Debiut 2!

1. Meta na Stadionie Narodowym to coś niesamowitego! Tego się nie da opisać! Gdy odbierałem pakiet startowy dzień wcześniej to na samą myśl miałem dreszcze. Nie mogłem sobie wymarzyć wspanialszej scenerii, w której mógłbym ukończyć pierwszy maraton. Od 40 kilometra, gdy na horyzoncie pojawiła się bryła Narodowego było jakby lżej. Nie mówiąc już o 42, który znajdował się pod trybunami. Ostatnie dwieście metrów to już istna euforia. Nogi same niosły. Hałas trybun i widok mety skutecznie uśpiły mózg i pozwoliły na wyzwolenie dodatkowych pokładów energii! 2012 zdecydowanie udany, debiutancki w 100%! 🙂

2. Ale ten pierwszy pozostaje w głowie najbardziej i na zawsze. W sumie dobrze pamiętam tylko debiut w połówce w Rudawie i metę pierwszego maratonu w Krakowie. Jak masz – opraw sobie dyplom i powieś na ścianie. Niezależnie od upływu czasu, wytrenowania czy nowych życiówek zawsze będzie budził dreszcze. No i wpisz w kalendarz przyszłoroczny Krakow 🙂

3. Gratulacje!!! Następny maraton będzie lepszy

4. Gratulacje!

5. gratulacje Bartku! debiut w Tri sprincie a potem maraton widać reguł nie ma 🙂

6. Gratulacje! No właśnie również bym chciał się dowiedzieć jakie to uczucie wbiegając na mete i to w samym środku stadionu narodowego! Za rok też biegne!!!! Rok 2013 będzie rokiem mojego debiutu jeżeli chodzi o maratony, triathlony, mam nadzieje, że ’13’ nie okaże się pechowa 😉 Motywacja jest ogromna, tym bardziej, że dzisiaj przeczytałem po raz pierwszy historie Jerzego Górskiego…WOW!!!! Jeszcze raz gratulacje! Pozdrawiam 😉

7. Brawo! Gratulacje!

8. Brawo! spotkałem dziś kilku znajomych na maratonie. Nie biegłem. Byłem towarzysko i na promocji akcji biegiemnapomoc.pl. Ale koledzy wyniki zrobili kosmiczne, Piotr Falkowski z TVP Sport = 3:09, Maciej Michalski 3:12, Bartek Michalski 3:16. Gratulacje! A Twój wynik jak na pierwszy maraton bardzo dobry. Gratulacje.

9. Gratulacje. I jak wrażenia z mety? Jakie to uczucie?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.