Zdażają się takie dni a ostatnio bardzo często kiedy mamy czas na trening ale ból blokuje nas. Wczoraj po dłuższej przerwie wybrałem się na rower. Było super, cudownie udało się trzymać prędkość 33-36 km/h bez zadyszki. Dystans 37 km.
Ale ….. no właśnie. Po powrocie wróciły bóle przyczepu mięśnia po zewnętrznej stronie kolana podspodem…
Jak można z tym walczyć??? Co zrobić żeby wzmocnić przyczepy?
I dlaczego znów musze siedzieć i nic nie robić (sportowo)
Zgadzam się umiaru nie było i głowa też chyba została w domu. Trzeba się nauczyć trzymać na wodzy. Rozgrzewka była początek był spokojny dopiero później było szybciej. Koledzy wielkie dzięki
Są dwa podejścia: lekceważyć każdy ból lub z każdą pierdoła lecieć do lekarza. Mnie nie odpowiada żadne. Bardzo dobrze znam swój organizm i wiem, kiedy ból zlekceważyć, a kiedy podejść poważnie. Obecnie mam przerwę od bieganiaze względu na stan achillesa. Powinienem odpuścić tez rower, ale przesunąłem bloki na maksa w stronę piety i łydka pracuje mniej. Ale od bieganie pewnie wyjdą 2 miesiące przerwy. To co czujesz to standardowa dolegliwość od mocnego ciągnięcia pedału w górę. Mam tak po każdym mocnym treningu. Ale tylko przez kilka godzin. Jak wzmocnić – powinno się samo wzmocnić. Co robić – u mnie wystarcza regularne rozciąganie. A jak o nim zapomniałem, do załatwiłem achillesa 🙁 Ale najważniejsze wydaje mi się coś, o czym wspomniał zdroof. Po przerwie – spokojnie ze stopniowaniem obciążenia. Jazda na zapalenie płuc kończy się niestety najczęściej przeciażeniem, a jak wynika z Twojego opisu rozgrzewki też nie było 🙁
Michale zmierzasz prostą drogą do kontuzji, która być może wyłączy Cię na dłużej niż kilka dni… Odpowiedź na ostatnie pytanie brzmi 'bo jesteś niecierpliwy’ Odpowiedzi na przedostatnie dwa pytania nikt Ci nie udzieli, bo nikt nie wie dokładnie co Tobie dolega – ba nawet sam nie wiesz, bo opis, że boli Cię pod kolanem zewnętrznie jak sam pewnie wiesz jest bardzo nieprecyzyjna – boleć Cię może parę przyczepów ale sam brzusiec paru mięśni – jak spojrzysz na budowę uda i łydki to zobaczysz, że możliwości jest sporo: 1/ http://www.womkat.edu.pl/files/standaryzacja/grupa71/glowacz_miesnie/noga.jpg 2/ http://www.olimpec.pl/cwiczenia/miesnie_uda-bok.jpg Pamiętaj też, że bardzo często przyczyna bólu, który odczuwasz w danym punkcie jest w pewnym oddaleniu. Wreszcie dolegliwości mogą nie zależeć od mięśni ale np. od rzepki i jej więzadeł. Najlepiej pójdź do lekarza sportowego lub dobrego fizjoterapeuty sportowego, żeby Cię zbadał ale oczywiście nie zawsze jest możliwe precyzyjne określenie przyczyny powstania dolegliwości. Kolejne pytanie czy ten sam ból powstaje po bieganiu czy tylko po rowerze, bo to może wskazywać na pewne grupy mięśniowe. Dolegliwości mogą też wynikać nie tylko z nadmiaru wysiłku ale z np. złego ustawienia siodełka. A wreszcie na koniec – jeśli przydarzyła Ci nawet minimalna kontuzja i po okresie przerwy wracasz do treningu to zaczynaj go BARDZO POWOLI I Z UMIAREM – ponieważ mięśnie odpoczęły a być może nawet pojawiła superkompensacja to poszedłeś na całość – po co? 37 km ze śr 35 kh/h??? A nie lepiej było 10 km ze śr 20 i obserwacja siebie na drugi dzień? Potem słaby bieg i znowu obserwacja? Twoja 'mini’ kontuzja uległa tylko uśpieniu – robiąc tak duży wysiłek zrobiłeś wszystko żeby się odnowiła. Każdy z nas musi się nauczyć czytać swój organizm – zasada jest taka jak cokolwiek boli lepiej jest wypocząć dwa razy dłużej niż potrzeba niż połowę tego – próbując wznowić trening rób to dwa razy wolniej niż pozwala Ci to Twoja siła i wytrzymałość w tym dniu. Pozdrawiam.Marcin