Puchar Świata ITU w Karlowych Warach rozgrywany był na dystansie olimpijskim 1,5-40,8-10. Triathlon ten jest bardzo widowiskowy, ponieważ przebiega przez centrum miasta. Trasa kolarska jest wymagająca i trudna technicznie, na każdej 5-kilometrowej pętli triathloniści mierzą się z podjazdem o nachyleniu 21° i długości 500 m.
Na zawody w Karlowych Warach pojechało pięciu reprezentantów Polski. Cztery kobiety i jeden mężczyzna. Najlepiej wypadła Maria Cześnik, która zajęła 19 miejsce ze stratą 5 min. 45 sek. do zwyciężczyni tego wyścigu Venduli Frintovej CZE. Za 19 miejsce Maria Cześnik zdobyła 122,89 punktów do rankingu Pucharu Świata ITU, gdzie aktualnie zajmuje 137 miejsce. Drugie jakże ważne zestawienie dla triathlonistki to symulacja olimpijska do Tokyo 2020, w której awansowała na 46 miejsce z 48. Wyniki z zawodów pod skrótami filmowymi.
Karlowe Wary są światowej sławy uzdrowiskiem. Znajduje się tu 79 gorących źródeł, z których bije woda mineralna o właściwościach leczniczych. Temperatura karlowarskich wód waha się między 41 a 73˚C.
Komentarz postartowy Marii Cześnik:
“Puchar Świata w Karlowych Warach kończę na dobrej 19 Pozycji. Nie był to łatwy wyścig, zimno i deszczowo na ciężkiej technicznie trasie. W tym wyścigu postawiłam mocno na bezpieczeństwo, pracowałam mocno pod górkę i na płaskich odcinkach, ale pomimo że zjazdy pokonywałam z rezerwą udało się dojechać do grupy przede mna. Na biegu już nie kalkulowałem i mocno pracowałam aby wejść do pierwszej 20. 19 miejsce dało sporo cennych punktów do kwalifikacji olimpijskiej.”
FB Maria Cześnik
Skrót wyścigu mężczyzn
Skrót wyścigu kobiet
Wyniki mężczyzn
1 Dmitry Polyanskiy RUS 01:52:22
2. Russell White IRL 01:52:36
3. Alessandro Fabian ITA 01:52:44
39. Michał Oliwa POL 01:59:04
Wyniki kobiet
1 Vendula Frintova CZE 02:08:22
2. Kaidi Kivioja EST 02:08:23
3. Annamaria Mazzetti ITA 2:08:27Vendula Frintova
19. Maria Cześnik POL 02:14:07
29. Alicja Ulatowska POL 02:20:35
DNF Paulina Klimas
LAP Roksana Słupek
Link do pełnych wyników: https://www.triathlon.org/results/result/2018_karlovy_vary_itu_triathlon_world_cup/321947
Nie do końca rozumiem postępowania Marii Cześnik. Szkoda marnować jej talentu i możliwości , startując z mało zadowalającymi efektami na zawodach, na których zdobywa punkty do kwalifikacji olimpijskich, zamiast skupić się na startach długich i tam odnosić sukcesy; a jest na nie realna szansa. Jeśli nawet zdobędzie te kwalifikacje, to i tak nie zostanie powołana na olimpiadę. Nikt chyba w jej wyjazd do Tokio nie wierzy. To, że obecne zapisy tak stanowią, nie ma najmniejszego znaczenia, bo w odpowiednim czasie zarząd może je zmienić jedną uchwałą. A Maria Cześnik zamiast rozwijać się i doskonalić w długich dystansach, zmarnuje 1,5 roku trenując do sprintów i olimpijek.
Pracować na punkty olimpijskie powinny obecne „nadzieje olimpijskie”, ale jak wiemy, nadzieja matką głupich. Analizując wyniki proszę samemu sobie odpowiedzieć, czy to stwierdzenie nie znajduje tu potwierdzenia.
Jeśli chodzi o Karlowe Wary, to opowieść Roksany Słupek o jej serii niefortunnych zdarzeń jest prawdziwa, gdy mówi o 5 i 6 pętli rowerowej, to co opisuje o 1,2,3 i 4 niestety mija się z prawdą. Wystarczy przeanalizować wynika cząstkowe tego wyścigu.
No cóż szału to nasi nie pokazali no ale nikt się chyba tego nie spodziewał. Najstarsza znowu najlepsza śmiać się czy płakać ? Jej miejsce w rankingu światowym bardzo dalekie, miejsce na tych zawodach też nie powala jednak jest najlepsza i całe szczęście że kwalifikacje olimpijskie kobiet są tak skonstruowane że przy tak słabym poziomie ma szanse zdobyć kwalifikację.
Z drugiej strony start najmłodszej w naszej ekipie zawodniczki można nazwać wariactwem bo kto normalny puszcza nieprzygotowaną zawodniczkę na debiut na olimpijce na takiej trasie mając wiedzę o jej słabym przygotowaniu kolarskim ? Niestety po raz kolejny trenerzy bardziej patrzą na to żeby samemu zaistnieć na siłę zrobić wynik kosztem zawodnika. I to co pisze ta zawodniczka na fb, o tym że trenerzy ją wspierali po nieudanym starcie pokazuje jak bardzo ona ma wyłączone myślenie lub jest totalnie zmanipulowana. Ci trenerzy postawili na szalę Twoje zdrowie i to nie Twoja wina że nie skończyłaś zawodów a ich bo w przeciwieństw do Ciebie dobrze wiedzieli albo powinni byli wiedzieć co Cię czeka. A co do startu na igrzyskach przy tym poziomie co jest teraz startując w przyszłym roku na sprintach zrobisz lekko kwalifikację no chyba że znowu ktoś wpadnie na jakiś głupi pomysł bo głupota jest chyba nieuleczalna.
Na koniec start naszego zawodnika, niestety w Polsce może dominuje, w PE jeszcze jest wstanie nawiązać walkę, jednak PŚ to już za wysokie progi. Przykre że najlepszy nasz zawodnik jest tak daleko od czołówki, gdzie ta nowa jakość naszego triathlonu ?