Obrona mistrzowskiego tytułu IRONMAN i wyścigi w nowej serii T100 Triathlon World Tour? Sam Laidlow zaplanował intensywny sezon 2024.
ZOBACZ TEŻ: Jak trenuje Magnus Ditlev? „Konkretne scenariusze pod wyścig”
„Moje serce należy do IM”
W 2023 roku Sam Laidlow został nowym mistrzem świata IRONMAN, wygrywając zawody w Nicei. W 2024 zaskoczył triathlonowe środowisko, kiedy okazało się, że znajduje się na liście startowej nowej serii PTO i World Triathlon T100. Wielu kibiców spekulowało, że podjęta decyzja jest jednoznaczna z rezygnacją z obrony tytuły mistrza świata IM. Podobne stanowisko zajęła z resztą ubiegłoroczna zwyciężczyni z Hawajów Lucy Charles-Barclay.
Kilka dni temu Laidlow podzielił się jednak kalendarzem swoich startów na rok 2024. Sezon mistrza świata zapowiada się naprawdę intensywnie, ponieważ ma zamiar rywalizować o najwyższe miejsca zarówno w PTO, jak i IRONMANIE.
– Moje serce jest i zawsze będzie nastawione na IRONMAN i nawet jeśli najlepsi będą się ścigać w PTO, to ogólnym celem jest dla mnie zdobycie tytułów IRONMAN – przyznał.
Aby wziąć udział w mistrzostwach świata na Hawajach, Laidlow będzie musiał wystartować w jednym z wyścigów IRONMAN. Zadanie to postanowił wcisnąć między kolejne starty z serii T100.
Intensywny sezon 2024
Francuz sezon rozpocznie od startu T100 Triathlon Miami, a następnie uda się do Singapuru. W przerwie między kolejnymi wyścigami zaplanował duży blok treningowy, który ma pozwolić mu przygotować się do zawodów IRONMAN Vitoria-Gasteiz w Hiszpanii, gdzie ma zamiar potwierdzić swoją obecność na październikowych mistrzostwach świata na Wielkiej Wyspie.
Zaledwie dwa tygodnie po starcie w Hiszpanii Laidlow zamelduje się wśród rodzinnej publiczności w Londynie, gdzie po raz pierwszy zagości seria PTO i World Triathlon. Zawodnik przyznał, że będzie to bardzo interesujące doświadczenie, „aby zobaczyć, jak zregeneruje się po wyścigu IRONMAN”.
Po ściganiu w stolicy Wielkiej Brytanii Laidlow zaplanował dziesięć tygodni przygotowań do pełnego dystansu Ironman. Następnie ponownie wystartuje w PTO, meldując się na Ibizie, a stamtąd poleci już bezpośrednio do Kony. Na przygotowania do startu na Wielkiej Wyspie poświęci cały miesiąc.
Zgodnie z zapowiedziami Laidlow ominie więc jedynie dwa starty PTO. Po mistrzostwach świata IRONMAN czekają go jeszcze dwa listopadowe wyścigi T100, o których nie wspomina w swoim rozkładzie.
Priorytetem mistrza świata pozostaje więc obrona tytułu. Oprócz tego Laidlow przyznał jednak, że wie, że jest w stanie wygrać wyścig nowej serii T100 i ma zamiar podjąć się tego wyzwania.