Wrażenia i odchylenia po serii badań – „Triathlon pod mikroskopem”

Przebudzenie przed poniedziałkowym świtem, by rozpocząć pierwszą serię pobrań krwi do projektu. Niecodziennie zaczynam pracę budząc się w środku nocy. Triathloniści chyba nie śpią! Kiedy tylko przekraczam próg punktu pobrań przy ul. Dzikiej 4, czeka już trzech zawodników. Radośni i zrelaksowani. Rejestracja przebiega sprawnie i już po chwili z laboratoryjnego systemu informatycznego Synevo wyłania się pierwszy, pionierski, triathlonowy pakiet. Do wykonania trzydziestu dwóch badań laboratoryjnych niezbędne jest w tym przypadku pobranie trzech próbek krwi.  Panowie zaprzeczają, że jedli śniadanie, nocnego podjadanie też nie było! Każdy z nich z dumą deklamuje: jestem na czczo-czytałem artykuł! Jest porozumienie. Anonimowe dotychczas nazwiska zaczynają nabierać konkretnych rysów twarzy.

Pomoże Pomorze
Silny triathlonowy ośrodek Trójmiejski zaczyna się dopominać uwagi i indywidualnego traktowania. Niespodziewanie projekt rusza W Gdańsku w punkcie pobrań przy al. Rzeczypospolitej 33. Jest to punkt obsługiwany przez Laboratorium Medyczne Synevo w Szpitalu Wojewódzkim. Włączenie Gdańska zapewni też płynne wykonanie badań w sierpniu, tuż po pobraniach na mecie zawodów Herbalife IRONMAN 70.3 w Gdyni . Dzięki wykorzystywaniu takich samych analizatorów i w pełni porównywalnych wyników badań kontrolnych możemy wykonać oznaczenia we wszystkich laboratoriach Synevo.

To istotne nie tylko ze względu na czas otrzymania wyników, ale też na stabilność materiału do wykonywania badań laboratoryjnych. Zarówno gdańskie laboratorium, jak i warszawskie, są akredytowane przez Polskie Centrum Akredytacji. Oznacza to, że wyniki uzyskane podczas sześciu cykli badań będą rzetelne i równie wartościowe. Z Trójmiasta pochodzi też jeden z zawodników, który ma adres mailowy z @synevo.pl na końcu, a za sobą już debiut na ‘połówce’ Gdyni. Człowiek z naszej laboratoryjnej drużyny! Pada propozycja spotkania z osobami z projektu na Pomorzu w innym terminie. Jeden z zawodników odgraża się, że będzie to wspólny trening. Wieczorem idę więc pobiegać.

 

synevo medicover

Sportowiec incognito
Środa. Punktualnie o siódmej zjawia się najstarszy z naszych zawodników, niespełna siedemdziesięcioletni energiczny, uśmiechnięty sportowiec. Przyjechał z Kętrzyna. To prawie 300 km od Warszawy. Rozpoczął podróż o drugiej (jak powiedział: „Nad ranem”), by wziąć udział w badaniach. Wspomina, że zajrzy jeszcze do siedziby PZTri i wraca do domu… na trening. Jestem zawstydzona, że o tej porze mogę być jeszcze zaspana. Nabieram przekonania, że po sprężystym kroku i nieco zagubionym wzroku bezbłędnie rozpoznaję naszych pacjentów wśród wszystkich przychodzących do punktu pobrań. Do czasu, kiedy dwie zupełnie przypadkowe osoby patrzą z przerażeniem, gdy pytam, a może bardziej stwierdzam: pan jest triathlonistą! Pudło, konsternacja i zmieszanie. Siadam więc, czekając na potencjalne zapytanie o projekt. Do blatu przy rejestracji podchodzi kolejny pacjent. Siedzę cicho. I nagle dostrzegam sportowy zegarek. Od tej chwili staje się to znak rozpoznawczy, klucz do identyfikacji pacjentów. Wspólnie z właścicielem zegarka ustalamy, że nie powinnam pytać o triathlon, a o godzinę. Byłoby łatwiej i bezpieczniej. Tego samego dnia zjawia się też inny sportowiec. Kiedy zaczynamy rozmawiać, wspomina, że może mieć podwyższoną glukozę, bo ma cukrzycę typu 1. Nigdy wcześniej nie spotkałam tak świadomego diabetyka. Zawodnik opowiada o monitorowaniu glikemii i wpinaniu pompy insulinowej w strefie zmian. Dyskutujemy o hemoglobinie glikowanej, zakresach wartości referencyjnych, ale też o powikłaniach, konieczności regulacji wkłuć i zapanowania nad hipoglikemią podczas treningów. Widzę jak triathlon dyscyplinuje człowieka na każdej płaszczyźnie. Od dawna diabetolodzy alarmują, że zmiana stylu życia może zapobiec rozwojowi cukrzycy typu 2. Proponuję jako nowe logo Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego numer startowy tego zawodnika.

 

Niespodziewane ocalenie

 

Powiązane Artykuły

4 KOMENTARZE

  1. Melduję, że chrypka mi przeszła. Mam już opanowane trzy akordy w odpowiedniej tonacji. Pracuję nad repertuarem. Pozdrawiam.

  2. Nie wiedziałem, że można z taką lekkością i budowaniem napięcia pisać o badaniach i pobieraniu krwi. Brawo.

  3. Szykuje sie swietny material. Dziekuje bardzo za pomysl i zaangazowanie w ten projekt. Nigdzie jeszcze nie spotkalem sie z tego typu badaniem/publikacja na jakimkolwiek portalu – triathlonowym lub innym – wszedzie tylko recyklingowane plany treningowe i recenzje sprzetu 🙂 Czuje, ze bedzie to skarbnica wiedzy dla nas i innych sportowcow. Brawo!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,816ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane