Plany na 2013

Rok 2012 był dla mnie przełomowy. Zacząłem swoją przygodę z triathlonem i wyjechałem we wrześniu na stypendium do Japonii. Był to rok ciężkiej pracy i wielu nowych doświadczeń. Poznałem też wielu wspaniałych ludzi, z którymi przygotowywałem się do pierwszych zawodów. W czasie przerwy świątecznej (mam dwa tygodnie wolnego od zajęć) zrobiłem sobie parę dni wolnych, jak zasugerowała redakcja AT w świątecznym artykule. W ciągu ostatnich 3 miesięcy przytyłem około 4-5 kg, ale jest to spowodowane dużą ilością treningów na siłowni. Wszystko pod kontrolą. Niepotrzebny tłuszczyk zostanie spalony na wiosnę.

Przed imprezą sylwestrową zrobiłem ostatni trening biegowy w roku: 10 km z lekkimi interwałami. Potem udałem się z kolegą do gorących źródeł, po japońsku zwane onsen. W Japonii jest pełno gorących źródeł. Jest to zasługa bardzo dużej ilości wulkanów i położenia Japonii na styku trzech płyt tektonicznych. Minusem za to są częste trzęsienia ziemi. Nie ma róży bez kolców.

533710 10151422773388939_1436724070_n

 

Gorące źródła można znaleźć nawet w Tokio, więc nie musieliśmy daleko jechać. Budynek wyróżniał się wśród otaczających go zabudowań, bo miał tradycyjny japoński wygląd. Wstęp dla osoby dorosłej wynosi około 35 zł przy obecnym kursie jena. W środku po wejściu do łaźni można spędzić tyle czasu ile się chce. Warto wspomnieć o podziale łaźni na żenską i męska. Jest to spowodowane tym, że do wody wchodzi się…nago. W szatni zostawia się całe ubranie i bierze się ze sobą tylko mały ręczniczek. Następnie myjemy się porządnie pod prysznicem i możemy cieszyć się gorącymi źródłami. Były baseny wewnątrz budynku i na zewnątrz. Na dworze siedziało mi się najprzyjemniej, bo można było się szybko schłodzić, gdy już nam było za gorąco w wodzie o temperaturze powyżej 50 stopni. W tym ośrodku woda nie miała żadnego zapachu. O walorach takiego relaksu w gorącej wodzie można by się długo rozwodzić. Jest to doskonały sposób na regenerację zmęczonych mięśni po treningu. Do dyspozycji była też sauna, ale nie byłem w stanie w niej długo wytrzymać, bo było zbyt duszno.

64955 10151422773758939_1889647982_n

Piękny ogród obok recepcji

 

Niestety w środku nie można robić zdjęć z powodu dużej liczby golasów, więc nie mogę pokazać jak wygląda wnętrze łaźni. Po kąpieli czułem się gotowy na sylwestrową imprezę do rana. Na szczęście obyło się bez sylwestrowego kaca i nie przeleżałem całego dnia w łóżku.

 

Czas na podsumowanie 2012 roku. Udało mi się spełnić swoje noworoczne cele, czyli ukończenie triathlonu i poprawienie życiówki w maratonie. Udało mi się nawet zrealizować więcej niż planowałem. Nie sądziłem, że uda mi się w tym sezonie ukończuć połówkę ironmana, a jednak dałem radę.

Całoroczne zestawienie treningowe:

 

Bieg 1236 km

Rower 3357 km

Basen/pływanie 59 razy

Siłownia 57 razy

 

Cele na przyszły rok?

Marzec – Maraton w Seulu

Kwiecień – Kasumigaura Marathon w Japonii

Wzięcie udziału w triathlone w Japonii

Lipiec- Bieg na szczyt góry Fuji (ponad 3300 metrów pod góre!)

Sierpień- Gdynia Half-Ironman

Wrzesień – Borówno Half-Ironman, Bieg 7 Dolin na 35 km i Maraton Warszawski

 

Czeka mnie dużo pracy. Dzisiaj wieczorem zrobiłem noworoczne rozbieganie, bo zobaczyłem że wielu znajomych na FB chwaliło się swoim pierwszym noworocznym treningiem 😛

Pozdrawiam wszystkich i życzę samych sukcesów w 2013 roku!

 

 

Powiązane Artykuły

7 KOMENTARZE

  1. Cieszę się, że relacja się podobała. Rozumiem przeciwskazania do biegania maratonów przed sezonem, ale chcę 'zaliczyć’ duży azjatycki maraton ( Seul) oraz jakiś maraton w Japonii, więc nie mam wyjścia 🙂 Będę miał czas żeby odpocząć przed połówką w Gdyni. Poza tym w przyszłym roku chciałbym ukończyć Ironmana, więc muszę się katować na maratonach żeby w czasie Ironmana dać radę.

  2. Piękne zdjęcia, świetna relacja. Dzięki za wirtualną podróż do Japonii. Cele na przyszły rok ambitne. Mam jedynie wątpliwości, czy dwa maratony na etapie przygotowania do triathlonu, to dobre wyjście. Wielu trenerów triathlonu wręcz zakazuje biegania maratonów, jeżeli naszym celem jest przygotowanie do Half Ironmana lub Ironmana. Ale liczę, że eksperci również za chwilę się wypowiedzą. Jeżeli ja miałbym doradzać…jednak zrezygnowałbym z dwóch maratonów na wiosnę. Powodzenia Emil. Trzymam kciuki.

  3. Noworoczne bieganie mobilizuje do mniejszego spozycia % w sylwestra:). dzieki za ciekawe sprawozdania z Kraju Kwitnącej Wiśni.

  4. Maraton w Rzymie to bajka! Miałem okazję przebiec mój pierwszy (i niestety jak dotąd jedyny) maraton właśnie tam. Słoneczna pogoda, trasa pośród zabytków Wiecznego Miasta, świetna atmosfera wśród startujących i kibicujących, od czasu do czasu jakiś band zagrzewał do biegu muzyką… To było ze 7 lat temu, ale do dzisiaj to są jedne z moich najwspanialszych wspomnień. Polecam!

  5. Żona bezcenna 🙂 Co do startów to czekam na kalendarz z nie cierpliwością :), mam nadzieję, że poukłada się dla mnie korzystnie 🙂

  6. Plati, poczekaj na kalendarz imprez do listopada. Pojawi się na Akademii po Konferencji Triathlon 3razyTAK. Wówczas poznamy daty wielu imprez, które będą organizowane w przyszłym roku w PL. Część jest już znana, ale część będzie dopasowywana podczas konferencji. Szczegóły już wkrótce.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,811ObserwującyObserwuj
21,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane