Jestem fanem kompresji. I nie chcę podejmować tematu, czy jest to rzeczywista pomoc w regeneracji czy cudowne placebo – na mnie działa. Mam też już kilka lat doświadczeń z tym tematem i wiem, co na mnie działa, co nie, na co zwracam uwagę i jakie mam oczekiwania. Od kompresji oczekuję przede wszystkim tzw. działania miejscowego. Czyli, jeśli chcę regenerować łydki – kupuję kompresję, która przede wszystkim ma uciskać łydki, potrzebuję kompresji na uda – szukam takich, które będą obejmowały swoim oddziaływaniem właśnie tą część ciała. I to właściwie wszystko. Nie znalazłem na razie czegoś satysfakcjonującego na mięśnie pośladkowe i pozostaje dalej używać patentu z piłkami dla czworonogów. Kompresji używam przede wszystkim do regeneracji potreningowej. Szczególnie mocno korzystam z niej podczas jazdy samochodem. Akcje typu: szkolenie – wyjazd z miasta- trening-kąpanie się na stacji benzynowej – powrót do domu lub jazda na kolejne szkolenie, zdarzają mi się nagminnie. Jazda samochodem w kompresji nie daje 100% regeneracji, ale na pewno – jeszcze raz to podkreślę – dla mnie przyczynia się do przyspieszenia regeneracji. Zdarza mi się startować w opaskach, ale głównie z powodu przeciwdziałania obtarcia nogi przez pasek z chipem a nie ze względu na jakieś szczególne walory regeneracyjne (np. podczas 1/4IM).
Do testowania trafiły do mnie ostatnio opaski kompresyjne na uda. Nie jestem profesjonalnym testerem, więc nie stawiam sobie celu opisania wam wszystkich szczegółów technicznych tego sprzętu. Opaski są trwałe nie wyglądają jak pończochy i nie trzeba specjalnie uważać podczas procesu zakładania na nogę. Opaska na uda składa się z 3 elementów: górnej i dolnej opaski silikonowej oraz materiały kompresyjnego pomiędzy. Testowałem sprzęt zimą, więc nie potrafię stwierdzić opisywanych przez producenta właściwości chłodzących materiału. Po kilkudziesięciu wciąganiach i ściąganiach na udo nie porobiły się dziury w materiale kompresyjnym (w odróżnieniu od innej używanej przeze mnie marki). Zakładanie pończoch nie jest moją mocną stroną, ale tutaj nie trzeba jakoś specjalnie pilnować procesu zakładania – materiał jest solidny.
Opaski są bezszwowe. Jeśli jest dobrze dobrany rozmiar nie obcierają, i co najważniejsze szybko schną, więc można ich używać właściwie cały czas. CEP był firmą z jaką zetknąłem się po praz pierwszy w mojej historii triathlonowej. Skarpety kupione w Klagenfurcie (tuż przed startem zresztą) i wynik tam uzyskany (9h15’) jakoś bardzo pozytywnie kojarzy mi się z tą marką. Zresztą wtedy była to jedyna marka. Potem pojawiło się kilka innych i… wróciłem do CEP-a. Jak wiadomo przy podobnych produktach języczkiem u wagi jest obsługa klienta. Po zawodach w Roth z zaskoczenia dostałem opaski na łydki z napisem MKON ROTH 8h48. Szczęka mi opadła i… od tej pory korzystam z CEP-ów. Polecam nie tylko firmę, ale przede wszystkich kompresję na uda. Przy dużej ilości treningów biegowy i rowerowych, kiedy „czwórki” są zmasakrowane jest to dla mnie podstawowy pasywny środek regeneracyjny.
Więcej o kompresji marki CEP dowiecie się na stronie producenta: http://www.cepsports.pl/
Cena detaliczna: 189zł
Podstawy fizjologiczne dzialania wyrobow uciskowych w czasie wysilku, regeneracji, spoczynku sa takie same. Wielokrotnie o tym pisalem na lamach AT i w innych miejscach (np. Magazyn Bieganie). Pokrotce, ucisk na lydkach ale z ujeciem stopy powoduje zwiekszenie efektywnosci odplywu krwi zylnej wspomagajac dzialanie miesni lydek (to jeden z trzech mechanizmow bioracych udzial w odplywie krwi zylnej i zarazem najsilniejszy). W ten sposob w czasie wysilku mamy do czynienia z mniejszym obciazeniem miesni podudzi i ich sprawniejszym dzialaniem. W czasie regeneracji ucisk pomaga w sprawnym dzialaniu zastawek zylnych, uruchamia mikrokrazenie, zapobiega obrzekom i ulatwia regeneracje przez zmniejszenie „przeladowania” miesni zastojem krwi zylnej i sprawniejszym odprowadzaniem metabolitow. No i zapobiega zakrzepicy zylnej a to zjawisko moze wystepowac u sportowcow wytrzymalosciowych po zawodach, w okresie odpoczynku i bezruchu. Marcinie Mkonie moj Drogi, same opaski na uda wygladaja ladnie ale medycznie nie maja zadnego wplywu. Miesnie ud nie dzialaja na zasadzie pompy wspomagajacej uklad naczyniowy. Opaski takie moga stanowic wsparcie tego ukladu przy jednoczesnym stosowaniu kompresji w obrebie podudzi. Dlatego masz racje, ze zakladajac jednoczesnie kompresje na podudzia i uda czujesz ulge:)
Panowie Doktorzy. Nie mnie kwestionować Autorytety więc wypowiem się jako odbiorca placebo. Mnie pomaga 🙂 Oczywiście trafia do mnie argument, ze łydka to nie obieg zamknięty ale po treningu biegowym, kiedy uda mam zmasakrowane jazda samochodem z z dolną (łydki) i górną (uda) kompresją daje jakieś poczucie komfortu. Ale jeszcze raz – tak jak pisałem – dla mnie to placebo – a jak wiadomo, placebo, żeby działało trzeba w nie wierzyć 🙂 Mam też pytanie do Artura: jeśli nie działa to jaki jest sens zakładania kompresji na uda/łydki na zawody a nie do regeneracji. Według mnie wysiłek i regeneracja to trochę odmienne procesy…
Marcin wywolal temat:) Zalozenie samych opasek na uda w niczym nie pomaga:))))
Kompresja wspomaga regenerację przez poprawę krążenia, zastanawiam się więc czy założenie kompresji na uda ma jakiś dodatkowy wpływ jeśli stosuje się po treningu pełne długie skarpety kompresyjne (nie opaski na łydki). Osobiście po mocniejszych/dłuższych treningach biegowych (rzadziej rowerowych) takie właśnie stosuje (kupione za własne marki jw;) i też uważam, że wspomaga to regenerację. Ale jeśli poprawiam krążenie w kk dolnych od stopy po łydkę to krążenie w mięśniach ud także się poprawia (łydka to nie obieg zamknięty:) więc na logikę opasek na uda nie stosuje, bo uważam, że nie ma to sensu. W podróży podobnie przede wszystkim należy poprawić krążenie w dolnych partiach nóg.
Tu może pomóc zrozumieć te zawiłości tylko tęgi umysł Professore czyli speca naczyniowca;)))
Wiem Marcin, że też kompresję na łydki/stopy stosujesz, czy zakładasz wtedy także na uda czy czasem tylko na uda? Nie chce burzyć Twojej wiary w kompresję ud ale wiesz, czasem można się zastanowić na tym lub owym;)