Rekord Polski z okazji sylwestra? Na sylwestrowo-treningowe pytania odpowiedział Sebastian Najmowicz.
ZOBACZ TEŻ: Tomasz Szala: „Na kaca najlepsza jest praca”
Z okazji zbliżającego się Nowego Roku Akademia Triathlonu przygotowała serię kilku szybkich pytań dotyczących sylwestra. Jak świętują polscy zawodnicy? Czy trzymają się noworocznych postanowień?
Nikodem Klata: Czy stawiasz sobie każdego roku nowe postanowienia? Udaje Ci się je realizować czy może rozpływają się z czasem? Niekoniecznie musi chodzić o postanowienia sportowe 🙂
Sebastian Najmowicz: Cele czy postanowienia sportowe ustalam niedługo po sezonie startowym. Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne to raczej ich nie stawiam.
NK: Zdarzyło ci się kiedyś realizować noworoczny trening z kacem? Czy w sylwestra pozwalasz sobie na alkohol? Jak wygląda impreza sylwestrowa triathlonisty?
SN: Tak, zdarzało się 😉 jednak zdecydowanie częściej zanim zacząłem uprawiać triathlon, treningi nie należały do najprzyjemniejszych i najdłuższych. Sylwestra najczęściej spędzam u znajomych w kameralnym gronie. Jeśli chodzi o alkohol to delikatnie dla zdrowotności 😉
NK: Mówią: jaki sylwestrowe, taki nowy rok. Czy to powiedzenie się kiedyś u Ciebie sprawdziło?
SN: Chyba raczej nie. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem szczerze mówiąc.
NK: Jest jakaś sylwestrowa/noworoczna historia, która szczególnie zapadła Ci w pamięć?
SN: 31.12 2005 roku wraz z kolegami z klubu pływackiego Kormoran Olsztyn pobiliśmy na treningu nieoficjalnie rekord polski na 4×200 dow 14 latków na krótkim basenie. Chcieliśmy go pobić, bo wcześniej tego samego roku pobiliśmy oficjalnie rekord na długim basenie.
NK: Masz jakieś sylwestrowe/ noworoczne tradycje, które realizujesz każdego roku?
SN: Zawsze robię jakiś trening po sylwestrze, nawet jeśli nie czuje się wyśmienicie 😅
ZOBACZ TEŻ: Bieganie na bieżni – totalna nuda czy efektywny trening?