Po maratonie w Poznaniu zrobiłem sobie 2 tygodnie całkowitego luzu. Ale koniec tego! Dzisiaj jak tylko wrócę z pracy zakładam biegówki i w drogę! Trzeba brać się za siebie. Oczywiście pompki i brzuszki również zaczynam praktykować :-). Kiedy robimy zawody w „pompowaniu’? Zobaczymy wtedy kto rzeczywiście wdrożył ten element treningu a kto ściemniał 🙂 Niestety nie miałem czasu przygotować górala do sezonu więc póki co będę biegał i może raz w tygodniu basen.
zdroof jestem za 15/12, na dzisiaj jest słabo 30 …nawet bardzo….ale podejmuję wyzwanie :), a drążek zajebista sprawa, lepsza niż siłownia (górne partie mięśni)
Taaa… stojąc na rękach. Po pierwsze primo trzeba umieć na rękach stanąć. Po drugie primo trzeba wtedy te ręce ugiąć tak, aby gębą w podłogę nie grzmotnąć. Po trzecie primo potem jeszcze te ręce trzeba wyprostować. Chyba zostanę przy tradycyjnym podejściu.
No to trzeba się bardziej przyłożyć, tak łatwo się nie dam 🙂 Na razie jakieś 3,4 serie po 50 dziennie.. Może tak by co miesiąc robić zawody? Motywacja dla mnie zawsze jest większa jak mam cel. Brzuszki idą już od czerwca u mnie, ekspander tak samo. Za to przysiadów dawno nie było, dzisiaj zaczynam… A pompki, stojąc na rękach próbowaliście?
Nie biadolić mi tu i do roboty, bo 15/12 macie 'zawody’ :-))) Następne będą w 2013;-) Można się umówić co m-c lub dwa na sprawdzian. Sam jestem bardzo ciekawy czy uda mi się zwiększyć ilość do 15/12, bo na razie to blado to widzę… młodzież nas Darku z miejsca przeskoczy ale trzeba powalczyć:-)
Dla mnie może być 2013. Ale zdroof robi wszystko, żeby wygrać w tym roku 🙂
5318 – Mateusz. Tak się przedstawił kiedy poznałem go w 2010. Podczas wyjazdu na Kaukaz (Elbrus) tak do niego mówiliśmy 🙂 Jego znajomi też tak się do niego zwracali. Mieszka w Poznaniu – byłem u niego w domu (właśnie tam się nie wyspałem przed maratonem) więc wszystko wskazuje na to, że ma sobowtóra na Śląsku 🙂 A co do konkursu pompowania. Może Przełożymy na rok 2013. Nie chcę ponieść aż tak druzgocącej porażki.
jeszcze raz wrócę do nr 5318 z maratonu – aż mi się nie chce wierzyć że to nie Zbyszek? Jesteś pewny??? Jest ze śląska?
I zapomniałem dodać jeszcze jednego ważnego ćwiczenia, które już też codziennie robię – rozciągamy gumy:-) ekspander – pięć gum jak w mordę strzelił… oby nie strzeliła żadna;-)))
No to pompujemy dalej. Są jeszcze ogólnorozwojówki na konsolę. Taki 45 minutowy trening z ukierunkowaniem na korpus to jak 2 godziny jazdy na rowerze. Ale o tym za czas jakiś, zima długa, będzie o czym pisać.
Chłopaki przyłączam się do drużyny 'pomp’. Wczoraj było pierwsze sprawdzenie i dodaje jeszcze przysiady, brzuszki i drążek 😉 (cholera czy nie za dużo ).
100 jest dobrym celem, bo na tyle odległym i nierealnym na obecną chwilę, że można ćwiczyć w nieskończoność;-))) Obecnie treningowo robię 3x dziennie po 30-40 pompek (ostatnio nawet z nogami na krześle oraz uwaga… z synem ok. 16 kg na plecach – podobało mu się:-))); brzuszki też już lecą (na górę i dół), a od wczoraj rana Darku… przysiady. Widać, że ten sam wirus krąży;-). Ale Panowie – pompki, brzuszki, przysiady to już żadna rewelacja – jak pisałem wcześniej – montujemy drążek w drzwi (taki mechanizm rozporowy) i podciągamy się a i brzuch też można poćwiczyć:-))) Co do sprawdzianu w 'pompowaniu’ proponuje 15/12 – sobota – każdy w domu zrobi swoje i uczciwie poda ile wyszło:-)))
Ha no to może do tego jeszcze różne rodzaje pompek? Wariacji jest nieskończona ilość 🙂
No to ładnie! Nie przyznam się ile dzisiaj zrobiłem. To był mój pierwszy raz a więc zazwyczaj szału wtedy nie ma:-)
No ja pompuję regularnie. Do końca tego tygodnia 30 rano i wieczorem, od przyszłego 35. W konkury stanę jak dojdę do stówki, bo na razie to wstyd. Brzuch też idzie nieźle. I chyba sobie jeszcze dorzucę o poranku do pompek z 50 przysiadów. Uwaga zatem do wszystkich – same pompki i brzuszki już są passe. Teraz żeby zakozaczyć trzeba dołożyć przysiady :)))