Dzisiaj na kanale YouTube Olimp Sport Nutrition ukazał się wywiad z jednym z uczestników mistrzostw świata na dystansie 10x Ironman Tomaszem Lusem. Ultratriathlonista opowiadał między innymi o przygotowaniach do startu w Buchs, żywieniu i suplementacji oraz pracy zawodowej.
Tomasz Lus był jednym z trzech Polaków, którego śledziliśmy podczas niedawnych mistrzostw świata 10x Ironman, które odbywały się w Szwajcarskim Buchs. Skromnemu ultratriathloniście i jego tacie Stanisławowi kibicowały tysiące osób w całej Polsce. Łowiczanin spokojnie biegł do mety, a jego udział można było również śledzić dzięki naszej relacji na Akademii Triathlonu.
ZOBACZ TEŻ: Tomasz Lus ukończył MŚ 10x IM!
Tomasz Lus o triathlonie, przeszłości, pracy i nie tylko
Bardzo ciekawy wywiad z Lusem pojawił się dzisiaj na kanale Olimp Sport Nutrition. Zawodnik był gościem programu „Jazda Wujaszkiem (Fericze)” i opowiadał między innymi właśnie o rywalizacji w Buchs, ale był to tylko jeden z kilku tematów, które przewinęły się w rozmowie.
Jak to się stało, że Tomasz Lus, który nie miał do 2019 roku styczności ze sportem, został ultratriathlonistą? Zawodnik wyjaśnia, że w 2018 roku podjął fundamentalną decyzję, że przestaje pić alkohol. Był to dla niego niezwykle ważny moment. Rok później przypadkowo zobaczył, że w Łowiczu odbywa się bieg na kilku dystansach. Wybrał krótszy, czyli wynoszący niecałe 2 kilometry.
– Spodobały mi się te 2 kilometry. Zacząłem szukać biegów. Pojawił się Płock, Grodzisk, Runmageddon. Zaczęły mi jednak doskwierać kolana. Stwierdziłem, że kupię sobie rower – wspomina.
Poszukując kolejnych biegów Lus znalazł triathlon w Rawie Mazowieckiej, w którym postanowił wziąć udział. Spodobało mu się na tyle, że postanowił poważniej trenować i skorzystał z pomocy IM Inspiration. Wykupił aplikację, trening i zaczął przygotowania. Parę miesięcy później zapisał się na pierwszy pełny dystans Ironman.
W 2020 roku trafił na stronę IUTA i chciał spróbować od razu dystans 2x IM, co nie podobało się trenerom. Skontaktowali go jednak z Robertem Karasiem, z którym rozmawiał o starcie w „ultra”, a doświadczony triathlonista dzielił się cennymi uwagami. Pandemia Covid zweryfikowała plany, bo kolejne zawody były odwoływane, ale kiedy Tomek w końcu wystartował w zawodach zaczął od razu od wyścigu w Colmar na dystansie 5x Ironman!
Na razie poprawa błędów i słabych punktów
W rozmowie Tomasz opowiada o swoim występie w Buchs podczas 10x IM, supporcie w postaci taty i tym, czym zajmuje się zawodowo. Czy jednak zostanie profesjonalnym triathlonistą, czy zamierza dalej bawić się rywalizacją na dystansie „ultra”? Na razie zamierza przede wszystkim poprawiać umiejętności i cierpliwie trenować.
– Nie zadeklaruję ci, że np. 2x IM zrobię w 22 godziny. To nie jest mój cel. To może by efektem po wzmocnieniu i pokonaniu problemów oraz słabości. Przykładowo po Buchs wiem, że muszę wzmocnić kark – wyjaśnia.
Zapewne wszyscy zastanawiają się, kiedy Tomkowi będzie można kibicować w kolejnych zawodach. Okazuje się, że wystąpi w kolejnych zawodach jeszcze tej jesieni. Wybiera się do Meksyku, ale tym razem dystans będzie już krótszy.
– Słyszałem, że tam są fajne zawody i fajny klimat. Robert podpowiedział mi kilka rzeczy – między innymi to, że tam jest wysoko. Taki plan jest, tym bardziej że tam są zawody one per day, czyli jeden Ironman dziennie. Może się to uda zrealizować. Do tego jeszcze 1,5 miesiąca i fajnie byłoby tak zakończyć sezon.
Zapraszamy na ciekawą rozmowę.