Bartku! Powinno być tak jak mówisz. Tri to dodatek do życia, który z czasem zaczyna nadpisywać złe nawyki żywieniowe itp. Natomiast sporo ludzi chce zmienić swoje życie natychmiast i we wszystkich aspektach i dlatego ponosi porażkę. Trzeba podchodzić do triathlonu ze zdrowym umiarem i dzięki temu można osiągnąć sukces. Swoją drogą kroi się wideo wpis o 'Ukrytej sile’, przeczytałem ją jakieś 2 tygodnie temu i nie mogę się zebrać żeby coś o niej nakręcić.
Bogna, ja mam trochę inne podejście do naszego Triathlonu, niż dodatek. Dla mnie w pewnym sensie zaczyna być styl życia, a to według mnie już coś więcej. Staram się przykładać do treningów, diety i odpoczynku poważnie i z głowa. A że czasami nie wychodzi i górę biorą nasze star złe nawyki to już insza rzecz – tak sobie myślę, że może i dobrze – nie dajmy się zwariować, ale z drugiej strony myślmy i postępujemy z filozofią zdrowego odżywiania i uprawiania naszej ukochanej dyscypliny.
Dużo prawdy w tym co mówisz. Przecież większość z nas to amatorzy i tri to ma być fajny dodatek do naszego życia, a nie jego sens. Ja uwielbiam żelki:)
Jesli chodzi o lekkie zaczynanie to widze inny problem. Ja zatrzymalem sie na olimpijkach, ćwiartkach i półmaratona chce powoli zwiekszac dystanse i cieszyc sie sportem dlugo. Wielu moich znajomych jeszcze nie przebiegło półmaraonu a juz chce startowac w biegah ultra… A ilu jest takich dla których triathlon to tylko IRONMAN? Niestety wielu.
Słodycze, chipsy, cola nie ruszają mnie wcale cały rok moge sie bez nich obejsc ale zaproscie mnie na pizze i zimnie piwo do tego a nie odmówie nawet dzień przed zawodami 😉
Jestem miło zaskoczony komentarzami. Dzięki 😉 Moim słabym punktem (co dla tych którzy mnie znają nie jest żadnym zaskoczeniem) jest kola.
Chipsy są dla mnie za mocne. No chyba, że w czasie meczu, ale wtedy konieczne jest piwo :-). U mnie wygrywa popcorn w czasie oglądania kina familijnego. Ale ostatnio przestałem. Oglądać. 🙂
Przy okazji tego wpisu i wątku jaki nam się tworzy, zadam mało polityczne pytanie :). Do jakiego 'śmieciowego’ jedzenia macie największą słabość? No proszę się nie wstydzić i przyznajemy się. Ja uwielbiam zjeść chipsy paprykowe – bardzo mocno ograniczyłem ale czasem nie potrafię się powstrzymać gdy jestem w sklepie i gdy taka torebeczka się do mnie uśmiecha i mówi kup mnie ;).
A już sie bałem, że jestem niezdrowym obżartuchem :-). Dzięki za wpis.
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Akceptuję i przeczytałem regulamin strony: akademiatriathlonu.pl AkceptujęNie akceptujęWięcej
Polityka prywatności
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Bartku! Powinno być tak jak mówisz. Tri to dodatek do życia, który z czasem zaczyna nadpisywać złe nawyki żywieniowe itp. Natomiast sporo ludzi chce zmienić swoje życie natychmiast i we wszystkich aspektach i dlatego ponosi porażkę. Trzeba podchodzić do triathlonu ze zdrowym umiarem i dzięki temu można osiągnąć sukces. Swoją drogą kroi się wideo wpis o 'Ukrytej sile’, przeczytałem ją jakieś 2 tygodnie temu i nie mogę się zebrać żeby coś o niej nakręcić.
Bogna, ja mam trochę inne podejście do naszego Triathlonu, niż dodatek. Dla mnie w pewnym sensie zaczyna być styl życia, a to według mnie już coś więcej. Staram się przykładać do treningów, diety i odpoczynku poważnie i z głowa. A że czasami nie wychodzi i górę biorą nasze star złe nawyki to już insza rzecz – tak sobie myślę, że może i dobrze – nie dajmy się zwariować, ale z drugiej strony myślmy i postępujemy z filozofią zdrowego odżywiania i uprawiania naszej ukochanej dyscypliny.
Dużo prawdy w tym co mówisz. Przecież większość z nas to amatorzy i tri to ma być fajny dodatek do naszego życia, a nie jego sens. Ja uwielbiam żelki:)
Jesli chodzi o lekkie zaczynanie to widze inny problem. Ja zatrzymalem sie na olimpijkach, ćwiartkach i półmaratona chce powoli zwiekszac dystanse i cieszyc sie sportem dlugo. Wielu moich znajomych jeszcze nie przebiegło półmaraonu a juz chce startowac w biegah ultra… A ilu jest takich dla których triathlon to tylko IRONMAN? Niestety wielu.
Słodycze, chipsy, cola nie ruszają mnie wcale cały rok moge sie bez nich obejsc ale zaproscie mnie na pizze i zimnie piwo do tego a nie odmówie nawet dzień przed zawodami 😉
Jestem miło zaskoczony komentarzami. Dzięki 😉 Moim słabym punktem (co dla tych którzy mnie znają nie jest żadnym zaskoczeniem) jest kola.
Chipsy są dla mnie za mocne. No chyba, że w czasie meczu, ale wtedy konieczne jest piwo :-). U mnie wygrywa popcorn w czasie oglądania kina familijnego. Ale ostatnio przestałem. Oglądać. 🙂
Przy okazji tego wpisu i wątku jaki nam się tworzy, zadam mało polityczne pytanie :). Do jakiego 'śmieciowego’ jedzenia macie największą słabość? No proszę się nie wstydzić i przyznajemy się. Ja uwielbiam zjeść chipsy paprykowe – bardzo mocno ograniczyłem ale czasem nie potrafię się powstrzymać gdy jestem w sklepie i gdy taka torebeczka się do mnie uśmiecha i mówi kup mnie ;).
A już sie bałem, że jestem niezdrowym obżartuchem :-). Dzięki za wpis.
zdrowe podejście 🙂
Fajny wpis 🙂 Czekolada jest dla ludzi! 🙂