Jak wykorzystane zostały dofinansowania, które otrzymał Polski Związek Triathlonu w 2023? Czy do polskiej kadry dołączy zagraniczny trener? Filip Szołowski o inwestycji w przyszłe pokolenia triathlonu, szukaniu nowych dróg rozwoju i kupnie apartamentu w Sierra Nevada.
NK: W 2023 roku nawiązaliście współpracę z Państwowym Instytutem Badawczym. Jakie są jej efekty? Czy zawodnicy przeszli zapowiadane testy sprawnościowe? Jakie profity dla polskiej kadry płyną z tej współpracy?
FS: W 2023 roku nawiązaliśmy ścisłą współpracę z Instytutem Sportu – Państwowym Instytutem Badawczym, a w roku 2024 ją kontynuujemy. Tylko w ubiegłym sezonie na testach wydolnościowych na rowerze i na biegu w ramach programu Talent ID zostało przebadanych ponad 25 osób.
Ponadto otrzymaliśmy dotację na projekt naukowy „Ocena stanu zdrowotnego kości zawodniczek i zawodników triathlonu”. W tym projekcie 29 osób przeszło badanie gęstości kości, co jest bardzo istotnym wskaźnikiem szczególnie u osób przychodzących do naszej dyscypliny z pływania, bo jak wiadomo, najczęstszymi kontuzjami u takich zawodników są problemy kostne.
Wyniki badań zostały opublikowane i przedstawione przez Panią dr Dominikę Grandę na konferencji, którą zorganizowaliśmy dla trenerów w Chromcu pod koniec 2023 roku. Aktualnie jesteśmy na etapie składania wniosków o dotację na kontynuację tych badań, ale też zamierzamy starać się o środki finansowe na kolejne projekty naukowe, tym razem związane z aerodynamiką i ustawieniem pozycji na rowerze szosowym dla zawodników Kadry Narodowej.
NK: W sezonie 2022 na podstawie złożonych wniosków PZTri uzyskało stypendia trenerskie i zawodnicze od Ministerstwa Sportu i Turystki na łączną kwotę 210 000 zł. W 2023 suma ta wzrosła ponad dwukrotnie, a Polski Związek otrzymał 589 243 zł. Jak zostały rozdysponowane te środki?
FS: Stypendia te to przede wszystkim środki, które trafiają bezpośrednio do zawodników i trenerów i to od nich zależy na co zostaną rozdysponowane. Jest to dosyć duże wsparcie, bo stypendia wahały się od 500 – 3000 zł miesięcznie i zostały przyznane zawodnikom w kategorii od juniora młodszego do seniora w tym też dla paratriathlonistów, jak również dla trenerów klubowych, którzy trenują tych zawodników. Triathlon jest bardzo drogim sportem, a takie stypendia to duża pomoc i czasami być, albo nie być dla zawodnika, czy trenera.
NK: Co zadecydowało o prawie dwukrotnym wzroście stypendiów?
FS: To prawda, że pozyskaliśmy ponad dwukrotnie więcej na stypendia dla zawodników i trenerów w 2023 roku. Z pewnością przyczyniły się do tego relacje, jakie zbudowaliśmy z ministerstwem w ostatnich latach, ale przede wszystkim wyniki poszczególnych zawodników.
Ponadto warto zwrócić uwagę na to, że za poszczególny wynik zawodnika wnioskujemy zarówno w roku, w którym uzyskał dany wynik, jak również w roku kolejnym. Tym sposobem chcemy zachować ciągłość dofinansowań takich osób, po to, żeby w przypadku ew. kontuzji, czy niepowodzenia w kolejnym sezonie, zawodnik miał pewność, że jeden słabszy rok nie przekreśla jego dotychczasowych osiągnięć.
ZOBACZ TEŻ: Gala PZTri: Stępniak zawodnikiem roku, ChampionMan doceniony kolejny raz
NK: Czy w 2024 PZTri ponownie może liczyć na wyższe wsparcie finansowe niż w roku poprzednim?
FS: Jak tylko pojawiła się możliwość składania wniosków o stypendia dla zawodników i trenerów na 2024 roku, to od razu je złożyliśmy. Teraz czekamy na decyzje o ich ew. przyznaniu, dlatego trudno nam powiedzieć, jaka to będzie kwota.
NK: W 2023 roku Polski Związek Triathlonu podpisał również trójstronną umowę z Elemental Holding i i Ukraińską Federacją Triathlonu. Jakie były efekty tej współpracy? Czy przekazana kwota wpłynęła w jakiś sposób na sytuację ukraińskich sportowców?
FS: Środki jakie zostały przekazane na Federacje Ukraińską, z pewnością przyczyniły się do poprawy ich stanu finansowego i nadal się przyczyniają, ponieważ umowa jest dwuletnia i obowiązuje na rok 2023 i 2024. Dzięki temu wsparciu zawodnicy tej reprezentacji mogli uczestniczyć w wielu imprezach międzynarodowych.
NK: Po gali Polskiego Związku Triathlonu w styczniu 2023 mówiłeś, że długofalowym celem jest: „żebyśmy mieli szkółki triathlonowe, z których wyjdą młodzi. Najpierw żak, później młodzik, junior młodszy, junior, młodzieżowiec aż do seniora. To wszystko jest drabinka, gdzie małymi kroczkami próbujemy się przebijać do przodu”. Jakie kroczki poczyniliście na tej drabince od czasu tej rozmowy?
FS: Aktualnie funkcjonuje 17 szkółek triathlonowych tzw. „Tri-Pop”, które otrzymują wsparcie finansowe z Polskiego Związku Triathlonu. Początkowo było to wsparcie, które obejmowało tylko pierwszy semestr w szkole podstawowej, jednak program został rozszerzony również o drugą część roku szkolnego.
Poza samymi zajęciami triathlonowymi dla dzieci, które prowadzone są w Kielcach, Poznaniu, Kwidzyniu, Rumii, Krakowie, Olsztynie, Warszawie, Gdańsku, Iławie, Wrocławiu, Giżycku, Rzeszowie, Kartuzach i Szczecinku, przeprowadziliśmy w ramach programu Tri-Pop zgrupowanie integracyjne, podsumowujące rok kalendarzowy 2023 w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale. Takie wydarzenie dla dzieci jest niezwykłym przeżyciem. To właśnie w takiej lokalizacji młodzi zawodnicy mogą spotkać najlepszych polskich sportowców i potrenować w ośrodku, z bardzo rozwiniętą infrastrukturą sportową.
Co roku staramy się również zwiększać dofinansowanie dla tych szkółek, a nie wykluczamy również rozszerzenia programu o kolejne lokalizacje w 2024 roku. Dodam tylko, że program szkółek Tri-Pop przeznaczony jest dla dzieci w wieku 9-13 lat, czyli do granicy wieku, w której przechodzą zawodnicy do kategorii młodzik, a tym samym do bardziej zaawansowanego szkolenia w poszczególnych klubach.
NK: Czy są jeszcze jakieś inne działania mające na celu aktywizację najmłodszych?
FS: Szkółki Tri-Pop to nie wszystko, co zrealizowaliśmy w 2023 roku w ramach popularyzacji triathlonu dla najmłodszych. Poza szkółkami przeprowadziliśmy również 7 eventów pod nazwą „Tri-Pop mój pierwszy triathlon”.
To kolejny etap rozwoju tego programu, gdzie możemy zaprezentować naszą dyscyplinę w szkołach podstawowych. W ramach tych wydarzeń organizujemy prezentację multimedialną przedstawiającą triathlon jako przystępną i wszechstronną formę ruchu, ale też organizujemy zawody triathlonowe na sali gimnastycznej, gdzie uczniowie pływają na ergometrach pływackich, jeżdżą na trenażerach rowerowych i biegają dookoła sali gimnastycznej.
Na zakończenie najlepsi zawodnicy zostają nagradzani pucharami, a każdy uczestnik otrzymuje medal finishera oraz dyplom, na którym zawarta jest również informacja dla rodziców o najbliższych klubach triathlonowych, jak również podstawowe informacje o naszej dyscyplinie. Ten program zdecydowanie chcemy rozwijać w roku 2024, ale też rozszerzyć go o zajęcia dla osób z niepełnosprawnościami.
NK: W 2022 roku w PZTri zatrudnionych było 5 osób. Czy doszło do zmian administracyjnych? Zespół związku został rozbudowany?
FS: W rok 2024 weszliśmy w 6-osobowym składzie, jeśli chodzi o pracowników biura PZTri. W mojej ocenie jest to optymalna liczba osób do realizacji i rozwijania działań, które prowadzimy na ten moment, jednak wciąż za mała, żeby zrobić kolejny znaczący krok do przodu.
Oczywiście o sile zespołu nie świadczy jego liczba, a jakość poszczególnych pracowników, która przekłada się na konkretne efekty, dlatego staramy się to wypośrodkować. Tylko w 2023 roku zrealizowaliśmy 12 programów ministerialnych. Ponadto pozyskaliśmy firmę Enea jako sponsora strategicznego PZTri na kolejne 4 lata, ale też na flotę samochodową do dyspozycji Związku.
Rok 2023 to również inwestycje, jakie poczyniliśmy poza granicami kraju, mowa tu o apartamencie w Sierra Nevada, który zakupiliśmy przy samym ośrodku przygotowań olimpijskich na wysokości 2320 m n.p.m. Apartament ten został już wyremontowany i oddany do użytku, a co za tym idzie, jesteśmy już po pierwszym zgrupowaniu w tym roku. Służyć ma on przede wszystkim zawodnikom Kadry Narodowej do realizacji zgrupowań na wysokości.
NK: Jakie są obecnie najważniejsze cele Polskiego Związku Triathlonu? Zarówno te krótko, jak i długofalowe.
FS: Celem krótkofalowym jest awans naszych zawodników na igrzyska olimpijskie i paralimpijskie w Paryżu oraz stabilny wzrost liczby zawodników w sporcie kwalifikowanym.
Celem długofalowym jest kontynuacja budowania całego systemu szkolenia, z którego będą nie tylko kwalifikacje olimpijskie, ale też medale olimpijskie. Mam tu na myśli rozwijanie aktualnie funkcjonujących szkółek triathlonowych, z których wychodzą najmłodsi zawodnicy, następnie rozwijanie szkolenia w klubach czy klasach triathlonowych, poprzez szkolenie w Kadrze Narodowej tych najbardziej uzdolnionych zawodników.
Aktualnie jesteśmy na etapie tworzenia takiego systemu, który będzie skoncentrowany na igrzyskach olimpijskich w 2028 i 2032 roku. Powołaliśmy już grupę uzdolnionych zawodników, którzy przystąpili do tego projektu.
Rozmawiamy z zagranicznym, ale przede wszystkim doświadczonym trenerem, którego mamy nadzieję, wkrótce ogłosimy. Niestety nie są to proste rozmowy i ciągną się już od kilku miesięcy, ale jestem dobrej myśli, że dopniemy ten temat jeszcze w tym roku, a jak nie, to będziemy poszukiwać kolejnego rozwiązania, które naszym zdaniem będzie najlepsze do realizacji celu, jakim jest medal olimpijski w 2032 roku.
Czy właścicielem apartamentu w Sierra jest rzeczywiście pztri? Czy to jakiś skrót myślowy?
Zobaczycie olimpiadę jak świnia niebo. Powtórzę raz jeszcze. Szanse na olimpiadę skutecznie zaprzepasciliscie rozwalając polski triathlon 10 lat temu. Apartamentów im się zachciało za granicą. Tam musi prokuratura wejść a nie dofinansowanie.