Tak się akurat złożyło, że uda się mi i żonie wyrwać z pracy na parę dni (sztuk 9). Od jakiegoś czasu marzymy/planujemy zwiedzić troszkę Chorwacji. Chcemy to połączyć z treningami.
Wiem, że teraz pogoda może być niesprzyjająca, ale wczesne wstawanie nam nie straszne, drzemka w ciągu dnia też wchodzi w grę, to i wieczorkiem będzie troszkę czasu i siły na trening 😉
Plan jest taki: camp gdzieś nad morzem, a w zasadzie niezbyt zatłoczoną łódkowo-motorówkowo częścią morza. Codziennie trening pływacji 2-3 km, i w zależności od siły, chęci, pogody, planów turystycznych 3-4h rowerkiem lub 1-2h biegu.
Wstępnie padło na Sukosan niedaleko Zadaru. Znalazłem, że jest tam trochę dróg na szosę, równych i niezbyt zatłoczonych.
Poradzcie czy Sukosan to dobre miejsce, czy może znacie lepsze? Czy może do Chorwacji nie brać szos tylko MTB i palić mięśnie po górach w terenie a nie po asfalcie?
Wszelkie rady co zdzwiedzać, gdzie biegać, pływać i jeździć oraz porady praktyczne etc. są mile widziane 😉
Pozdrawiam
Ja już od kilku lat jeżdzę na camp coło miejscowości porec. To Istria. W sumie ze względu na małe dzieciaki szukaliśmy go według klucza minimum drogi – maksimum komfortu. Mogę polecić pod względem pływania i biegania. W tym roku po raz pierwszy bierzemy tam szosowki, ale jestem przekonana ze i na to teren świetny, bo w poprzednich latach widywalismy innych ludzi wracających z wypraw na szosowach. Tak wiec jesli chcesz skrócić drogę z polski, to mogę polecić porec.
Sukosan to północna Dalmacja, byłem w ubiegłym roku w środkowej, w zasadzie nie widzę większej różnicy. Miejsce do treningów super, o ile upały nie będą dawać się we znaki. W przypadku pływania nie ma to znaczenia… proponuje zabrać ze sobą piankę i najlepiej bojkę pływakową, jak zamierzać wypływać dalej w morze. Nawierzchnie dróg są super – zatem rower szosowy. Przygotuj się raczej do biegania po asfalcie, czyli obuwie z dobrą amortyzacją. Powodzenia…. 🙂