TheMagic5: okulary pływackie „szyte na miarę”

Rozwój technologii umożliwia producentom sprzętu sportowego na coraz więcej. W dzisiejszych czasach praktycznie wszystko możemy mieć już smart. Większość producentów „usmartawia” swoje sprzęty dodając wyświetlacze, mierniki i połączenia z telefonami, by dane odbierać i przetwarzać. Są też producenci, którzy wykorzystują nowoczesne technologie, nie tyle dodając je do samego produktu, ile wykorzystując na potrzeby ich produkcji. Jak okulary pływackie mogą być smart?

Coś nowego

TheMagic5 postanowił skorzystać z powszechnego dostępu do dobrych aparatów w telefonach i połączyć go z ogromnym potencjałem druku 3D. Efektem tego połączenia stały się okulary pływackie dopasowane do twarzy użytkownika dzięki autorskiej technologii Optimal Fitting Technology (z ang. „optymalna technologia dopasowania”).

Proces zamówienia niewiele różni się od standardowego: wybierz, wprowadź szczegóły przesyłki, zapłać i odbierz. Jest w tym procesie drobna z perspektywy odbiorcy różnica, która sprawia, że cała ta innowacja jest możliwa.

W ostatnim kroku składania zamówienia należy zainstalować aplikację na telefon i… podążając za instrukcjami z aplikacji zeskanować swoją twarz za pomocą wbudowanego aparatu. Tak wykonany skan twarzy należy połączyć za pomocą tejże aplikacji z numerem zamówienia. Cały proces trwa kilkadziesiąt sekund. TheMagic5 otrzymuje wystarczające informacje, by wyprodukować okulary pływackie, które uwzględniają cechy charakterystyczne twarzy i dzięki temu nie przeciekają, nie parują i nie odciskają się — tak przynajmniej deklarują.

Wybór

TheMagic5 oferuje kilka różnych szkieł okularów przeznaczonych do wykorzystywania w każdych warunkach — od słabo sztucznie oświetlonych basenów po dobrze nasłonecznione wody otwarte.

Redakcja miała okazję przetestować następujące szkła:

  • BLUE MAGIC MIRROR GOLD — słabo i dobrze oświetlone baseny, open water przy zachmurzeniu, średnim zachmurzeniu i w słoneczne dni — bardzo uniwersalne spisują się dobrze w każdych warunkach;
  • PURPLE MIRROR GOLD — szkła doskonale wręcz spisują się w bardzo słoneczne dni na open water oraz w dobrze oświetlonych basenach. Mogą być trochę zbyt ciemne w pochmurne dni oraz w słabo oświetlonych kąpieliskach.

Oprócz wyboru szkieł producent oferuje zestawy, „bundle”, gdzie można zaoszczędzić, kupując dwie lub trzy pary. Co jakiś czas dostępne są również edycje limitowane lub sygnowane nazwiskami ambasadorów jak Jan Frodeno.

Źródło: themagic5.com

ZOBACZ TEŻ: Jak pływał Jan Frodeno podczas „domowego Ironmana”?

Zestaw

Na paczkę trzeba chwilę zaczekać. Jest to uwarunkowane procesem produkcji, który rozpoczyna się dopiero po złożeniu i opłaceniu zamówienia oraz faktem, że przesyłki docierają ze Stanów Zjednoczonych. Czas oczekiwania wynosi od tygodnia do trzech.

Każde okulary zapakowane są w kartonik, w którym znajduje się praktyczny, twardy pokrowiec z dziurkami na odprowadzanie powietrza. W pokrowcu znajduje się ulotka, cztery różnej szerokości wymienne noski, które pozwalają na jeszcze lepsze dopasowanie i oczywiście same okulary.

Pierwsze wrażenia

Na pierwszy rzut oka okulary niczym nie różnią się od innych. Dają jednak wrażenie lekkich, mniej masywnych niż niektórych producentów, objętością bardziej przypominające „szwedki”.  Perfekcjoniści mogą przyczepić się do charakterystycznych dla wydruków 3D widocznych śladów na tworzywie, co wygląda dość niechlujnie, ale w żadnym wypadku nie wpływa na jakość produktu.

Pierwsze przyłożenie do twarzy „na sucho” pozwala poczuć już jak leżą i, jeżeli proces skanowania i wydruku poszedł zgodnie z planem, powinny pasować idealnie bez konieczności „przysysania” do twarzy, jak ma to miejsce w przypadku okularów innych producentów.

