Julita Sikora tuż za podium w IM Texas. Czemu nie poleci na MŚ w Konie?

Robert Wilkowiecki nie był jedynym Polakiem, który był zadowolony z wyniku zawodów IRONMAN Teksas. Julita Sikora zajęła wysokie, 4. miejsce w swojej grupie wiekowej. Czemu jednak nie będzie jej w tym roku na mistrzostwach świata w Konie?

ZOBACZ TEŻ: Robert Wilkowiecki zajmuje 2. miejsce w IRONMAN Texas! Co powiedział o starcie?

W tym roku po raz pierwszy w historii mistrzostw świata IRONMAN wyścig kobiet i mężczyzn odbędzie się w różnych lokacjach. Kobiety powalczą w Konie 14 października. Mężczyźni będą się ścigali w Nicei 10 września. Podział mistrzostw świata na dwa wyścigi odbywające się w dwóch różnych punktach globu nie spodobał się wielu zawodnikom. Pośród nich są także Polacy. Julita Sikora, która zajęła 4. miejsce w rywalizacji age group, nie planuje udziału w mistrzostwach świata.

Dla kobiet było 100 slotów na Konę, ale ponieważ rozdzielono wyścig kobiet i mężczyzn, na MŚ w tym roku nie chcę jechać – napisała w relacji na Facebooku.

Nie czekała na slota

W wyścigu IRONMAN w Teksasie można było wywalczyć sloty na mistrzostwa świata. Organizatorzy przeznaczyli 100 slotów dla mężczyzn (Nicea) oraz 100 dla kobiet (Kona). Liczba w poszczególnych kategoriach wiekowych zależała od liczby uczestników.

Miejsce w mistrzostwach świata przysługiwałoby także Julicie Sikorze, która podczas wyścigu poradziła sobie doskonale. W grupie wiekowej K50-54 zajęła 4. miejsce z czasem 11:10:23. Zwyciężyła Beni Gras Thompson, która ukończyła rywalizację w czasie 10:00:49. Polska zawodniczka wyjaśniła nam, że nie można jednak powiedzieć, że nie chciała odebrać slota. Po prostu nie było jej już przy rozdaniu miejsc na Konę.

Nie, nie czekaliśmy na kobiece sloty, to wszystko trwa bardzo długo, u mężczyzn sloty rolowały w dół o kilkadziesiąt pozycji. Było 100 slotów na 11 kategorii wiekowych kobiet, moja kategoria była trzecią najliczniejszą kategorią, a sloty rozkładają się procentowo. Sikora dodała, że zapewne otrzymałaby slota, bo w kategorii K50-54 powinno ich być minimalnie 10.

To miał być wyjazd z przyjaciółmi

Nie jest tajemnicą, że dla wielu zawodników Kona była miejscem, w którym mogli nie tylko zmierzyć się w legendarnym i wymagającym wyścigu, ale też spotkać z czołowymi zawodnikami i gwiazdami triathlonu. Nie były rzadkością wspólne wyjazdy (np. przyjaciele, pary, czy małżeństwa) i starty w wyścigu. Taki plan miała również Julita Sikora. Przypomnijmy, że startowała już dwa razy w mistrzostwach świata w Konie.

ZOBACZ TEŻ: Triathlon to styl życia. Sylwetka Julity Sikory

Zawodniczka wyjaśniła nam, że chciała lecieć na hawajskie zawody wraz z przyjaciółmi i mężem Arturem Pupką (również ukończył IRONMAN Teksas), którym przysługują sloty z Legacy Program. Organizacja przyznaje je za ukończenie 12 zawodów IRONMAN. Niestety teraz ten plan nie jest już aktualny.

– Ja miałam przełożonego IM sprzed pandemii w Texasie na teraz i jeżeli chłopcom potwierdziłby się rok 2023 na start na Hawajach, to walczę o mojego slota i jedziemy wszyscy razem w 2023r. Tymczasem mężczyźni mają Hawaje dopiero w 2024 – wyjaśniła.

Decyzja o podziale mistrzostw świata sprawiła, że wielu zawodników zdecydowało się na zmianę planów. Niektórzy zostali nią zaskoczeni. Pojawiają się informacje, że sporo zawodniczek nie przyjmuje slotów. Można chyba uznać, że Kona straciła część swojej magii.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,770ObserwującyObserwuj
19,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane