W 2018 roku brytyjska triathlonistka Sian Rainsley usłyszała od lekarzy, że nękająca ją choroba Leśniowskiego-Crohna oznacza koniec profesjonalnej kariery. Postanowiła nie poddawać się i dzisiaj osiąga znakomite wyniki.
Kilka lat temu Sian Rainsley świetnie radziła sobie w rywalizacji juniorskiej. Podczas Nanjing Youth Olympic Games w 2014 roku Brytyjka zdobyła srebrny medal. Dwa lata później jej świat legł w gruzach, bo usłyszała diagnozę, że cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna.
ZOBACZ TEŻ: Statystyki Ironman kluczem większego bezpieczeństwa zawodników?
– Nie miałam pojęcia, w jaki sposób wpłynie na mnie ta choroba. W tych pierwszych latach było sporo niepewności, ale walczyłam z tym, trenując. Dopiero w 2018 roku pojawił się ogromny sygnał alarmowy – mówi. Sian trafiła wtedy na kilka dni do szpitala i dowiedziała się, że jej stan zdrowia nie pozwala na profesjonalne trenowanie triathlonu. Musiała przygotować się na całkowite pożegnanie ze sportem.
Choroba Leśniowskiego-Crohna to choroba autoimmunologiczna. To przewlekła choroba zapalna. Objawia się problemami z jelitami – biegunką, bólami brzucha, anemią, utratą masy ciała i niedożywieniem. Późnym powikłaniem może być rak jelita grubego. Szacuje się, że dotyczy ona 6 tysięcy Polaków. |
Nie poddała się
Brytyjka nie zamierzała jednak rezygnować ze ścigania. Otrzymała wsparcie rodziny i rozpoczęła współpracę z lekarzami. Poprzez dobór odpowiednich leków zdołała ograniczyć symptomy choroby i wróciła do treningów. Planem były profesjonalne występy, ale tutaj pojawił się inny problem – pandemia koronawirusa.
– Zajęło mi to trochę czasu, ale przez dwa lata odbudowała swoją formę, a także pewność siebie, bo współpracowałam z lekarzami i dietetykami, którzy wiedzą o mojej chorobie. Przez koronawirusa zastanawiałam się, czy w ogóle będę mogła zostać seniorką PRO, ale udało się w 2021 roku i teraz nie oglądam się za siebie – mówi.
Wyświetl ten post na Instagramie
Odpowiednia dieta i dostosowanie treningu
Triathlonistka wyjaśnia, że niezwykle istotnym elementem jej funkcjonowania w świecie sportu są odpowiednie leki, dieta i dość elastyczny program treningowy.
– Przy treningach i wyścigach koncentruję się na tych samych rzeczach, co każda elitarna triathlonistka, ale niektóre są ważniejsze i muszą zostać dostosowane do mojego stanu. Muszę być świadoma tego, co dzieje się z moim ciałem i rozpoznać sygnały, które oznaczają pogorszenie stanu zdrowia. Nie mogę po prostu przezwyciężyć wyczerpania. Muszę na siebie uważać i odpoczywać.
Rainsley wyjaśnia, że więcej śpi, dłużej odpoczywa, a intensywność treningu dostosowana jest do reakcji organizmu. Ważne jest też odpowiednie nawodnienie i energia. Dlatego współpracuje z dietetykiem. Nie może ślepo podążać za wytycznymi jednego programu treningowego. Problemem są też zakwasy po treningach, bo choroba wpływa na regenerację mięśni.
– Płynność treningu i jego dostosowanie to wielka część mojej strategii. Muszę wywierać na sobie presję, ale też uważać z tym, jak mocno przygotowuje się do wyścigów.
Efektem odpowiedniego przygotowania są świetne wyniki. Brytyjka zdobyła brązowy medal podczas Mistrzostwa Europy 2021 w Walencji. Teraz ma szansę na występ podczas tegorocznych Igrzysk Wspólnoty Narodów.