Użytkowanie

„Ile ludzi tyle opinii” – w tym przypadku nie jest inaczej. Dla niektórych okulary działają jak dobry sprzęt elektroniczny na zasadzie plug’n’play (z ang. „podłącz i używaj”), dla niektórych wręcz przeciwnie. W przypadku testów redakcji, po pierwszym założeniu, dopasowaniu gumek zgodnie z zaleceniami i wskoczeniu (!) do wody okulary trzymały się na swoim miejscu, nie przeciekały, nie parowały i nie zostawiły odcisków w trakcie godzinnego treningu w basenie.

Okulary były testowane zarówno w basenie, jak i w trakcie open water. W każdym z tych przypadków spisywały się tak samo dobrze. Stosunkowo niewielkie uszczelki trzymają się nawet przy bardziej wzburzonych wodach. Warto jednak zaznaczyć, że po kilku miesiącach warstwa zapobiegająca parowaniu przestała działać idealnie. Zalecenie producenta, aby szkła przed pływaniem nieco zwilżyć, rozwiązują ten problem.

Wady

  • nie wszystkim pasują sądząc po głosach społeczności
  • cena — po doliczeniu cła i kosztów przesyłki, chęci zakupu okularków oraz biorąc pod uwagę kurs dolara cena za jedną parę może wynieść około 250 zł
  • powłoka zapobiegająca parowaniu nie jest wieczna
  • czas realizacji — nie są to okulary, które zamawia się jednego dnia i dostaje dwa dni później

Zalety

  • uwzględnianie reklamacji – TheMagic5 gwarantuje dopasowanie, więc w przypadku jego braku dosyła kolejne (potwierdzone przez społeczność) lub zwraca pieniądze (taka jest deklaracja producenta, ale redakcji nie udało się tego potwierdzić na rzeczywistym przykładzie)
  • komunikacja z TheMagic5 – grupa na Facebooku realizuje świetnie kwestie kontaktu w przypadku jakichkolwiek problemów, pytań czy wątpliwości
  • jeśli pasują, to nie chce się już nawet myśleć o innych!

Przydatne porady

  1. Podczas składania zamówienia warto poszukać kodów rabatowych w mediach społecznościowych ambasadorów lub poczekać na przeceny, które pojawiają się dość często na stronie.
  2. Podczas robienia skanu twarzy warto zadbać o dobre światło naturalne oraz upewnić się, że obiektyw aparatu w telefonie jest czysty.
  3. Podczas zamawiania zestawu – „bundle” – można podpiąć dwa różne skany, dzięki czemu w niższej cenie można kupić dwie pary okularów dla dwóch różnych osób.

Społeczność

Ciekawym aspektem jest społeczność, którą producent stworzył za pośrednictwem anglojęzycznej grupy na Facebooku. Do grupy można dołączyć samodzielnie. TheMagic5 wysyła również informacje o tejże społeczności do osób, które za pośrednictwem Facebooka lub Instagrama oznaczają ich profile.

To miejsce w sieci pełni kilka funkcji i ma na celu organiczne budowanie wiedzy o produkcie. Pierwszą z nich jest przekazywanie opinii nowym, niezdecydowanym użytkownikom. Drugą jest stworzenie przestrzeni do reagowania na informację zwrotną, w tym zgłoszenia reklamacyjne. Trzecia funkcja to faktyczne tworzenie społeczności dookoła produktu — ludzie dzielą się tym gdzie i jak korzystają z okularków oraz, jak przyczyniają się do osiągania przez nich wyników na zawodach czy treningach. Link do grupy na Facebook

Źródło: facebook.com

Podsumowanie

Początkowo myślałem, że to chwyt marketingowy, ale widząc listę zawodników, którzy rzeczywiście wykorzystują te okulary — Jan Frodeno, Rudy von Berg, Matt Hanson, Ben Kanute czy Laura Siddall — zdecydowałem się spróbować. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że koszt okularów, których dotychczas próbowałem, był porównywalny.

ZOBACZ TEŻ: Mistrzostwa Świata Ironman 2022: Których PRO na pewno zobaczymy na Hawajach?

Powiązane Artykuły

1 KOMENTARZ

  1. Cześć,

    dziękuję za możliwość przeczytania artykułu. Zaciekawiony produktem „szytym na miarę” konsultowałem się z firmą w sprawie stworzenia okularów, które będą miały soczewkę korekcyjną, niestety taka opcja nie jest dostępna. Może komuś przyda się taka informacja.

    Pozdrawiam

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,814ObserwującyObserwuj
21,800SubskrybującySubskrybuj

Polecane