Czuje motylki w brzuchu! A wszystko to przez zbliżające się wielkimi krokami zawody triathlonowe. W końcu będę miał okazję posmakować połączenia tych trzech pięknych dyscyplin. Codziennie z niecierpliwością spoglądam na zegar na stronie odliczający czas do startu, aktualnie widnieje na nim 2 dni i 12 min!
Silni ciałem, niezłomni duchem. Ależ to na mnie działa! Hasło, które tak bardzo pasuje do triathlonistów, do ludzi którzy za każdym razem szukają możliwości do łamania barier swojego ciała. Już w tą sobotę o godz. 12.00 żądza bycia jednym z nich pchnie mnie w odmęty Bałtyku, po czym zmusi do przejechania 4 pętli kolarskich o długość 4,5 km każda w malowniczym Parku Regana, by ostatecznie dać możliwość wykazania się silną wolą w biegu na 4 km. Bezcenna dla mnie będzie chwila kiedy wpadnę na metę i powiem sobie witaj chłopie w świecie triathlonu.
Wszystko to oczywiście w okolicach mola w gdańskim Brzeźnie. Standardowo zapraszam Was do kibicowania wszystkim śmiałkom, a będzie ich ponad 180 oraz do trzymania kciuków za ukończenie mojego pierwszego triathlonu!