Skandal w Hiszpanii. Kontrola antydopingowa wystraszyła uczestników wyścigu

Hiszpańskie media informują o zaskakującym zakończeniu jednego z wyścigów. Na mecie zabrakło większości uczestników, których zmroziła informacja o obecności kontroli antydopingowej.

ZOBACZ TEŻ: Czy łatwo spaść z bieżni? Statystyki z USA dają do myślenia

Do skandalicznej sytuacji doszło podczas jednego z wyścigów cyklu Interclubs del Vinalopo, który odbył się na początku marca. Tylko 52 spośród 182 uczestników dotarło do mety rywalizacji. Stało się tak dlatego, że organizatorzy ogłosili, że na mecie prowadzona będzie kontrola antydopingowa.

Kontuzje i „przebite opony”

W wyścigu w Walencji uczestniczyło 182 zawodników od juniorów aż do kategorii masters. Ta liczba zaczęła się jednak kurczyć, kiedy okazało się, że na mecie znajduje się stanowisko kontrolerów z CELAD (Państwowej Agencji ds. Zwalczania Dopingu w Sporcie). Zawodnicy zaczęli nagle zgłaszać problemy zdrowotne, kontuzje i defekty sprzętu. Z wyścigu wycofała się ponad setka kolarzy, a na metę dotarło zaledwie 52 uczestników rywalizacji.

Do całej sytuacji w mediach społecznościowych odniósł się lokalny zawodnik Alvarzo Marza, który znajduje się wysoko w klasyfikacji. Zawodnik skomentował to w dość ironiczny sposób.

Komisja antydopingowa w Vilennie – przebite opony i wycofywanie się z wyścigów. To nie matematyczne działanie, to realia. Zobaczymy, czy coś z tym zrobią, bo to pieprzony żart. Oczywiście, ja zostałem przetestowany. Trzeci raz. Opublikuję wyniki, jak tylko je otrzymam.

Zobacz też relację z wyścigu:

Problem, który trapi lokalne wyścigi

Organizatorzy wyścigu opublikowali oświadczenie. Podkreślają w nim, że ich celem jest dbanie o uczciwą rywalizację i działają zgodnie z zasadami UCI.

Vinalopos jest dumne z tego, że broni czystego i uczciwego ścigania. Jesteśmy zaangażowani w walkę z dopingiem. Wierzymy, że stanowi klucz do zachowania integralności sportu i ochrony zdrowia zawodników. (…) Chcemy wszystkim fanom i uczestnikom wysłać jasną wiadomość. Nie ma miejsca na doping w tym sporcie.

Strona Ciclo21 informuje, że podobne sytuacje mają miejsce dość często w lokalnych wyścigach. Pogłoski o kontrolach antydopingowych sprawiają, że całe grupy zawodników wycofują się podczas wyścigu lub rezygnują jeszcze przed startem.

Wszyscy wiedzą, kto stosuje doping, a kto nie. Kiedykolwiek są testy, to zawsze te same osoby nie kończą wyścigów, aby uniknąć kontroli. Bez dowodów nie można tak oskarżać, ale wszyscy to wiedzą – powiedział jeden z anonimowych zawodników cytowany przez portal.

ŹródłoCiclo21.com
Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane