Od wypadku, który mógł przekreślić jej karierę do zwycięstwa i zdobycia kwalifikacji na mistrzostwa świata. Kat Matthews po siedmiu miesiącach wróciła do Texasu.
ZOBACZ TEŻ: Ranking PTO – duży awans Roberta Wilkowieckiego!
Powrót do Texasu
Dla Kat Matthews z pewnością mistrzostwa Ameryki IRONMAN w Texasie były wyjątkowym wyścigiem. Pod koniec ubiegłego roku podczas treningu rowerowego w trakcie obozu w Texasie została potrącona przez auto.
Samochód pojawił się nagle, wyjeżdżając zza zakrętu i nie można było uniknąć zderzenia przy dużej prędkości na płaskiej drodze. Po wykonaniu serii badań okazało się, że Kat Matthews doznała kilku, małych pęknięć czaszki oraz pęknięcia dwóch kręgów. Zawodniczce założono kilkanaście szwów.
Powrót do sprawności był niezwykle trudny, jednak Matthews nie zamierzała się poddać. Po kilku miesiącach intensywnych treningów, na początku kwietnia tego roku wystartowała w IRONMAN 70.3 Oceanside, gdzie zajęła 3. miejsce.
Spełniona obietnica
Po wyścigu Matthews przyznała jednak, że Oceanside było dla niej rozgrzewką, a jednym z najważniejszych startów miały być zawody IRONMAN w Texasie. Jeszcze przed wyścigiem Matthews zapewniała, że mimo traumatycznych przeżyć z ubiegłego roku, których doświadczyła w tym miejscu, to właśnie Texas będzie lokalizacją, w której zakwalifikuje się na mistrzostwa świata na Hawajach, wygrywając zawody.
Niecałe 7 miesięcy po wypadku Matthews stanęła na linii startu i spełniła obiecywania sprzed wyścigu. Triathlonistka nie tylko wygrała mistrzostwa Ameryki, lecz także zaprezentowała naprawdę świetną formę, ustanawiając nowy rekord trasy biegowej. Na mecie Brytyjka nie kryła emocji. Przyznała, że było to dla niej wyjątkowe przeżycie i mimo że popełniła kilka błędów, a sam start nie był jej zdaniem idealny, to zwycięstwo w Texasie przyniosło jej wyjątkowe szczęście.
– Jestem bardzo szczęśliwa i bardzo wdzięczna mojemu zespołowi, który popchnął mnie na linię startu – skomentowała Matthews.
Dzięki zwycięstwu w IRONMAN Texas, Matthews nie tylko odbyła slot na mistrzostwa świata na Hawajach, lecz także z powrotem znalazła się w pierwszej dziesiątce rankingu PTO, zajmując 8. miejsce.