Wcześniej nie było tak prestiżowych zawodów, na których zdecydowano się użyć RaceRangera. Urządzenie wspomagając walkę z draftingiem zastosowano w zeszły weekend podczas mistrzostw świata na długim dystansie i zawodach PTO European Open. Sędziowie i zawodnicy mocno chwalą to rozwiązanie.
ZOBACZ TEŻ: Sebastian Kienle: „RaceRanger to doskonałe rozwiązanie”
Od początku tego roku trwają testy RaceRangera. Urządzenie służy do walki z draftingiem i jest wstępnie stosowane na zawodach w różnych częściach świata. Na pierwszy ogień poszły między innymi Challenge Wanaka i IRONMAN Nowa Zelandia.
Teraz twórcy mają za sobą najważniejszy test. W poprzedni weekend nowinkę technologiczną użyto podczas mistrzostw świata na długim dystansie na Ibizie, a także podczas wyścigów PTO mężczyzn i kobiet. Z opinii sędziów i zawodników wynika, że urządzenie może być długo oczekiwanym przełomem w walce z draftingiem.
RaceRanger rewolucją w sędziowaniu zawodów?
Aktualnie podczas wyścigów sędziowie muszą właściwie ocenić, czy zawodnik powinien otrzymać karę za drafting. Podczas zawodów PTO i mistrzostw świata RaceRanger okazał się dużym wsparciem w tym zakresie. Pytany przez twórców o opinie sędzia Howard Vike ocenił, że RaceRanger powinien być koniecznie wprowadzony na każdym wyścigu.
– Wprowadźmy to urządzenie w każdym cholernym wyścigu. Zawodnicy wiedzą teraz dokładnie, w jakim miejscu się znajdują. Działa niesamowicie. Nie było żadnych kar. Jak tylko ktoś zbliżał się do strefy draftingu, widział to i natychmiast wycofywał. Nie mam informacji, czy w wyścigu elity były jakiekolwiek kary. Ta migająca lampka sprawia, że każdy wiedział, w jakiej odległości od rywala się znajduje – powiedział sędzia.
Twórcy RaceRangera zamierzają w przyszłości dodać jeszcze zdalne połączenie do urządzenia. To sprawi, że praca sędziów może stać się jeszcze łatwiejsza, bo nie będą musieli obserwować każdego zawodnika z bliska. Będą otrzymywali informacje o tym, co dzieje się w większej odległości od nich.
Dyscyplinuje zawodników
W opinii zawodników, którzy występowali podczas mistrzostw świata i PTO European Open, RaceRanger sprawdził się bardzo dobrze. Mogli dzięki niemu natychmiast zobaczyć, że zbliżają się do strefy draftingu rywala. Okazało się wręcz, że technologia spełnia funkcję „dyscyplinującą”, bo żaden z zawodników nie chciał za bardzo zbliżać się do rywali.
– Bardzo dobrze go oceniam. Dzięki temu wiedzieliśmy, gdzie się znajdujemy. Kiedy zaczynało migać czerwone światło, zwalnialiśmy. To wręcz pewne działanie mentalne. Nawet jak nie ma tam sędziego, to nie chcesz, żeby ta lampka się w ogóle zapalała. Nie mogę się doczekać kolejnych wyścigów z RaceRangerem – powiedział Richard Varga.
Wtórował mu Joe Skipper. Anglik powiedział, że urządzenie działało prawie doskonale i ściganie się z nim było „po prostu zdecydowanie bardziej uczciwe”. Kolejnymi zawodami, na których RaceRanger zostanie użyty, będą mistrzostwa Hiszpanii na długim dystansie, które odbywają się w kolejny weekend.
