Miałem już dzisiaj nic nie robić. Już nawet miałem się dołączyć do komentarzy pod wpisem Jeyel’a , że także dziś ogarnęła mnie niemoc i niechęć. No ale plan był inny. Nawet przeznaczyłem jeden kalendarz na dziennik treningowy (na wypadek awarii serwerów AT:-)) – i jak byk już wpisałem na dziś BASEN (doczekać się nie mogłem aby zacząć go zapełniać i zrobiłem to tuż po świętach). Głupio będzie na początku zakreślić i wpisać WOLNE / NIC. (już obok jedno było – ale planowane – trenażer nie dojechał – za to odwiedził mnie kac).
No i poszedłem – od niechcenia – 20 minut minęło – drille na dziś zrobione – co dalej? Dobrze się czuję – to może zrobię zaległy Test Coopera. Plan był taki: 1 basen żabka 1 basen kraul – ewentualnie więcej gadów jak będzie trzeba. No i jedziemy – żabka – kraul – kraul – kraul – kraul i tak do końca, aż wyszło 550m + malutki zapas czasu (NRD !!). Wiki mów że to Dobrze (inna tabela mówi nawet, że bardzo dobrze ) – brakuje 26m aby było bardzo dobrze by wiki – odpowiednio doskonale by others. Endorfinowy Banan na koniec dnia
W sobotę robię US Army Physical Fitness Test.
Go Go Triathlon Rangers.
Chyba sam któregoś dnia zrobie sobie taki test w pływaniu , widzę podobne podejscie mamy do planowania treningów ja po przeczytaniu kilku rozdziałów biblii treningu triathlonowego również zakupiłem kalendarzyk 🙂 Pozdrawiam i życze powodzenia na teście .
Czekamy na wyniki 'wojskowego’ testu 🙂 Powodzenia.