„Tyłek ci nie opada… mam dla Ciebie propozycję…” Takich słów za często nie słyszę (i nie czytam), ale tym razem mi się udało. Dostałem e-mail i odczytując go na telefonie komórkowym, w wielkim pośpiechu, udało mi się wychwycić te dwie kwestie, plus nadawcę wiadomości. Od kobiety! Hurra! Komplement i propozycja! Znajdując chwilę czasu czytam całą wiadomość: propozycja… dotyczy testu spodenek. Co prawda moja nadzieja odżyła w momencie, gdy pojawiło się pytanie o rozmiar, ale no cóż, chodziło o mój rozmiar w pasie.
A teraz bardziej serio. Miałem, a właściwie MIELIŚMY okazję, testować Spodenki wypornościowe do pływania z neoprenu ZONE3 unisex (tak, tutaj też się pojawiła jakaś nadzieja…).
PO CO TAKIE SPODENKI?
Jak zapewnia sklep oferujący ZONE3, te unikalne szorty wypornościowe są jedynym tego typu produktem dostępnym na rynku. Celem stworzenia takich szortów była alternatywa dla pullbouya (tzw. ósemki, bojki), która nadaje bardziej naturalne odczucie wyporności podczas treningu bez pianki triathlonowej.
Szorty wypornościowe służą trzem celom:
1. Dla początkujących i średniozaawansowanych zawodników, dla których głównym elementem utrudniającym szybkie pływanie jest brak stabilizacji korpusu oraz poprawnej pracy nóg. Ich siła ramion i technika jest dobra, ale ponieważ nie mają pozycji równoległej do wody, powodują duży opór, który utrudnia efektywne pływanie. Używając szortów wypornościowych pływak przyzwyczaja się do pływania we właściwie wypoziomowanej i opływowej pozycji, dzięki czemu buduje odpowiedni wzorzec ruchowy i czucie wody. Pozwalają one również na skupienie się na efektywnej pracy nóg bez efektu ich tonięcia.
2. Dla wszystkich zawodników, którzy chcą poprawić technikę pływania w wodach otwartych podczas treningu na basenie. Pływanie w piance podczas triathlonu jest zupełnie inne niż pływanie treningowe. Zdecydowana część twojego wysiłku musi pochodzić z górnej części ciała podczas gdy korpus i nogi zapewniają niezbędną kontrolę. Szorty wypornościowe pomogą w opanowaniu techniki pływania w wodach otwartych podczas treningu na basenie, gdzie pływanie w piance może być niekomfortowe lub zakazane przez ratownika.
3. Do użytku podczas treningu w wodach otwartych lub podczas wyścigu jako alternatywa do pływania w pełnej piance (w przypadku odpowiednio ciepłej wody).
Z CZEGO ZONE3 SĄ WYKONANE?
Wykonane są z bardzo wysokiej jakości neoprenu „smoothskin”. Całość zszyta jest specjalnymi, analogicznymi szwami, podobnie jak w piankach triathlonowych. Grubość pianki wynosi 3 mm pianki neoprenowej w centrum i 6 mm na bokach szortów. Panele o grubości 3 mm zapewniają dodatkową wyporność, natomiast panele 6 mm ułatwiają rotację bioder podczas pływania.
TEST
Test wykonałem kilkakrotnie i z kilkoma osobami, o różnym stopniu zaawansowania w pływaniu. Test został podzielony przeze mnie na dwie kategorie:
Obiektywna – testy szybkościowe oraz obserwacja techniki i ekonomiki ruchów.
Subiektywna – indywidualne odczucia osób pływających w spodenkach.
W części obiektywnej skupiłem się przede wszystkim na wykonaniu testów szybkościowych. Moje „szczury doświadczalne” (przepraszam za określenie), pływały odcinki 200m stylem dowolnym. Trudno mówić jednak o statystyce, albowiem do utworzenia takiej grupy potrzeba 30 osób. Ja tylu znajomych nie mam… niestety. Tym razem pomogło mi 6 osób. Połowa z nich zaczynała test pływając w zwykłych kąpielówkach, a potem w ZONE3. Druga część pływała na odwrót. (Higieniczne info: każdy z testerów zadeklarował, iż nie siusiał w spodenki ;-))
Co zaobserwowałem? Pływanie na tak krótkim odcinku pozwoliło na poprawę czasu o średnio 7 sekund, z czego grupa pływająca słabiej technicznie (głównie z powodu opadających nóg i problemu z równoległym ułożeniem ciała w stosunku do powierzchni wody) zanotowała większy postęp (ok. 11 sekund). Podobna relacja postępu zanotowana została w ilości ruchów ramion podczas przebytego dystansu. Jedna osoba zanotowała nawet 18 ruchów mniej! Średnia redukacja w zakresie ekonomiki ruchów wyniosła 12.
A co jeśli chodzi o subiektywne odczucia pływających? Aby rzeczywiście sprawdzić wyporność spodenek i ich zbawienny wpływ na ułożenie ciała w wodzie postanowiłem przyczepić do kostek pływających osób odważniki (opaski) o wadze 1kg. Pływając bez ZONE3 wyraźnie można było zauważyć dwie prawidłowości: bardzo nisko położone stopy (nawet do ok. 20-30cm pod wodą) oraz bardzo szeroką pracę nóg, zwłaszcza w momencie nabierania oddechu. Taka kompensacja wynikająca z obciążenia bardzo często pojawia się u osób z problemem poziomego ułożenia ciała. Oto krótkie relacje i spostrzeżenia osób biorących udział w teście.
Marcin – staż w triathlonie 1 sezon. Poziom techniki dobry z plusem, aczkolwiek po uprawianiu koszykówki raczej słaba praca nóg oraz usztywnienie w stawie skokowym.
„U mało wprawionego pływaka takiego jak ja, zdecydowanie poprawia pozycję ciała w wodzie. Biodra i nogi idą w gorę przez co opór maleje i dużo lżej się „wiosłuje”. Ile pomagają odczułem zwłaszcza podczas pływania z ciężarkami – bez neoprenowych spodenek trzeba było dużo mocniej angażować mięśnie brzucha, żeby utrzymać poprawną pozycję. Na zawody z ZONE3 osobiście raczej bym się nie zdecydował – w imię fair play. Do treningu jak najbardziej, ale tylko na chwilę – żeby poczuć poprawne ułożenie w wodzie i nie ugotować jajek na twardo ;)”
Spodenki testował również Grzegorz, lat 40 plus VAT ;-). Dopiero zaczyna przygotowania do triathlonu, a główną „bolączką” jego pływania było (no i nadal trochę jest) zbyt duże napięcie mięśniowe i słaba praca nóg. Prosząc go o napisanie kilku słów na temat ZONE3 poprosił jedynie o zacytowanie jego słów:
„Nie jestem Puszkin, pisać nie będę. Spodenki zaje….e!!!!”.
Grzesiu – szczery człowiek. I rzeczywiście, odbywając niemal całą jednostkę treningową Grzegorz pracował znacznie lepiej. Co najważniejsze, niemal zawsze słaby napęd z nóg kompensował bardzo mocną pracą ramion, co wpływało na zbyt męczącą pracę w stawie barkowym. Dzięki spodenkom nie trzeba było już „walczyć” o poziom.
Marcin, 39 lat, technika bardzo dobra, ułożenie ciała w wodzie niewymagające korekty.
Czy spodenki mają minusy? Moim zdaniem są dwa małe: rzeczywiście trochę w nich ciepło w okolicach intymnych. Co więcej, podobnie jak pływanie z bojką, może nas przyzwyczaić do komfortu wyporności. A na to trzeba zapracować. Ale na oba problemy jest jedno, bardzo łatwe rozwiązanie: nie stosować na całym treningu.
Spodenki polecam. Są rewelacyjnym narzędziem w walce o lepszą technikę, ekonomikę ruchów i czas. Co jeszcze jest ważne? Na zawodach, gdy zakazane są pianki, dla osób, które potrzebują większego komfrotu (również psychicznego), spodenki są rewelacyjnym substytutem. ZONE3 świetnie przyzwyczajają do pływania w piance.
Co więcej, osoby, których sylwetka uniemożliwia dobre dopasowanie i zakup pianki, takie spodenki okażą się z pewnością idealną alternatywą. Warto dodać, że podczas pływania, nawet dłuższego, spodenki nie ściagają się i nie obcierają skóry.
Spodenki można kupić w sklepie internetowym TRIATHLONISTA.com – cena 259 zł
Czy te spodenki sa wodoszczelne ? Tzn czy uzywajac tych spodenek woda nie ma kontaktu z genitaliami ? Nabawilem sie na basenie bardzo przykrej choroby i szukam jakiegos rozwiazania aby woda nie dostala sie do miejsc intymnych. Z powodu choroby nie moge plywac wiec szukam jakies podpowiedzi.
Dziekie za podpowiedz.
Takie pytanie trochę nie na temat. Czy spodenki są w stanie odizolować tyłek od zimna na kilka minut gdyby zostały użyte do morsowania? W przypadku żylaków w tam niezwykle bolesnym miejscu zimna woda okazuje się zabójcza więc dobrze byłoby jej nie dopuszczać do tyłka.
Tak, bardzo dobre rozwiązanie.
Dzięki Marcin i albinp. @Arek: bo ty siusiasz na basenie, dlatego… 😉 A o Wawie mogę obnażyć prawdę – pamiętaj, że mam asa w rękawie (czyt. .jpg na telefonie) 😉
Ludwik! A dlaczego ja nie testowałem?! Po tym zbyt szybkim wyjeździe ze stolicy naraziłeś się już drugi raz! Jeszcze raz a wezwę na ubitą ziemię! Co do spodenek to na Kone jak znalazł… :-)))
@Grzegorz – z tego co kojarzę, to nie.
Własnie a jak to jest z regulaminem WTC. Jesli jest zakaz pływania w piankach to czy takie spodenki będą dozwolone?
Ja mam bardzo masywne nogi i w związku z tym tendencję do ich tonięcia. I mam również te spodenki. Są też chyba podobne produkty innych firm, ale u nas raczej niedostępne. Jeśli chodzi o odczucia z użytkowania – mam bardzo podobne. Nie używam ich, oczywiście, do wszystkich zadań – do tych dłuższych, z których wykonaniem mógłbym mieć kłopot, więc po prostu bez nich nie byłbym w stanie zaaplikować sobie takich bodźców. One rzeczywiście do pewnego stopnia symulują użycie pianki, a na zawodach raczej pływamy w piankach. Mam też Big Buoya HUUBA – on daje jeszcze większą wyporność! Z Big Buoyem mogę pływać praktycznie non stop, w tych spodenkach nie dałbym rady. Bardzo fajna recenzja – szersza próba (nie czepiajmy się tych 30 osób), zobiektywizowane badanie – coś więcej niż wrażenia jednej osoby. Super!
I jeszcze jedną wadę dostrzegam… jak się ma „oponkę” na brzuchu to takie spodenki ją jeszcze bardziej uwydatniają;) A wiadomo prezencja rzecz święta;) Chyba nie są dla mnie… przynajmniej na razie;)))
Nie znam, nie pływałem w nich ale swoje trzy grosze wtrącę:)
„Zalety” spodenek, że pływa się w nich łatwiej i szybciej dla mnie są ich wadą. Jeśli ktoś ma problemy ze stabilizacją, czuciem wody, tonącymi nogami to musi z tym walczyć i ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć, pływać dokładanki, przekładanki, piąstki, same nogi itp itd. Jak będzie pływał w takich spodenkach to jeszcze bardziej rozleniwi te mięśnie, które chciałby wzmocnić, jeszcze bardziej straci czucie wody. Oczywiście na basenie wykonując pewne ćwiczenia czy pływając stylem można się posiłkować ósemką (znacznie tańsza niż spodenki;) czy płetwami i efekt będzie podobny i co ważniejsze w trakcie jednego długiego treningu można z nich korzystać tylko przy pewnych zadaniach a spodenek raczej co paręset metrów przebierać nie będziemy:))) Korzyść jaką dostrzegam w posiadaniu takich spodenek to rzeczywiście takie „ubezpieczenie” na wypadek zakazu pływania w piankach na zawodach o ile takie spodenki też nie są wtedy zakazane (nie wiem). A na treningu ma być ciężka orka a nie ułatwianie sobie pływania;))) Fajna recenzja! Pozdrawiam:)
Mam, używam i moje odczucia są podobne. Zysk na 200m. podobnie ok. 10s. Dla testu robiłem nawet w nich test na 3800m i żadnych problemów z uciskaniem lub obtarciami. Faktycznie można używać zamiennie zamiast pełnej pianki. Dobra rzecz na trening na basenie, ale uwaga nie używać we wszystkich jednostkach bo można się łatwo przyzwyczaić do dobrego 😉