Robert Karaś wygrywa w FAME MMA

Robert Karaś zadebiutował na FAME MMA17, gdzie jednogłośną decyzją sędziów pokonał Filipa Marcinka. Ultratriathlonista doznał jednak kontuzji. 

ZOBACZ TEŻ: Robert Karaś gotowy na pierwszą walkę w MMA

W piątek, 3 lutego Robert Karaś po raz pierwszy wkroczył do oktagonu FAME MMA. W swoim debiucie zmierzył się z freestylowcem i raperem Filipem „Filipkiem” Marcinkiem. Zawodnicy stoczyli walkę na dystansie 3 rundy po 3 minuty w formule K1 w rękawicach do MMA. 

Udany debiut

W pierwszej rundzie Filipek wykorzystał swoje większe doświadczenie w sportach walki i umiejętnie prowadził pojedynek, dystansując Roberta Karasia i skutecznie punktując ciosami oraz kopnięciami. Zawodnicy wymieniali się kombinacjami, jednak to raper dominował. 

Na początku drugiej rudny doszło do sytuacji, która mogła zakończyć pojedynek przed czasem. Robert Karaś doznał kontuzji nogi. Po upadku chwycił się za kolano, jednak od razu zgłosił gotowość do walki. 

Chyba wyskoczyło kolano u Roberta Karasia. Są problemy z nogą wykroczną. Jest problem – szybko zauważył Maciej Turski, komentujący galę FAME MMA.

Triathlonista kontynuował jednak pojedynek, nieustannie zwiększając tempo. Z każdą sekundą Karaś trafiał, coraz bardziej zmęczonego Filipka. Trzecia runda okazała się dominacją Roberta Karasia. Zawodnik wykorzystał swoje warunki fizyczne i świetną kondycję, nieustannie wywierając presję na przeciwniku.

Robert cały czas nabiera pewności, idzie do przodu i wygląda, jakby nie był zmęczony. Doskonale przenosi swoje umiejętności, swój tlen do klatki – mówił Mateusz Kaniowski, drugi z komentatorów. 

Ostatecznie pojedynek zakończył się jednogłośną decyzją sędziów i to ręka Roberta Karasia powędrowała w górę. 

Źródło: Instagram

Przerwa od triathlonu 

W wywiadzie w oktagonie Robert Karaś przyznał, że w pierwszej rundzie wypadło mu kolano, które utrudniało pełne skupienie się na walce. Karaś powiedział również, że w planach miał triathlonowy obóz treningowy w Hiszpanii, który chciał rozpocząć dwa dni po walce. Kontuzja prawdopodobnie wykluczy go jednak z treningów. 

W pierwszej minucie wypadło mi kolano po kopnięciu Filipka i potem z 5 razy mi jeszcze wypadało na walce, więc skupiałem się bardziej na tym, niż na samym pojedynku. Nogę miałem operowaną 12 lat temu i myślę, że więzadła się znowu zerwały i trzeba będzie przejść operację. Będzie to dla mnie trudne, bo za dwa dni miałem być na zgrupowaniu w Hiszpanii i przygotować się do triathlonu – mówił Robert Karaś. 

Robert Karaś nie kończy swojej przygody z FAME MMA. Z jego wypowiedzi w oktagonie oraz wcześniejszych wywiadów wynika, że federacja znalazła już potencjalnego przeciwnika dla triathlonisty. 

Będę walczył tylko z takimi zawodnikami, do których mam szacunek […] Następny pojedynek będzie z zawodnikiem, którego też szanuję. 

ZOBACZ TEŻKim jest przeciwnik Karasia w walce MMA? Co z triathlonem?

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane