Wiadomość, że dostanę do przetestowania koszulkę i spodenki renomowanej marki COMPRESSPORT bardzo mnie ucieszyła. Tym bardziej, że posiadam i używam od dawna opaski kompresyjne na podudzie tejże firmy, z których jestem bardzo zadowolony.
Nie będę ukrywał, że do dalszych zakupów odzieży kompresyjnej trochę powstrzymywała mnie cena, nie muszę chyba nikomu tłumaczyć ile wydatków czeka początkującego triathlonistę, za którego w dalszym w ciągu się uważam.
Kompresja była i jest przedmiotem wielu badań. Na ten temat wypowiadał się również ekspert AT Profesor Artur Pupka.
Zanim przejdę do moich prywatnych spostrzeżeń pozwolę sobie przytoczyć kila zdań czym jest kompresja, jeden z najnowszych trendów w branży odzieży sportowej. Kompresja znana jest w medycynie od kilkudziesięciu lat i z powodzeniem używana jest do leczenia min. żylaków, zaburzenia krążenia żylnego. Kompresję można nazwać po prostu uciskiem, który oddziałuje na całym obwodzie kończyny, wywierając zwiększone ciśnienie, co powoduje rozluźnienie mięśni, Tym samym zwiększa się średnica tętnic, natomiast średnica żył zmniejsza się, zwiększając ciśnienie i szybkość odpływu krwi do serca. Jak ogólnie wiadomo, do pracy mięśni niezbędny jest tlen i substancje odżywcze. To od sprawności ich transportu zależy wydajność naszego wysiłku. Kompresja podnosi tą sprawność.
{gallery}compressport_arek{/gallery}
Istotnym powodem do zastosowania odzieży uciskowej to przyśpieszenie odprowadzenia kwasu mlekowego oraz usuwanie toksycznych resztek przemiany materii z mięśni co przynosi efekt wydłużenia czasu pracy na wyższych obrotach. Ucisk kompresyjny na mięśnie, ścięgna i wiązadła przytrzymuje je w optymalnej pozycji. Zmniejszenie wibracji mięśni oznacza mniej strat energii, ograniczenie uszkodzenia, a zatem skrócony czas regeneracji. Bardzo istotna jest poprawa krążenia, która wpływa również na usprawnienie procesów termoregulacji w ,,skompresowanej” części ciała.
Sam producent, tak określa cele, które przyświecały firmie COMPRESSPORT® podczas tworzenia swoich produktów: ,,mniej bóli mięśniowych, szybsza resorpcja mleczanu, mniej kurczów na trasie i kontuzji przeciążeniowych”.
Odzież kompresyjną postanowiłem przetestować w warunkach zbliżonych do zawodów czyli w zakładce 50/10. Zacznę od spodenek, moim zdaniem najistotniejszy element odzieży zawodnika. Wzornictwo jak widać na zdjęciach w zasadzie nie wyróżnia się czymś ekstra. Można rzec, normalne, wyważone. Jedyną rzeczą, którą uważam za kontrowersyjną jest kieszonka umieszczona centralnie na przodzie, tuż nad wkładką. Fakt, można umieścić tam chociażby żel, ale osobiście irytowałoby mnie trzymanie jakiś drobnych przedmiotów w tej części… Zdecydowanie wolałbym kieszonkę boczną.
Bardzo dobrze, zarówno na rowerze jak i w biegu spisała się wkładka. Nie czułem żadnego dyskomfortu. Nic nie obcierało, tłumiła dobrze wstrząsy i jak zapewnia producent ,,jej specjalna konstrukcja zapobiega rozwojowi bakterii”. Na czym dokładnie to polega nie wiem. Być może, innowacyjna konstrukcja to między innymi zespół rowków, poprzez które dobrze odprowadza się pot lub materiał o specjalnych właściwościach. Oprócz tego, wspomniana wkładka na zewnątrz jest wyposażona w silikonowe krążki, które maja służyć do lepszego ,,zaparcia” się w siodle.
Rewelacyjny, według mojej oceny jest materiał z których wykonane są spodenki. Miękki, przyjemny w dotyku a jednocześnie stabilizujący mięśnie uda. Bardzo dobrze przebiega transport potu na zewnątrz oraz termoregulacja mięśni. Kompresja zastosowana jest tutaj na całych nogawkach z tyłu na wysokości pośladków wstawiony jest klin z cienkiego materiału, który zapewnić ma lepszą wentylację.
Koszulka.
Wzornictwo, które oczywiście jest kwestią gustu, również określiłbym jako wyważone. Można doszukiwać się pewnej symboliki Naszych barw narodowych. Z pewnością biały kolor będzie dobrze sprawdzał się przy upałach. Podobnie jak spodenki, materiał jest przyjemny w dotyku. Dobrze odprowadza pot. Zarówno w przedniej i tylniej części dzianina ma wstawki z ,,rozszerzonymi oczkami”, które służą dodatkowej wentylacji. Rękawki wykonane są z materiału typu ,,siateczka”. Okolice klatki piersiowej są wzmocnione kompresją, ułatwiającą stabilizację postawy przy dłuższym wysiłku. Bardzo praktyczne są dwie kieszonki umieszczone z tyłu. Osobiście używam dwóch małych bidonów podczas półmaratonów, dla mnie szyte jak na miarę. Oczywiście można również wykorzystać na inne rzeczy typu żel, mp3, telefon, itd.
Zarówno spodenki jak i koszulka idealnie dopasowują się do całego ciała, nie powoduje to jednak odczucia skrępowania, a wręcz przeciwnie. Trening o którym wspomniałem, mimo że nie była to jakaś powalająca objętość był stosunkowo intensywny. Inna sprawa, że był to pierwszy cięższy trening po przebytej chorobie. Następnego dnia nie miałem odczucia ,,ciężkich nóg” ani zakwaszonych mięśni. Jestem przekonany, że jest to w dużym stopniu zasługa kompresji. Uważam, że strój ten jako całość śmiało używać można jako startowy. Zarówno w triathlonie jak i w biegach.
Nie będę ukrywał, że nie potrafię odnieść się do niektórych opinii odnośnie codziennego używania kompresji w treningach. Głównie chodzi o stwierdzenia, że podczas częstego używania mięśnie ,,rozleniwiają się”… dlatego, profilaktycznie stosuje tylko przy dłuższych treningach lub na zawodach. Opaski na podudzia oraz spodenki stosuję czasami jako ,,czynnik” przyśpieszający regenerację po treningu. Pomaga!
Zupełnie inna kwestia to cena opisywanego stroju. Koszulka to wydatek rzędu 289 zł, spodenki 370 zł.
Tanio czy drogo, oceńcie sami.
Produkty zostały przekazane do testów przez Compressport Polska
Marcin, w tym wieku o rzeźbę trudno, chociaż znam wyjątki (WaTriat) :-))) … ale fotoshop jak zauważyłeś to sprawne narzędzie….
No no no ale rzeźba;))) A udo nic nie podupadło, nie dajcie się zwieść, dobra kompresja i fotoshop dla zmylenia przeciwników;)))
MKB, udo podupadło, nastąpił tzw. wytop 🙂
Boguś, widzisz jakie cuda można z kompresją… nawet grubo po 50-ce! 🙂
I do tego można w niej (odzieży kompresyjnej) zrobić całkiem niezłą, wiosenną stabilizację 😉
Aż chce się kupić! Jedyny problem…tych słynnych uda nie widać;)