George Hood, 62-latek, który ustanowił w lutym 2020 roku rekord świata w najdłużej utrzymanej pozycji „deski” (popularny plank), właśnie opublikował na swoim facebooku film z ostatnich kilkunastu sekund tego wyczynu.
15 lutego George Hood odzyskał rekord Guinnessa utracony w 2016 roku, wytrzymał w pozycji deski 8 godzin, 15 minut i 15 sekund.
Tak wyglądały ostatnie sekundy bicia rekordu świata.
https://www.facebook.com/SportsCenter/videos/789907894849858/UzpfSTExNDQzMjQ1NDM6MTAyMTcwNTM3NzY1OTM2Mjc/
George Hood to były żołnierz Marynarki Wojennej. Już w 2016 roku próbował odzyskać rekord, ale lepszym okazał się Mao Weidong z Chin, który wytrzymał w pozycji deski 8 godzin, 1 minutę i 1 sekundę. Hood stwierdził wtedy, że zrobi wszystko, aby poprawić rekord Guinnessa. W ostatnim czasie trenował średnio 7 godzin dziennie, przez 18 miesięcy.
W rozmowie z CNN Hood dodał:
„Ćwiczyłem 4-5 godzin dziennie w pozycji deski, robiłem też 700 pompek dziennie i 2 tysiące przysiadów dziennie (w zestawach po sto). Na górne partie ciała i biceps robiłem około 300 powtórzeń dziennie. Podczas bicia rekordu myślami wracałem często do swoich synów i cały czas słuchałem rockowej muzyki (m.in. Van Halen i „Du Hast” zespołu Rammstein).”
Na zakończenie, kiedy padł już rekord świata, Hood uczcił go, robiąc 75 pompek!
Rekord kobiet należy do Dany Głowackiej z Kanady (kanadyjka polskiego pochodzenia), która w ubiegłym roku utrzymała „deskę” przez 4 godziny, 19 minut i 55 sekund.
Warto podkreślić, że 62-latek, według klasyfikacji WHO, łapie się już do kategorii „Starość wczesna – wiek podeszły”, czyli 60-74 lata. Pamiętajmy jednak, że to tylko statystyka, a fizycznie i mentalnie można uciekać od takich klasyfikacji . O tym jak dbać o szybkość i siłę między innymi w triathlonie, pisał w swojej książce Joe Friel: „Szybkość i siła po 50-tce”.