Raport z wykonania – tydzień 10ty.
Wyszedł troszkę leniwy tydzień. Nie udało się wykonać nawet minimum, ale udało się troszkę odpocząć.Treningi były jak pogoda w zeszłym tygodniu – do środy radośnie i słonecznie, od czwartku – ciemne chmury i powrót zimy.
Pływanie – tylko jedno wyjście (WTO) – praca nad techniką. Idzie ku lepszemu w tym zakresie. Przy pełnym skupieniu i koncentracji wychodzi 15 kroków na 25m. Średnia na 50m przy 4 powtórzeniach na przerwie 10” wychodziła 17-18, tyle samo wyszło dla ostatniej 50tki przy 250m. W chwycie wody też jest poprawa – o ile na początku to pchałem z całych sił za siebie, teraz raczej staram się ją trzymać i myślę aby się od nie odepchnąć, zaprzeć i próbować się przecisnąć druga ręką i biodrami. Piątek niestety się rozlazł całkowicie (były sprawy ważniejsze) a w niedzielę zatrzymał mnie Jo Nesbo.
Rowerowanie – w środę udało się wyjechać na godzinne rozjechanie, wreszcie na dworze. Niby godzina, tylko 22 km – ale podjazdy pod skromne wzniesienia i zmaganie się z całkiem silnym wiatrem dało mi się porządnie we znaki. Od piątku wróciła na południe Mazowsza zima. Ja wziąłem wolne (trenażer został w pracy),a planowana wycieczka rowerowa na sobotę też nie doszła do skutku – śniegu całkiem sporo i ogólnie całkiem ślisko.
Bieganie – po spokojnym wtorku, przyszedł czwartek i pierwszy raz musiałem skończyć trening wcześniej. Po 2 km biegu w tempo odezwały się na raz oba Achilles’y plus staw skokowy i śródstopie. Uczucie dyskomfortu narastało – trzeba było przerwać w połowie treningu i udać się na rekonwalescencję do domku. Powód – jednak chyba za duża intensywność, możliwe zmęcznie materiały i chyba pogniewam się na moje Pumy.W sobotę wszystko już było w normie i niedzielne 2 godziny poszły rewelacyjnie.
Podsumowanie:
Pływanie: 1 aktywność – 45 minut na basenie
Rower: 1 x wyjazd – 60 minut – 22km; HR avg – 72 %
Bieganie: 3 aktywność – 200 minut ; 29,80 km ; HR avg – 73-75%
Ogólnorozwojowe: 2 aktywności ; 60 minut
Razem: 6h 05 minut
Nastrój ogólny 4/5 – Zmęczenie w normie, troszkę strzykania w okolicach Achilles’ów, po środowym rowerze zmęczony byłem bardziej niż teoretycznie powininnem być. Wolne 2 dni – Piątek i Sobota, ale tak naprawdę to czuje, że ten nieplanowany odpoczynek się w pełni należał i tylko na drobre wyjdzie.
Wnioski.:
– najwyższy czas zainwestować w
dobrze dopasowane buty do biegania i porządną odzież techniczną. (Pumy źle ostatnio działają na stawy, Brooks’y zjadają palce)
– trzeba zacząć skupiać się na bardziej rowerze – bo tutaj wychodzą największe braki.
Plan na Tydzień 11ty –(18/14/11)
Cel Tygodnia.: Baza, 12 tygodni do Sierakowa, zwiększać wreszcie objętość roweru!,
PON.: WOLNE – lub Ogólnorozwojowe 30 minut
WTO.: AM. Basen – technika – 40 min
PM. Bieg: 5km’lekko– 40 min.
ŚRO.: Trenażer, 10-2 / rozjazd – 50 min.
CZW.: AM. Bieg.: 10’W – 3×1600@8:10/p800’W – 5’W – 50 min.
PM. Ćwiczenia ogólnorozwojowe – 30 min
PIĄ.: PM. Trenażer – 90-120 min
SOB.: AM .Basen – wytrzymałość – 40 min.
NIE.: Bieg 18 km – 120 min
PM. Basen –technika plus wytrzymałość – 40 min
Ttl.: min 6h 30 min – max.: 9h 20 min
Zagrożenia – weekend będzie dość zapełniony sprawami domowymi.
Wróciła zima więc może uda się jeszcze wyskoczyć na biegówki na tygodniu.