Na imię mam Kuba, mieszkam w Gdańsku.
Bardzo miło jest mi zaczynać tego bloga. Na ile czasu starczy mi zapału i chęci, żeby pisać posty, a także ile będzie we mnie inwencji, żeby czytanie tego to nie było karą, tego nie wiem.
Spodziewam się, że to będzie trochę inny blog niż pozostałe, głównie ze względu na mój wiek no i to, czym się w życiu zajmuję. Akademię Triathlonu śledzę już od jakiegoś czasu (swoją drogą zdroof – świetny artykuł na temat stopy) i nie udało mi się zauważyć, żeby był tu maturzysta. No, aż do dzisiaj.
Nauka zajmuje mi większą część dnia, wiadomo – 3 klasa liceum, w planach pójście na politechnikę, pracy mam całkiem dużo. Ehh i to moje zboczenie matematyczne – uwielbiam wszystko mierzyć, przeliczać, poprawiać, sprawdzać (zaczynając od średniej liczby cząsteczek mandarynki do liczby kilometrów które przebiegłem)… Pewnie to będzie całkiem widoczne, sam się dziwie czasem pomysłom.
Choć ten jeden pomysł nie jest dziwny. Muszę mieć jakąś odskocznię od rzeczywistości szkolnej, znalazłem taką jakoś w kwietniu – triathlon. Zacząłem czytać, poznawać tą dyscyplinę i trwa to do dzisiaj. W sierpniu miałem nawet okazję wziąć udział w 1/10 Ironmana, osiągając zaskakująco dobry wynik.
Na tym blogu chcę dzielić się swoimi treningami, sukcesami, planami, marzeniami, a także kiedy będę zawalony pracą, na chwilę się oderwać.
W planach mam zamiar wziąć udział w Half Ironmanie w przyszłym roku (nie wiem jeszcze jaka impreza), w Cartusia Cross Country Triathlon i pobiec w pierwszym maratonie. Najbliższy start – 11 listopada na Biegu Niepodległości w Gdyni, gdzie będę próbował pobiec 10km poniżej 42 minut…
W ciągu tygodnia najwięcej czasu poświęcam treningowi biegowemu – 3 razy w tygodniu, do tego basen, rower (ok.400 km miesięcznie).
A i jeszcze taki jeden cel chcę zrobić 100 pompek, aby się do tego przygotować dziennie robię mniej więcej 3 serie po 50, na razie rekord to 70…
Dzisiaj – 23 km na rowerze, pływanie około 1.7 km z czego 500 m na piąstkach, trochę interwałów.
PS. Jeśli ktoś czyta to wieczorem 19.10 to zapraszam do odglądania Młodzieżowych Mistrzostw Świata w triathlonie na stronie : http://www.triathlon.org
Kuba, tylko uważaj, bo to wciąga i pochłania bez reszty 🙂
tak, TPK jest świetny. Znam go tylko z zawodów, ale już to pozwala stwierdzić: 'chcę coś takiego w warszawie’
Dodałbym Trójmiejski Park Krajobrazowy jako świetne miejsce do katowania się na MTB, no i kaszubskie szosy. Oj jeździło się kiedyś po tych terenach.Ech.
Witam maturzystę 🙂 Wytrwałości w trenowaniu i pisaniu bloga. Czekamy na kolejne posty. Pozdrawiam. Trzymam kciuki za dobry wynik w biegu niepodległości.
Racja. Patrząc choćby na moje treningi biegowe: w soboty po plaży, a w czwartek po trasie zawodów zaliczanych do biegów górskich więc zróżnicowanie jest… Plus latem pływanie w morzu, teraz już trochę za zimno jest,
Kuba, wytrwałości w dążeniu do cel. No i nieustającego fun’u z uprawiania sportu. Zazdroszczę Tobie tego Gdańska. Lubię Trójmiasto:) Warunki do trenowania rewelacyjne.
O faktycznie! Jakoś tak mi się coś pomyliło… W każdym razie, dzięki bardzo za ten artykuł, przydał mi się bardzo, zwłaszcza że ostatnio miałem problemy ze stopą. Ukłony w stronę Dariusza Kowalskiego 🙂
Witaj Kuba, życzę dużo wytrwałości i radości z nowego hobby! Całe szczęście, że przeczytałem Twój wpis (ostatnio nie mam na tyle czasu, żeby śledzić na bieżąco portal) – to nie ja pisałem o 'stopie’ tylko Darek Kowalski! Co cesarskie oddaj Cesarzowi a ja jak na razie tylko trochę bloguje na AT. Trzymaj się
Cześć. Wiekiem się nie przejmuj, tutaj są sami dwudziestoletni 🙂 I pisz, pisz, pisz. nic bardziej nie motywuje jak postępy innych.