinter pomyka ulicą, a potem twierdzi, że nie może biegać po chodniku, bo przy prędkości 20 km/h mógłby stanowić zagrożenie dla innych pieszych. Przecież to paranoja!
Jest ścieżka rowerowa, to po niej proszę jechać. Nie chcemy stwarzać zagrożenia, to proszę sobie iść trenować o 3 w nocy, jak jest pusto.
Polska język trudna język.
Co z tego, że przytaczacie przepisy, jak nie umiecie ich czytać!
Scieżka pieszo rowerowa to nie droga dla rowerów.
Rowerzysta nie ma obowiązku po niej jechać!
Nie ma zakazu ruchu dla rowerów, to spadać puszkaże na lewy pas przy wyprzedzaniu!
Konsulowałeś się z policją…. :-D. No tak. No to rzeczywiście jest wyznacznik znajomości przepisów. :-D. Ludzie! Obywatele! Wystarczy wziąć do ręki pęd i poczytać. Komu się nie chce niech czyta: Art. 33. [Obowiązki kierującego rowerem, motorowerem lub hulajnogą elektryczną]
1. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną, korzystając z drogi dla pieszych i rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu.
Czy już wszystko jest jasne? Jeśli Pani pedalarka chce sobie trenować to na tor zapraszam a nie na drogę publiczną. Bzdur typu ” ścieżka jest po lewej stronie drogi ” nawet nie skomentuje. Domorośli prawnicy. Żenada. Mandat dla Pani pedalarka wynosi 100 pln. Szkoda że tak mało.
Kobieta robiła trening. Brakuje warunków to uprawiania sport. Doskonale ja rozumiem bo jak sam wykonywałem trening biegowy to niektórzy ludzie wyzywali mnie że za szybko biegam i szczuli psami. Trenowałem wyczynowo, z tego żyłem.
Tam nie ma sześciu pasów drogi aby nie zauważyć że po lewej jest ścieżka rowerowa … Kierunek poruszania rowerzysty jest w tym przypadku nadinterpretacją.
Ścieżka jest po lewej stronie. Uczestników jezdni obowiązują znaki po prawej stronie. Rower jedzie prawidłowo tak jak samochód. Kierowca samochodu jest debilem.
Niech każdy sam oceni
https://www.youtube.com/watch?v=55H6Fii4e9Q
Z K-K do Cisowej jest nowa ścieżka rowerowa i masa rowerzystów tam jeździ, sorry nie zawsze da się zapierd…. 40,50 na h to trudno chcesz zrobić taki trening to masz trenazer, bez przesady tam na ścieżce nawet nie ma kostki tylko asfalt. Co to za myślenie, mam trening i nic mnie nie obchodzi. Kierowca ma utrzymać dystans w czasie wyprzedzania kobieto tam masz 2 m szeroka ścieżkę( oczywiście ma zwężenia ale to nie problem jak się szanuje innych np biegaczy) zaduzo osób myśli że są prosami…
Ale co ma piernik do wiatraka? Samochodziarzy jest podpisany i nie popełnia wykroczeń anonimowo, ma też OC, a pedalarz?
Wszyscy samochodzierze płaczą że kolarz/rowerzysta łamie przepisy i nie jedzie po ścieżce mimo że ma nakaz. A zaraz ci sami samochodziarze zapierdalają w terenie zabudowanym 65-70 km/h.
Jeśli pociecha ma mniej niż 10 lat, to nie powinna się poruszać po drodze dla rowerów.
Pytanie czy obok była droga dla rowerów tak zwana DDR czy droga dla rowerów i pieszych DDRiP. Jeśli to pierwsze to towarzyszy mu na jezdni znak B-9 i wtedy rowerzysta nie może jechać po jezdni. Jeżeli jednak jest DDRIP to może spokojnie jechać. Polecam poczytać i melisę zaparzyć wszystkim nadpobudliwym
Ale Pier..lą Ci ludzie tutaj. Po pierwsze rowerzysta nie ma obowiązku jechać ścieżka rowerową chyba że, na drodze jest zakaz ruchu rowerowego B-9 – tak konsultowałem to kiedyś z Policją. Po drugie czy ktoś próbował jechać rowerem 40-50 km/h po kostce brukowej (bo tak w większości wyglądają ścieżki)? techniczne się nie da. Można jechać wolniej ale trening traci sens. Gościu jest frajer bo zobaczył kobietę i chciał zabłysnąć. Do mnie kiedyś się też taki fifarafa pruł do momentu jak stanąłem mu na palcach (90kg i 2,01 m). Sam jestem kierowcą i rowerzystą – to nie jest problem chwilę poczekać zwolnić a potem wyprzedzić chyba że jesteś k..asem na drodze.
