Lionel Sanders skradł show w trakcie konferencji przed MŚ IRONMAN 2022. Dwukrotnie jego wypowiedzi wywoływały salwy śmiechu kolegów i koleżanek na scenie, jak i przedstawicieli mediów. Czym Kanadyjczyk tak bardzo rozbawił publiczność?
Konferencja prasowa przed MŚ IRONMAN 2022 przebiegała w bardzo luźnej, przyjemnej atmosferze. O tym, co ważnego mówili uczestnicy zawodów zebrani na scenie, można przeczytać – tutaj.
ZOBACZ TEŻ: Ilu Polaków pojedzie w tym roku na MŚ w Konie? [pełna lista startowa, daty, kategorie]
„Tak, jestem weteranem…”
Lionel Sanders uwielbiany jest na całym świecie nie tylko za swoją postawę sportową, ale również za szczerość, otwartość i dystans do siebie. W trakcie spotkania z mediami gdy tylko mógł, starał się przemycić jakiś żarcik, na co zebrani reagowali entuzjastycznie.
Po raz pierwszy Sanders rozbawił publiczność, gdy prowadzący konferencję Paul Kaye przedstawił go jako weterana wyścigu w Konie.
– Porozmawiajmy o konfrontacji nowicjuszy z weteranami. Jesteś weteranem – zaczął Kaye. Na tak postawione pytanie Sanders odpowiedział w swoim stylu. – Sądzę, że jestem weteranem. Wielokrotnie musiałem maszerować na trasie tego wyścigu. Na te słowa zgromadzeni na sali zareagowali śmiechem. Niewzruszony Sanders kontynuował wypowiedź na poważnie, aż doszedł do humorystycznej puenty. – W ten sposób trasę biegową pokonuje najczęściej połowa uczestników. Jeśli o to chodzi, tak, jestem weteranem.
Za co Daniela Ryf przeprosiła Lionela Sandersa?
Jeszcze zabawniejsza sytuacja miała miejsce pod koniec konferencji, gdy rozmawiano na temat podziału harmonogramu startów PRO na dzień kobiet (6 października) i dzień mężczyzn (8 października). Na pytanie o wady i zalety tego rozwiązania odpowiadała pięciokrotna mistrzyni świata na długim dystansie Daniela Ryf. Gdy skończyła, prowadzący zapytał mężczyzn, czy któryś z nich ma jeszcze coś do dodania. Po chwili ciszy przemówił „śmiertelnie poważny” Sanders.
– To jest właściwie śmieszne, ale w 2015 roku Daniela dogoniła mnie na pływaniu, jak wychodziłem z wody, gdy starałem się złapać poręczy – powiedział Kanadyjczyk, czym ponownie rozbawił publiczność. – Kazała mi zejść z drogi i była agresywna – śmiech z sali był jeszcze głośniejszy. – I powinienem to zrobić. Miałaś rację.
– Przepraszam – powiedziała do Sandersa Ryf.
– Nie ma problemu, wszystko w porządku…Tak więc ta zmiana jest właściwa – wrócił do powagi Sanders – bo ja wpływałem na wyścig kobiet, a tak nie powinno być. Gdy Paul Kaye przejmował mikrofon, głos mu nadal drżał ze śmiechu…
Ten zabawny moment można zobaczyć na poniższym filmie.
Czy można tego gościa nie kochać?