Bardzo ciekawy przebieg miała rywalizacja podczas wyścigu Alpe d’Huez L Triathlon. W rywalizacji mężczyzn wystartował między innymi Sam Long. Tymczasem pośród kobiet dobrze poradziła sobie Ewa Komander.
Alpe d’Huez triathlon to impreza odbywająca się przez kilka dni. Wczoraj uczestnicy wyścigu L mieli pokonać dystans 2,2 km pływania, następnie 118 km na rowerze (przewyższenie 3200 metrów) w otwartym ruchu, a na koniec biegli dystans 20 km.
ZOBACZ TEŻ: Long, Reed i…? – Enea IRONMAN 70.3 Gdynia zaczyna odkrywać karty
W tym roku organizatorzy wyścigu spodziewali się ogromnej liczby zawodników. Pośród profesjonalistów zobaczyć można było świetnych francuskich triathlonistów, a udział ogłosił też Sam Long. W porównaniu z poprzednimi latami lekko zmodyfikowano też trasę, ale na zawodników czekało oczywiście legendarne 21 zakrętów prowadzące na szczyt L’Alpe d’Huez.
Long z karą i DNF!
Najlepszy czas na pływaniu miał Simon Viain (00:42:53), a Leon Chevalier był około 2 minuty wolniejszy.
Chevalier przejął jednak prowadzenie na rowerze i zanotował tam doskonały czas. Wymagającą trasę pokonał w 03:52:49. Chevalier był jedynym zawodnikiem, który zszedł poniżej 4 godzin. Wszystko zakończył bardzo dobrym biegiem, a na mecie pojawił się z czasem 05:41:13.
Na 2. miejscu Simon Viain, który stracił do zwycięzcy aż 18 minut. Na mecie pojawił się z czasem 05:59:11. Podium uzupełnił Albert Moreno Molins z czasem 06:01:37.
Wszyscy oczekiwali też występu Sama Longa. Amerykanin był w TOP3 i wyglądało, że będziemy mogli zobaczyć ciekawą walkę z Chevalierem. Najpierw jednak otrzymał od sędziów karę 5 minut za to, że nie włożył pianki do worka na T1, a następnie miał spore problemy na rowerze.
Jechał na przełożeniu 54:33, które było najlżejsze i sprawiło, że miał sporo problemów na podjazdach. Rower zupełnie „zniszczył jego nogi”. Przed biegiem dowiedział się, że otrzymał karę, która „zniszczyła jego psychikę”. Pobiegł tylko kilkaset metrów i zawrócił do strefy zmian, wycofując się z rywalizacji. Long napisał, że próbował przez ostatnie tygodnie „odciążyć” swój rower, ale nie udało mu się tego zrobić.
Wyświetl ten post na Instagramie
TOP10 mężczyzn Alpe d’Huez L Triathlon
Miejsce | Imię i nazwisko | Kraj |
Czas |
1. | Leon Chevalier | Francja |
05:41:13 |
2. | Simon Viain | Francja | 05:59:11 |
2. | Albert Moreno Mollins | Hiszpania | 06:01:37 |
4. | Thomas Huwiler | Szwajcaria | 06:04:29 |
5. | Mathis Margirier | Francja | 06:05:16 |
6. | Gonzalo Fuentes | Hiszpania | 06:05:42 |
7. | Alexander Unzueta | Hiszpania | 06:07:16 |
8. | William Mennesson | Francja | 06:09:18 |
9. | Niek Heldorn | Holandia | 06:09:53 |
10. | Domanice Baptiste | Francja | 06:11:53 |
Barbara Riveros nie daje szans rywalkom
Pośród kobiet świetnie radziła sobie Barbara Riveros z Chile. Zawodniczka już na pływaniu miała przewagę kilku minut nad rywalkami. Uzyskała dobry czas na rowerze, a swojego prowadzenie nie oddała do końca. Riveros wygrała z czasem 06:35:00.
Zawodniczka z Ameryki Południowej wyprzedziła o ponad 7 minut Niemkę Svenję Thoes (06:43:39) i aż o 20 minut Francuzkę Alexandrę Tondeur (06:55:08).
Na 7. miejscu pośród kobiet uplasowała się Ewa Komander. Polka ukończyła rywalizację w czasie 07:10:45.
TOP10 kobiet Alpe d’Huez L Triathlon
Miejsce | Imię i nazwisko | Kraj |
Czas |
1. | Barbara Riveros |
Chile |
06:35:00 |
2. | Svenja Thoes | Niemcy | 06:43:39 |
2. | Alexandra Tondeur | Francja | 06:55:08 |
4. | Lena Berlinger | Niemcy | 07:03:02 |
5. | Nina Maria Derron | Szwajcaria | 07:04:28 |
6. | Lotte Claes | Belgia | 07:09:44 |
7. | Ewa Komander | Polska | 07:10:45 |
8. | Sophie Herzog | Szwajcaria | 07:10:58 |
9. | Sarah Bonner | Kanada | 07:16:57 |
10. | Lena Vaillier | Francja | 07:17:40 |