Już za parę dni , za dni parę…

Już w niedzielę startuje 13. Poznań Maraton. Na liście startowej jest już ponad 5 tysięcy biegaczy, ze mną na czele:-) Plan treningowy do maratonu zrealizowałem niemal w 100%, z drobnym szczegółem. Zakładał on 18 tygodni treningu, jednak kiedy zdecydowałem się na udział w biegu, do startu zostało tylko 11 tygodni. Jako że wcześniej „coś’ biegałem(po parku z psem)  wymazałem pierwsze 7 tygodni z rozpiski i rozpocząłem konkretne przygotowania. A co!

 

Do Poznania jadę z założeniem ukończenia maratonu z czasem poniżej 4 godzin. Nie chcę zbyt mocno sugerować się czasem ostatnio pokonanej połówki. Znajomy biegacz wyjaśnił mi, że różnica pomiędzy półmaratonem a maratonem jest taka, jak pomiędzy połówką (0,5 l) a litrem (1 l ) wiadomo jakiego trunku na głowę:-) Zdaje się więc, że mogą pojawić się trudności na trasie – ja nie wiem. Tak czy inaczej, wzorem półmaratonu, ustawiam się tuż przy pacemakerach. Tym razem na czas 3:45 i zrobię wszystko, żeby tego litra udźwignąć! Do zobaczenia na trasie!

Powiązane Artykuły

8 KOMENTARZE

  1. zakładany czas i twój nick- oj, chyba całkiem dawno go wybierałeś :-). Dla mnie to będzie również debiut- przepracowałem (przynajmniej mi się tak wydaje) przygotowania, mam nadzieję że się uda. Ostatnie długie wybieganie (30) 2 tygodnie temu- wszystko zgodnie z radami znacznie mądrzejszych. A będąc już po drugiej stronie (podobno maratończycy, nie wspominając o IM tak mają) zamierzam się przygotować do Half. Tylko który wybrać? Cel- ukończyć i przeżyć.

  2. Zastanawiam się tylko dlaczego próbując złamać 4h będziesz biec za pacemakerem na 3:45h? Łatwiej jest biec za PM na 4:00h i pod koniec przyspieszyć, jeżeli starczy sił. Jest olbrzymia różnica między tempem 5:20/km (3:45h) a 5:40/km (4:00h), która pewnie ujawni się dopiero po 30 km, kiedy już może być za późno. Liczy się również jak szybko tego literka obalisz :-). Co byś nie wybrał, życzę powodzenia i trzymam kciuki.

  3. Zastanawiam się tylko dlaczego próbując złamać 4h będziesz biec za pacemakerem na 3:45h? Łatwiej jest biec za PM na 4:00h i pod koniec przyspieszyć, jeżeli starczy sił. Jest olbrzymia różnica między tempem 5:20/km (3:45h) a 5:40/km (4:00h), która pewnie ujawni się dopiero po 30 km, kiedy już może być za późno. Liczy się również jak szybko tego literka obalisz :-). Co byś nie wybrał, życzę powodzenia i trzymam kciuki.

  4. O spotkaniu autorskim czytałem już na stronie maratonu i oczywiście pojawiam się ze znajomymi. Do zobaczenia.

  5. Do zobaczenia! Będę w weekend w Poznaniu. Na maratonie towarzysko, więc będę kibicować. A w sobotę zapraszam na spotkanie autorskie – promocja książki 'Trzy mądre małpy’ – teren Międzynarodowych Targów Poznańskich, Hol Wschodni – Sala Niebieska, godzina 18.15. Pozdrawiam.

  6. Mam nadzieję, że podołam i wiem, że będzie bolało…ale o to właśnie chodzi, żeby walczyć do końca i się nie poddać. Satysfakcja jest wtedy ogromna, bez względu na osiągnięty czas!

  7. Trójka z przodu to już jest coś. Na 4 godziny trzeba zasuwać przez te 42km, po 5:40 na kilometr. A tu jeszcze trzeba urwać z tego 15 minut. Trzymam kciuki. Ten litr zaczyna się mniej więcej na 10km. do mety. To wtedy zaczyna się maraton 🙂

  8. Powodzenia! Chyba pogoda będzie optymalna na zrobienia dobrego wyniku. Natomiast do mojego pierwszego maratonu pozostało 29 tygodni:)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
22,100SubskrybującySubskrybuj

Polecane