Witam wszystkich bardzo serdecznie na szczęście moję treningi są bardziej systematyczne a niżeli wpisy na AT .
Szczerze to jestem pełen obaw bo ciągle wydaje mi się że wszystkiego było za mało żeby ukończyć ten dystans , z drugiej strony osoby które spotykałem wcale więcej nie biegały nie pływały a zaliczyły już wiele startów 🙂
Sprawa wygląda tak
ROWER JEST ZGROZĄ BARDZO MAŁO JEZDZIŁEM ( 3x tygodniowo po ok 60-70km max ) czas +/- 2 godziny ( brak roweru szosowego )
BIEG 30-40 K M TYGODNIOWO 🙂
PŁYWANIE OK 10 KM NA TYDZIEŃ do tego boli mnie bark
Pozostało zaledwie 8 dni a z racji że będzie to mój debiut nie mam pojęcia co robić , spinać się nie bede bo nie ma to sensu .Proszę tylko o podpowiedz co robić jak robić przez te ostanie 8 dni 🙂 aha dzien przed startem jest bieg na 6 km i niewiem czy startowac czy tez nie co radzicie 🙂
Jesli Ty masz dylematy, to ja pluje sobie w brodę, ze wydałam niepotrzebnie kasę na wpisowe do Brodnicy i Gdynii. Jak dla mnie, to objętości w szczególności pływania powalające. Walcz i zawstydzaj nas:-)
Co do bólu tyłka popracuj nad znalezniem 'swojego siodełka’. Siodła triathlonowe sa inne. Z szerszym i często rozdwojonym nosem. Mniej uciskają krocze w pozycji areo. I mozna zmieniac pozycje w czasie jazdy z przodu na tył siodełka. Mi to bardzo pomoglo. Wybralem Adamo Road. Ale Specjalized tez zrobiło nowe siodło triathlonowe. Ja kupowalem w Vertykalu i mialem tydzien na zwrot lub zakup. To bezpieczny sposób bo siodło nie kosztuje 5 zł…..tylko 400-600 zł trzeba wydać ale moim zdaniem warto.
Dziekuje za tak pozytywny odzew 🙂 nie spodziewałem się 🙂 nie przesadzajcie z tym rowerem jak już napisałem to nie było jeżdzenie przez cały rok 3 x 60 tygodniowo tylko w ostatnim czasie a ból tyłka jest wprost proporcjonalny do czasu spedzonego na siodełku . Ja osobiście nie widzę tego wszystkiego w tak kolorowych barwach aczkolwiek nie uwazam ze jest to niewykonalne ( potrafie przejechac pierwsze 30 np ze srednią 33 kolejne 30 juz srednia spada do okolo 29 ) hehehe a co dalej …? myśłe ze zepne posladki i jakoś to bedzie 🙂 Odnośnie zapytania Redaktora Grassa 🙂 z racji że nie lubie pływać ciągiem moje pływanie zawsze wygłada inaczej mniej wiecej tak 400 rozp 5×200 RRkR łapy w 3:15 5×100 technika w 2:00 400 kr 3/6/9 staram się tak pływać ale nie zawsze wychodzi , dzis z racji bólu barku na próbe zrobiłem 600 m ciągiem mniej wiecej po 1:35 na 100 m odddech na 2 podczas pływania bark nie bolał co innego natomiast było po wyjsciu z wody . Bieganie niestety przeważnie wygłada tak ze 2 do 3 razy biegam dystanse ok 8 km weekend ok 20 km to tyłe Dobrej Nocy życzę 🙂
Na bark polecam kinesio taping oraz smarowanie maściami.
Chyba zartujesz z tym 'rower jest zgrozą…'(?) Pomijam kilometraż, ale takie średnie na trekingu?! I jeszcze ta 'dycha’ pływania.
Jeżeli rower 3x w tyg na zewnątrz i z taka objetoscią to jest OK 🙂 pływanie 10km, ale jakie? Tylko kilometry, czy były ćwiczenia techniczne, siła, szybkość? To samo bieganie 🙂 trzymam kciuki! I odpuść sobie bieg na 6 km!
Alleluja i do przodu! 🙂
Wg Sidora w jego ksiązce objętosci tyogodniowe w celu ukonczenia danych zawodów mają byc takie jaki dystans. Czy twoje są pod ukonczenie pelnego IM. Oczywiscie ukonczenia i nie walczenia o wynik czy miejsca:):)….tak wiec na 1/4 wogole nie musisz sie martwic. 70km na rowerze trekingowym w 2 godziny……..fji fju…..dla mnie to marzenie i z tego co sie zroientowalem srednia z calego dystanu w granicach 30km/h i wiecej to juz dla amatora całkiem przyzwoity wynik….. Tak wiec nie masz sie czego obawiać i stresować…..no chyba ze chcesz wygrać!!!!!! jesli tak to trzymam kciuki:):) powodzenia i badz mniej krytyczny i bardzije obiektywny jesli chodzi o twoje osiągnięcia:):):):)
objętości konkretne (szczególnie rower i pływanie)! Czym się martwisz?
życzę udanego debiutu i do zobaczenia na miejscu :)))
Startem cieszę sie bardzo 🙂 Onośnie roweru to było to 3x +/- 60km. Jednakże zawsze przy tym towarzyszy mi ból tyłka niewiem czy to normalne 🙂 Nie wspomniałem w wpisie że rower został reaktywowany jakieś 2 miesące temu wcześniej była przerwa od jesieni . Dzieki Panowie za miłe slowa
objętości roweru to są tygodniowe czy na każdym treningu tyle jeździłeś? Bo jeśli 3xpo 60km to nie masz się czego obawiać, brak roweru szosowego też nie jest barierą, ja mam przerobiony trekking. Jeśli boli Cię bark to wyluzuj trochę w tym tygodniu, i odpuść sobie również ten bieg na 6km, no chyba że chcesz to zrobić w ramach pobudzenia przed startem, ale wtedy to musi być maks na 60-65% możliwości. Generalnie nie ma co się stresować tylko cieszyć nadchodzącym startem, a później podwójnie cieszyć z osiągnięcia mety 🙂 Powodzenia
Wojtek, twoje objętości wcale nie należą do najmniejszych! Rzekłbym, że jak pod 1/2 IM i Twój debiutancki rok są nawet duże. Oby zbyt szybko nie dopadł Cię syndrom wypalenia lub jakaś kontuzja…. Odpukać! 🙂