W weekend w Radkowie odbyły się Mistrzostwa Polski na długim dystansie: 3km pływania, 80km rower i 20km biegu. Zawody wygrał Krzysztof Augustyniak z (POLKOWICE MKS PŁETVAL). Na drugim miejscu uplasował się Tomasz Brembor (KS AZS-AWF KATOWICE). Na trzecie miejsce podium wskoczył Mikołaj Luft (TS „AKWEDUKT” KIELCE).
TUTAJ znajdziesz szczegółowe wyniki zawodów.
W Radkowie rozegrano również zawody Pucharu Polski na dystansie olimpijskim. Zwyziężył Filip Przymusiński (KU AZS UAM TRIATHLON SŁUBICE) przed Tomaszem Marcinkiem (KS AZS-AWF KATOWICE) i Łukaszem Michalakiem z Poznania.
Pełne szczęście , że nie padało bo rano było okrutnie ale w lesie i tak ślisko. Doping na górce tour de france robili chłopcy z xtri jak się później dowiedziałem :))) REWALACJA!!!!!! Odwdzięczę się innym bo już wiem jak to pomaga 🙂 Najlepsza publiczność w Polsce. Na mecie pełne szcęście i żona z aparatem. Komenatrze w stylu „niebezpieczna trasa w Czechach” budzą mój usmiech. Wiem co mówię , zaliczam imprezy kolarskie również w Czechach. Wracam. Szkoda,że dopiero za rok!!
Po co?! Po to Kolego zeby komus uratowac zdrowie lub zycie! I nie musza byc co pare metrow rozstawione karetki ale moga byc tez inne sluzby: straz,policja. Jak zawodnik z polamanym obojczykiem ma sie pozbierac czy zawiadomic pomoc na niebezpiecznych zjazdach,na ktorych nie uswiadczysz zywej duszy?!?! Male zagrozenie na trasie w Czechach?! Co chwile jezdza samochody miejscowych lub turysci np. z NL tarasujacy ostatni podjazd lub droge do parkingu na ostatnim zjezdzie do Radkowa?! Totalny balagan w strefie zmian, do ktorej kazdy wchodzil jak chcial! A tak naprawde jak zawodnik z drugiej grupy chcial sie przygotowac do startu to musial na szybko zabierac pianke i inne graty bo Sedzina gonila?!? To nie do konca jest profesjonalizm! Poza tym sluzby medyczne i inne musza byc przeszkolone w udzielaniu pomocy w sportach wytrzymalosciowych. I posiadac chociazby wode w przypadkach odwodnienia!!!! Pewnie,same zawody byly przyjemne,atmosfera tez (chociaz po zawodach ludzie sie rozpierzchli),trasy trudne i malowniczo polozone. Ale wpadanie w zachwyt jest nie na miejscu. Trzeba dopingowac organizatorow zeby wykazywali wiecej profesjonalizmu. I tyle. A kubek wody i zielony,niejadalny banan serwiowane na podjazd to zart! Pozdrawiam Wszystkich. I milych spotkan:))
O samochody na trasie czeskiej pytałem w biurze zawodów. Ruch był zamknięty ale zdarzało się ,że wyjechał samochód z posesji (mieszkańcy, którzy zignorowali słupki i taśmy. Nie czepialbym się bo na ostrym zakręcie (wyjazd z podporządkowanej) stały dwie osoby zabezpieczające ewentualną niespodziankę. Nie miałem poczucia , że jest niebezpiecznie. I nie spotkałem sie do tej pory z tą opinią. Co do służb medycznych to karetki i ratownicy stali w Radkowie. Na trasie stała straż miejska i policja (albo coś w tym stylu:) z (zakładam ) łącznością. Nie wyobrażam sobie jak na tej trasie miałyby stać porozstawiane karetki. ILe ich miało by być? I pytanie w ogóle po co? Nie były to biegi dookoła parku. Trasa była rozciągnięta (za co chwała ) Na scenie mówili ile razy w ciągu zawodów interweniowały karetki więc zakladam , że łączność była. Mi organizacja w Radkowie bardzo się podobała. Zawsze są jakieś minusy (to nie są imprezy z dużym budżetem) ale atmosfera była na tyle fajna,że po odespaniu już nawet nie pamietam co mi się tam nie podobało. Ale napewno jako ostatnią rzecz, którą bym wymienił jako szwankującą było bezpieczeństwo. No i nie wiem jak można zwrócić uwagę na kolor banana podczas biegu….
Dla mnie Radków nie był debiutem. Nie jeżdzę na wszystkie imprezy triathlonowe ale w większych staram się uczestniczyć. I uważam ,że i pod względem uroku tras ,bezpieczeństwa , kontaktu z biurem zawodów i samej organiacji jest to chyba najlepsza impreza w kraju. Zaznaczam „chyba” bo nie wszędzie byłem. I nie jest to opinia podyktowana tym,że wynik miałem lepszy od zakładanego o całe 6 minut 🙂
Nie wpadajcie proszę w same zachwyty, bo były rzeczy fajne i było mnóstwo głupich.
Przykłady? bardzo proszę:
sobota – w punkcie odżywczym na rowerze zielone obrane banany serwowane z miski (podobno najlepsze do gryzienia na podjeździe), picie podawane na początku podjazdu w kubeczkach!!!, samochody po czeskiej stronie.
Niedziela – 2 starty w odstępach 2 godzinnych, najbardziej podobały mi się scenki w strefie zmian gdzie uczestnicy kończący rower z pierwszego startu wpadali na zawodników biegnących z rowerami w przeciwnym kierunku po pływaniu. Widok bezcenny 🙂 i niestety takich kwiatków było więcej.
Przykre jest to, że wystarczyło trochę pomyśleć i wyeliminować te głupie błędy, a w końcu Mistrzostwa Polski to nie zawody podwórkowe i to jeszcze pod egidą PZTri!
A ze strefy można było wyjść ze wszystkim co tylko nam się spodobało i nie ma co liczyć na 100% uczciwość uczestników. Pozdrawiam
Organizacja swietna?!? Troche za duzo powiedziane. Polowa trasy bezwylaczonego ruchu. Po stronie czeskiej normalny ruch,sam wpadlem 2x na samochod. Przy trudnej trasie brak odpowiedniego zabezpieczenia medycznego na trasie czy innych sluzb. Po stronie czeskiej nic takiego nie bylo. Brak picia na trasie rowerowej. Balagan organizacyjny w strefie zmian. No i jeszcze najwazniejsze. Brak profesjonalizmu sluzb medycznych. Wiecej pomocy profesjonalnej mozna bylo uzyskac od kibicow!
Pozdrawiam
Zawody zorganizowane rewelacyjnie, trasa pływacka czad, rowerowa hard core, biegowa extra. Moja ocena tej imprezy jest zdecydowanie jak najwyższa, świetne miejsce na debiut. Pozdrawiam
Jedne z najlepiej zorganizowanych zawodów na jakich byłem. Trasa rowerowa bez wątpienia trudna ale najpiękniejsza w Polsce. Świetna atmosfera i wielki szacunek dla organizatora za wyłączone z ruchu trasy.Oznakowanie tras bez najmniejszego zarzutu. Mój wynik dużo gorszy od planowanego niestety (kontuzja na pierwszym kole) ale ukończony :)p.s doping na podjeździe zapamietam na całe życie 🙂