Wicemistrz świata na połówce Ben Kanute przygotowuje się do sezonu. Zawodnik powiedział, że przewiduje, że w Konie w tym roku zawodnicy uzyskają rekordowe czasy. Wszystko zależało będzie jednak od warunków.
ZOBACZ TEŻ: Lionel Sanders: „Wyścigów nie wygrywasz na treningach, ale na trasie”
Ben Kanute jest jednym z zawodników, którzy otrzymali kontrakt od PTO. Wystartuje w serii T100. Wicemistrz świata podkreśla jednak, że zamierza mocno nastawić się na Konę, gdzie w tym roku może paść rekordowy czas.
Chce pokazać, że nie mają racji
Kanute ogłosił wcześniej, że Kona jest głównym punktem jego tegorocznego sezonu. Sporo osób zasugerowało wtedy, że nie da rady połączyć ścigania na dystansie 100 kilometrów i dobrego występu na Hawajach.
– Jestem tutaj, żeby wam powiedzieć, że on się mylą. Dam radę zrobić PTO Series, czyli nowe T100 i połączę to, użyję jako skoczni, aby zaliczyć świetny występ w Konie – powiedział w nowym vlogu na kanale TeamKanute.
Kanute rozpocznie sezon już w przyszłym miesiącu. Znajdzie się na starcie pierwszego wyścigu T100 w Miami i cieszy się, że będzie mógł rywalizować z tak dobrymi zawodnikami.
– Będzie dużo zamieszania i mówienia o T100. Uważam, że może to być jedna z najciekawszych i najmocniejszych rywalizacji. Zorientuję się dzięki niej, w jakim dokładnie jestem miejscu względem rywali i w jakiej formie jestem – uważa.
Następnie Kanute wystąpi w T100 w Singapurze, gdzie już startował. Później planuje wyścig w Kalifornii w ramach T100. W nowym cyklu jest jednak kilkumiesięczna przerwa i w tym czasie zawodnik pojawi się być może na IRONMAN 70.3 w St. George.
Pełna koncentracja na Konie
Kanute jest kolejnym zawodnikiem, który zapowiada nastawienie się na dobry wynik w Konie. Uczestnictwo w wyścigach T100 będzie świetnym sprawdzianem formy i przygotowań. Od końca lipca zaczyna jednak podporządkowywać wszystko właśnie pod ściganie na Hawajach.
Zawodnik mówi, że w tym roku Kona może być rekordowa pod względem czasów uzyskanych przez zawodników. Sam celuje w bardzo ambitne 7:30.
– To będzie czas rekordów. Mówię tutaj nie tylko o 7:40, ale może nawet 7:30 w Konie. Pod taki czas trenuję. Zresztą uważam, że cały rok będzie rekordowy. Oczywiście trudno ustanawiać rekordy w nowej serii T100, gdzie takowych jeszcze nie ma. Mamy jednak pewne standardy. W Konie Gustav wygrał z czasem 7:40. Myślę, że w tym roku zwycięzca będzie kilka minut szybszy. Uważam, że 7:30 jest możliwe w Konie, ale zależało będzie też od warunków.
Kanute przy okazji, że w tym roku racze nie będzie ścigał się w mistrzostwach świata 70.3 w Taupo. Wynika to z faktu, że pod koniec roku czekają go jeszcze wyścigi w ramach kontraktu T100, a w Nowej Zelandii będą startowali topowi zawodnicy.