Na Enea Ironman 70.3 Gdynia wystartowała kolejna gwiazda światowego triathlonu – Jan Frodeno (GER). Mistrz olimpijski i dwukrotny Mistrz Świata Ironman Hawaii pobił rekord trasy w Gdyni, uzyskując kosmiczny wynik 03:39:36.
W ubiegłym roku Daniela Ryf również ustanowiła rekord trasy kobiet i jednocześnie jako pierwsza triathlonistka na świecie złamała barierę czasową 4 godzin w serii triathlonów Ironman 70.3.
„Frodo” nie miał konkurencji w żadnej z dyscyplin. Od początku zdominował zawody, a średnia na rowerze na odcinku 90km po pagórkowatej trasie Enea Ironman 70.3 Gdynia wyniosła ponad 44km/h. Wyniki poszczególnych etapów:
Wielkie dzięki za doping i wsparcie. Jesteście najlepsi! – wykrzyczał Frodeno na mecie. – Wspaniały dzień, świetna trasa i mnóstwo kibiców. To na pewno nie jest mój ostatni start w Gdyni – zapowiedział.
Spytany o sam przebieg rywalizacji i swój rezultat, Frodeno nie krył zaskoczenia tak dobrym wynikiem:
„Nie jestem jeszcze w swojej najwyższej dyspozycji, przygotowuję się do Mistrzostw Świata IRONMAN, które czekają mnie za 9 tygodni. Biorąc to pod uwagę, jestem bardzo zadowolony ze swojego startu”.
W przeciwieństwie do sobotniego ścigania na sprincie, kiedy panowały bardzo trudne warunki na odcinku pływackim (kilkadziesiąt osób nie ukończyło pływania, ratownicy musieli pomagać zawodnikom, wyciągając ich na łodzie ratunkowe), niedziela przywitała zawodników idealną pogodą do ścigania. Morze było spokojne, a silny wiatr pojawił się dopiero na odcinku rowerowym, jednak na większości trasy wiało zgodnie z kierunkiem jazdy lub z boku. Zawodnicy jadący na pełnych kołach mogli w kilku miejscach poczuć bardzo silne podmuchy wiatru.
Jan Frodeno na dwa miesiące przed swoimi najważniejszymi zawodami na Hawajach wykazał się niesamowitą formą. Na całej trasie wyścigu wyglądał świeżo i sprawiał wrażenie zawodnika, który bez większego wysiłku pokonuje w rekordowym czasie trasę gdyńskiej połówki. Na ostatnich kilkudziesięciu metrach biegu w „spacerowym tempie” przybijał piątki z kibicami.
https://www.facebook.com/polandtriathlon/videos/341196880094869/?epa=SEARCH_BOX
Gdynia jak zwykle przywitała zawodników fantastyczną organizacją zawodów i niesamowitym dopingiem na całej trasie. Szczególnie na odcinku biegowym emocje i zaangażowanie kibiców oraz wolontariuszy było wizytówką tych zawodów i wzorem do naśladowania.
https://www.facebook.com/polandtriathlon/videos/520710562003923/
Najlepsi Polacy w kategorii PRO to Robert Wilkowiecki (03:54:45), który zajął 10 miejsce i Joanna Sołtysiak (04:26:29), która uplasowała się na 8 pozycji.
Wyniki 2019 Enea Ironman 70.3 Gdynia
PRO
Mężczyźni:
1 Jan Frodeno GER 03:39:35
2 Maurice Clavel GER 03:43:43
3 Miki Morck Taagholt DEN 03:46:27
10 Robert Wilkowiecki 03:54:45
14 Jacek Tyczyński 03:58:08
17 Miłosz Sowiński 03:58:49
18 Bartosz Banach 04:00:37
19 Łukasz Kalaszczyński 04:00:54
20 Krzysztof Hadas 04:02:40
26 Mikołaj Luft 04:09:00
27 Marcin Ławicki 04:09:28
29 Tomasz Spaleniak 04:11:31
DNF Tomasz Brembor
DNF Sebastian Najmowicz
Kobiety:
1 Amelia Rose Watkinson AUS 04:06:50
2 Lisa Huetthaler AUT 04:15:37
3 Susie Cheetham GBR 04:17:43
8 Joanna Sołtysiak 04:26:29
DNF Ewa Komander
DNF Małgorzata Otworowska
DNF Paulina Kotfica
Link do pełnych wyników: https://wyniki.datasport.pl/results3029/
Zawody te jak i wiele innych pokazały że w Polsce poziom prosów na dystansie 1/2 czy nawet IM jest bardzo słaby. Zapowiedzi trenerów jak i samych zawodników w większości są nawet nie śmieszne.
Kogo mamy z pro na dystansie 1/2 i IM dwie prawdziwe pro czyli dziewczyny tylko trenujące, jedna na poziomie światowym Agnieszkę, jedną dziewczynę na bardzo dobrym poziomie Ewę, dwie amatorki z czego jedna ściga się w prosach Aśka i drugą która zna swoje miejsce choć poziom ma zbliżony Anię. W tym roku postęp zrobiła Ewa, pozostałe już od dłuższego czasu trzymają klasę.
U panów znacznie gorzej, generalnie to co roku odkrycie na sezon, w tym roku Robert i tu trzeba przyznać postęp jest, jednak to jeszcze nie poziom światowy. Tomek zeszłoroczne odkrycie w Polsce trzyma się dobrze, jak na razie dobry sezon, tu nie skończył ale może w głowie ma zawody za tydzień gdzie może znowu namieszać zobaczymy. Ci dwaj to w tej chwili czołówka pro. Kolejni zawodnicy Miłosz, duża nadzieja dużo hałasu, ale do rekordu na 1/2 równia pochyła w dół tak słaby to nawet nie był za juniora. Łukasz który miał zwojować świat nawet w Polsce dostaje baty albo startuje w ogórkach przykre. Pozostali zawodnicy naszej grupy pro to pro ale w Polsce na zawody międzynarodowe za słabi, oczywiście niech trenują i wygrywają tylko najlepiej z dużą pokorą w wypowiedziach bo czasem jak ich słuchamy czy trenerów to taki Frodeno czy Ryf powinni się bać a przecież w zeszłym roku to nawet nasi panowie pro nie dali jej rady.
Co do amatorów to mamy doskonałych amatorów i szczęście że nie mają chorych ambicji bycia pro bo po co się ośmieszać lepiej ośmieszać innych.
Brakuje w zestawieniu Sergiusza Sobczyka który się uplasował pomiędzy Sowińskim i Banachem
Sergiusz Sobczyk wystartował w kategorii amatorskiej M25-29 i zajął w niej drugie miejsce. To zestawienie obejmuje tylko zawodników PRO. W kolejnym artykule będzie informacja o kategoriach wiekowych.
Panie Kapusta
Warto by napisać o amatorach którzy wyprzedzili tzw polskich prosów
A może to portal TVP triathlonowy dla swoich ?
To jest artykuł o zawodnikach PRO. W oddzielnym tekście będzie o amatorach. Każdy startuje w kategorii jaką sam wybierze. Jeśli spełnia wymagania stawiane przez PZTri i organizatora zawodów ma możliwość startowania w PRO. Temat ten jest już od dawna poruszany. Polecam artykuł Filipa Przymusińskiego „6 powodów by przejść na kategorię PRO” http://akademiatriathlonu.pl/6-powodow-by-przejsc-na-kategorie-pro/
Tak jest
kategorii bez liku brakuje tylko pręgowanych i skrzydlatych
od czytania aż oczy bolą
nic tylko wspominać porywające artykuły z przeszłości
polecam „gościa niedzielnego”