Zawsze chciałam pisać bloga, bo uwielbiam pisanie samo w sobie. Choć nie jestem w tym rewelacyjna, ani nawet dobra, chcę to robić, bo sprawia mi przyjemność. Zawsze jednak brakowało mi systematyczności w pisaniu, ponieważ od paru lat moją największa pasją jest ruch. Dlaczego tak? Ponieważ cenię sobie każdą formę ruchową. Najbardziej kocham biegać, rower i jak na mam nadzieję przyszłą triathlonistkę pewnego dnia pokocham i pływanie. Ale od początku. Na imię mam Patrycja. Gdzieś w okolicach Euro 2012 skończę 20 lat. Swoją przygodę na bardziej poważnie zaczęłam mając 16 lat spinningiem i pokochałam go od pierwszych zajęć i właśnie tak poszło.
Biegania nienawidziłam szczerze całe swoje życie do końcówki 2010 roku kiedy to ktoś wymyślił półmaraton, a ktoś inny postanowił mnie na niego namówić. Nie było lekko, ale pokochałam bieganie. Pokochałam je tak bardzo, że w zeszłym roku udało mi się wziąć udział w 4 Półmaratonach na terenie Wielkopolski i Poznańskim Maratonie. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że przy Waszych osiągnięciach nie zrobiłam prawie niczego, ale dla mnie to krok w przód. Zrozumiałam, że żyję sportem, że dzięki temu jestem lepszym człowiekiem, który wierzy i ŻYJE!
Nie byłam wyjątkiem i zrobiłam całą listę postanowień noworocznych, które zapisałam w kalendarzu, by pod koniec roku sprawdzić czy wywiązałam się z nich, bo o większości zapominałam już po miesiacu. W planach mam zrobienie różnych kursów, pierwszy już w lutym!, a przede wszystkim pogodzić się z wodą. W tym celu pod choinkę zakupiłam cały basenowy ekwipunek. Połowa miesiąca za mną, a ja wciąż nie mogę tam dotrzeć..
Kończąc już moje wypociny chciałam tylko napisać, iż mam nadzieję, ze kiedyś będę miała zaszczyt zostać zaliczoną do grona Triathlonistów, a może i nawet ludzi z żelaza! Chcę pisać o swoich treningach, o motywacjach lub jej braku, o absolutnie wszystkim. Będę zaszczycona jeśli znajdzie się ktokolwiek, który to przeczyta. Tymczasem żegnam się z Wami, a jutro zabiorę się za czytanie Waszych, zapewne inspirujących, blogów. Mam nadzieję, że w jakimś sensie przeżyjemy wszyscy wspaniałą przygodę! Miłego dnia! 😉
Super, że dołączyłaś do grona blogerów AT. Myślę, że jeśli podjęłaś wyzwanie ukończenia imprezy triathlonowej to juz możesz zaliczyć siebie do grupy triathlonistów. Powodzenia w przygotowaniach:)
Podpisuję się dwiema 'ręcami’ 🙂 No to jest nas dwoje. Ja co prawda dopiero uczę się pływać, ale w Suszu na pewno wystartuję 🙂 do zobaczenia na starcie 🙂
Fajnie się czyta ten pierwszy wpis. Wiesz dlaczego? Bo czuć, że to, co piszesz jest szczere. Jeśli chodzi o rolę sportu i w ogóle ruchu, to ja się z tym utożsamiam w 100%. Też dopiero zaczynam zabawę w TRI i pewnie dlatego dobrze Cię rozumiem. Myślę, że znajdzie się wielu, którzy będą czytać Twój blog. Ja już zacząłem. Trzymaj się swojego celu. Powodzenia
Cześć Patrycjo! Dzięki za dołączenie do grona blogerów. Trzymam kciuki za pisanie, ale jeszcze mocniej za Twój pierwszy triathlon 🙂 powodzenia! Pozdrawiam.