To z tobą jest coś nie tak. Przepisy są dla wszystkich, koniec i kropka. Nikt nie stoi ponad prawem.
Jesli ściezka rowerowa jest obok a rowerzysta porusza sie po jezdni jest to utrudnianie ruchu innym pojazdom i jest za to mandat.A taka agresja nie powinna mieć miejsca to nie normalne
A pomyślałeś o bezpieczeństwie na drodze? Zarówno kierowców wyprzedzających rowery i tych jadacych z naprzeciwka jak i rowerzystów. Tam roznica predkosci nie wynosi 30 km/ h a znacznie wiecej. Właśnie po to powstają drogi rowerowe. I wszyscy rowerzyści są zobowiązani zachować bezpieczna prędkość. Jeśli warunki na ścieżce rowerowej czy chodniku nie pozwalają na wyścigi po 30 czy 40 km/h to NIE WOLNO im tak jechać w tym miejscu. A kodeks drogowy obliguje rowerzystów do jazdy po ścieżce jeśli taka jest obok drogi.
Czy Pani Rypel stoi ponad prawem? nie dotyczy jej nakaz jazdy ścieżka rowerową tak jak pozostałych rowerzystów? Jesli do treningów potrzebuje asfaltu to niech poszuka odpowiedniej nawierzchi na torach obiektów sportowych a nie na drodze publicznej . I jeszcze się chwali ze łamie przepisy drogowe , jezdzi szybko , wyzywa kierowców i kopie samochód. Po prostu uciśniona niewinność
Przynajmniej z opisu wynika, że jedno i drugie (jedna i drugi) siebie warci. W sposób prymitywny chcieli udowodnić swoje racje – on przegiąłem z trąbieniem, ona następnie z wyzwiskiem „żeby się walił”, później się potoczyło, ona wygląda że przez jakiś czas ostentacyjnie zajeżdżała drogę, a później kopała w samochód (czysto hipotetycznie mogła go uszkodzić), on ją wyprzedzał i przegiął z tym gazem (czysto hipotetycznie mógł ją uszkodzić). Naprawdę powinni odpuścić pracy policji/sędziom. Posypać głowy popiołem i zrozumieć, że jedna i druga strona ma swoje za uszami w tym „starciu”.
I najgorsze jest to, że coraz więcej takiś spierdolin umysłowych „szeryfów” jeździ po drogach, bo to nie tylko rowerów się tyczy. Mógł nagrać filmik i wysłać na policje, a nie z gazu laskę. Durnie myślą, że zmienią świat.. a ich zmiana, zmieni tyle co jedna pijawka w bagnie więcej. Komuś innemu się tu pałowanie przyda Tom i najlepsze jest to, że je pewnie dostanie w inny sposób.
Jestem rowerzystą i jeżdzę po drogach rerowych jak są. Też się rozpędzam do ponad 30km/h na drodze rowerowej, ale jak są dzieci to zwalniam i zaraz przyśpieszam. Tacy ludzie jak ta zawodniczka niszczą reputację rowerzystów.
Ludzie co z Wami jest nie tak?! Czy chcielibyście jechać ścieżką rowerową ze swoją pociechą, a obok śmigał by rowerzysta jadący ponad 30 km/h?! Czy tak ciężko jest wyprzedzić rowerzystę?! Nie rozumiem Waszego podejścia… Jeśli jest problem z wyprzedzeniem rowerzysty to może Wy powinniście przenieść się na ścieżkę dla pieszych!!!!
ŚWIĘTE KROWY NA ROWERACH.
Wszystkich obowiązuje to samo prawo. Droga rowerowa to twój obowiązek.
Zakaz prowadzenia i po sprawie się nauczą.
I bardzo dobrze! Ulica to nie tor wyścigowy. Jeszcze pałą powinna dostać!