Tysiące chętnych i tylko 100 miejsc. Kto dostał się na legendarnego Norsemana?

Aby otrzymać slota na zawody Norseman trzeba mieć sporo szczęścia. Niektórzy do loterii dołączają już od prawie 10 lat. Ile osób wzięło udział w tegorocznym losowaniu slotów i czy w przyszłorocznej edycji będziemy kibicowali Polakom?

Zainteresowanie zawodami Norseman rośnie co roku. Kilka dni temu odbyło się losowanie, w którym wzięło udział ponad 5.000 osób. To liczba większa niż rok temu. Tymczasem slotów na przyszłoroczny wyścig było zaledwie nieco ponad 100! Niektórzy ze szczęśliwców informacje o uzyskaniu miejsca otrzymali od organizatorów osobiście. Slota wylosował jeden Polak – Kazimierz Szullist.

Tysiące chętnych – niektórzy czekają latami!

„Próbuję od 9 lat, może za 10 razem dacie mi slota?”, „Mam psa, którego nazwałem Norseman. Ma 6 lat”, „Może za rok mi się poszczęści”. To tylko niektóre komentarze osób, którym w tym roku ponownie nie zostały wylosowane. Skąd co roku tak wielkie zainteresowanie? Jeden z zeszłorocznych uczestników, Bartek Danek, mówi, że dla zawodników Norseman jest „matką triathlonu ekstremalnego”.

ZOBACZ TEŻ: Od zachwytów nad obłędną przyrodą do jazdy w deszczu i zimnie. Bartek Danek o skrajnościach Norsemana

Szanse na zgarnięcie slota na zawody Norseman nie są duże. Wynika to z ogromnego zainteresowania zawodami, które jeszcze rośnie. W zeszłym roku do loterii zgłosiły się 4 tysiące osób. W tym roku w loterii uczestniczyło już ponad 5.000 osób! Każdy z zawodników mógł wykupić bilet za 10€. Organizator przekazuje później kwotę na cele charytatywne.

W tegorocznej edycji losowano 125 miejsc. Wiadomo było, że w tej grupie będzie minimalnie 15% kobiet. Po losowaniu wiemy już, że tym razem szczęście nie dopisało zawodnikom z Polski. Na ten moment na liście przyszłorocznych uczestników jest tylko jeden zawodnik z Polski. To Kazimierz Szullist, który brał już udział w jednej z edycji Norsemana.

Zasady losowania: czemu szanse w loterii Norseman 2024 były mniejsze?

Norseman odbywa się w Norwegii. Organizatorzy zapewniają więc 30% wszystkich miejsc lokalnych zawodnikom. Dodatkowo 15% przeznaczonych jest dla kobiet.

W tym roku zamiast 215 slotów losowano jedynie 125. Wynika to z podziału miejsc, według którego część miejsc przeznaczona zostanie dla zawodników cyklu XTRI. Zarówno tych, którzy zdobyli punkty w klasyfikacji całego sezonu, jak i zawodników, którzy np. wygrywali zawody XTRI World Tour. Slotów jest łącznie 335, ale organizatorzy przewidują około 250 osób na starcie przyszłorocznej edycji.

– XTRI tworzą sieć zawodów i dzięki temu, jak ktoś się postara, to będzie mógł „zapracować” na Norsemana – tłumaczy takie rozwiązanie Danek.

Czy to oznacza, że w przyszłorocznej edycji wystąpi tylko jeden zawodnik z Polski? Niekoniecznie, ale na pełną listę uczestników będziemy musieli jeszcze poczekać.