Oceanside. Kalifornia. Piękne miasto leżące pomiędzy Los Angeles, a San Diego. Zawody, które od lat przyciągają setki startujących. W latach 2000 i 2001 rozgrywano tutaj wyścigi na pełnym dystansie IRONMAN. Teraz organizatorzy zmniejszyli dystans o połowę, co wcale nie wpłynęło negatywnie na popularność zawodów. I tylko podczas ich trwania można skorzystać z okazji do płynięcia w Porcie Oceanside. Jednak nie tylko to miasto jest organizatorem. Sąsiadujące Camp Pendleton zaprasza na swoją pofałdowaną trasę kolarską, którą charakteryzują piękne widoki na San Clemente State Parks. Znamiennym dla IM Oceanside jest fakt, że połowę wolontariuszy stanowią żołnierze stacjonujący we wspomnianym Camp Pendleton. Na zawodach można było zdobyć 50 slotów na Mistrzostwa Świata w Las Vegas.
Amerykanie okazali się mało gościnni, ale na szczęście jedynie pod względem sportowym zajmując dwa najważniejsze miejsca na podium. Wygrał znany wszystkim Andy Potts, wyprzedzając zaledwie o 10 sekund swojego rodaka, Jesse Thomasa. „Srebrny” Jesse na mecie nie ukrywał ogromnej radości, przyznając, że był to dla niego jeden z najlepszych wyścigów w karierze. Andy Potts również był bardzo szczęśliwy. Z uśmiechem na ustach mówił, że biegnąc ostatnie metry już „pachniało metą, a ta pachniała pięknie!”
Oto wyniki mężczyzn:
1 03:49:45 strata Potts, Andy Springs USA
2 03:49:55 00:00:10 Thomas, Jesse USA
3 03:51:56 00:02:11 Boecherer, Andi GER
4 03:52:09 00:02:24 Schildkne, Ronnie SWI
5 03:52:32 00:02:47 Marsh, Brandon USA
6 03:53:54 00:04:09 McMahon, Brent CAN
7 03:54:04 00:04:19 Jones, Jordan Golden USA
8 03:55:30 00:05:45 Van Lierde, Frederik BEL
9 03:55:39 00:05:54 McKenzie, Luke AUS
10 03:55:43 00:05:58 Odonnell, Timothy USA
Bardzo dobrze zaczęła wyścig nasza rodaczka, Ewa Bugdoł. Przed startem, z powodu kontuzji kolana, nie wiadomo było, czy uda jej się wystartować. Zawodniczka zdecydowała się na rywalizację, a po części pływackiej zajmowała bardzo wysoką, czwartą pozycję z czasem pływania 24 minuty i 12 sekund!
Niestety, Ewa wyścigu nie ukończyła. Zwyciężył zdrowy rozsądek. Na biegu bół kolana był na tyle dokuczliwy, że musiała podjąć trudną decyzję. Jak napisała na swoim blogu na Facebooku:
„Miałam mocny trening. Ale musiałam być mądrzejsza. To dopiero początek sezonu.”
Ewa pokonała jeszcze część rowerową, uzyskując czas 2 godzin i 40 minut. Z trasy zeszła podczas etapu biegowego. Trzymamy kciuki za Ewę, aby początek startu w Oceanside był pozytywnym zwiastunem tego sezonu. Powodzenia Ewa!
Wśród kobiet wygrała Amerykanka, Heather Bend. Drugie miejsce zajęła Heather Wurtele z Kanady, a trzecie rodaczka zwyciężczyni, Lesley Paterson. Na czwartej, „najgorszej” pozycji była słynna Linsey Corbin.
Wyniki kobiet:
1 04:13:48 strata Jackson, Heather Bend USA
2 04:16:11 00:02:24 Wurtele, Heather Kelowna CAN
3 04:17:46 00:03:59 Paterson, Lesley San Diego USA
4 04:18:41 00:04:54 Corbin, Linsey Missoula USA
5 04:19:44 00:05:57 Marsh, Amy USA
6 04:20:04 00:06:17 Pedersen, Camilla DNK
7 04:21:12 00:07:25 Joyce, Rachel South GBR
8 04:25:43 00:11:55 Carfrae, Mirinda Boulder USA
9 04:25:45 00:11:58 Vodickova, Radka Jablonec CZE
10 04:30:37 00:16:50 Ferreira, Amber Concord USA