Diagnoza się potwierdziła. Jestem po CT, RTG, zalecenia: artroskopia.
Konsultowało mnie 5 niezależnych ortopedów. Każdy ma te same zalecenia. Więc nie ma co się łudzić, operować i żyć dalej, tak sądzę.
Powód konfliktu: wcześniejsze problemy ortopedyczne lub nieznany lub po prostu ten typ tak ma.
Operację pewnie odbędę marzec/kwiecień, jak ogarnę pracę na tyle, żeby moje L4 nie było bolesne dla współpracowników.
Praktycznie pierwsze 2-3 tygodnie stycznie nic nie trenowałem – latałem po lekarzach i badaniach.
I mam takie spostrzeżenia:
– 2kg mniej na wadze – mięśni się pozbywam zapewne
– przeziębiłem się jak tylko przestałem biegać na zewnątrz – na szczęście szybko przeszło
– zaczęły mnie boleć kolana, pewnie się buntują, że za mało ruchu, może jakieś spięte mięśnie cisną w stawach, a może całe życie obciążenie bioder przyjmowały, ten nasz organizm to jednak wiele części, ale wszystko powiązane i zależne
– mam dużo wolnego czasu, który spędzam na tym co zawsze planowałem ale nie było czasu 😉
Obecnie wiem 'co dalej’ i tak:
Bieganie zamieniłem na nordic walking – ostatnio wyprzedzałem dziewczynę, która truchtała ewidentie rozgrzewkowo albo dla schłodzenia, także prędkość nie jest zła, 6.5-7km/h 😉
Trenażer odniosłem do piwnicy i ze 2 razy jeździłem outdoor, ale z trenażerem muszę się przeprosić, bo po operacji to dobra forma rehabilitacji
Pływam 1-2/tydzień, bez zadań, ok. 1.5km/sesję
Siłownia 1/tydzień, dla podtrzymania siły 🙂
Robię dużo więcej core niż wcześniej, 4-5/tydzień + wałkowanie, piłka fitness, stretching, etc. – pewnie przyda się przy rehabilitacji.
Ten rok mam już zajęty. Ze startów zrezygnowałem.
Mam wizję 3-6 miesięcy rehabilitacji i powrotu do formy po artroskopii.
Oby tylko operacja się powiodła – trzymajcie kciuki.
Życzę powodzenia dla tych co trenują i dla tych co kontuzjowani. I do tych drugich: głowa do góry, nic na siłę, lepiej przeleczyć niż niedoleczyć
Postaram się czasem coś napisać. A kto wie, może i do startu w triathlonie wrócę?
Tak łatwo się nie poddam, 3 starty w życiu to dla mnie za mało 🙂
Piotrek,ja miałem artro w 2013 roku-powód chondromolacja 2 stopnia w lewym kolanie.chyba tak to szło. w kwietniu 2013 zaczalem jezdzić rowerem w ramach rehabu i uczyć się pływać. w lipcu wróciłem już do startow biegowych i pobieglem półmaraton na 1:32,tylko gorzej o 4 minuty od życiówki z 2012.w 2014 wystartowalem na 1/4 IM w Poznaniu i wykreciłem debiutancko 2:32 probujac usilnie wydostac sie z wody 🙂 A sam zabieg zrobiłem w prywatnej klinice we Wroclawiu. wyszło lepiej niz zakladalem. od tamtej pory nie mialem,jak dotad problemu z kolanami i jakiejkolwiek powaznej kontuzji,ktora wylaczyla by mnie z trenowania i startow. przez pierwsze 2 lata mialem spora dysproporcje masy na obu nogach,ale teraz jest juz wzorowo i mam najwiekszy obwod lydki od lat-chyba przez krecenie po 30h na miesiac rowerem,bo silowni unikam i robie tylko stabilizacje i core.Twoich bolów bym nie lekcewazył. może za ostro zaczaleś trenować,albo i nie,ale jakiś madry rehabilitant(przynajmniej rehabilitant), powinien to obejrzeć. jesteśmy sportowcami -amatorami. pamietaj,że robisz to dla FUN’u…
Witam, jestem nowa 😉 Nie do końca zaangażowana w triatlon. Raczej bieg średnio i długo-dystnasowy. Ale problem podobny. Konflikt udowo-panewkowy. Czy możecie podpowiedzieć ośrodek, do szeroko pojętej diagnostyki i ewentualnego leczenia? Taki sprawdzony ośrodek. Pozdrawiam
@Piotr Jank, dopiero teraz zobaczyłem Twoje pytanie. Generalnie to po operacji dużo się rehabilitowałem, efekty są takie, że mam bardzo dużą poprawę jeśli chodzi o zakres ruchu, ale niestety bardzo często towarzyszy mi ból biodra. Jeśli chodzi o rower i pływanie to bez bólowo i bez problemowo, biegać nie biegałem – póki co nie było okazji i potrzeby. Największy problem jest przy chodzeniu, ból jest dość dziwny – czasem przy jakimś ruchu zaboli a za chwilę przy tym samym ruchu jest ok. Ja podejrzewam, że to: – kwestia mięśni, które pracują w innym zakresie ruchu niż przez ostatni 15 lat; – kwestia ścięgien, które pracują w innym zakresie ruchu niż przez ostatni 15 lat; – blizn na torebce, bo zapewne takie są po artro; Tak siak czy owak idę do przodu i rowerem jeżdżę dużo – nigdy wcześniej tyle nie jeździłem, chodzę na siłownie, pływam i dużo się rozciągam w domu, praktycznie codziennie, pracując nad zakresem ruchu i stabilizacją biodra. Jakbyś chciał zapytać o szczegóły to pisz śmiało: pg.piotrgorski(at)gmail.com
Mamy ponad półtora roku później. Chciałbym zapytać czy przeszedłeś tą artroskopię, rehabilitację i jak wygląda Twoje życie sportowe. Ciekaw jestem tak bardzo gdyż mam podobną diagnozę a sport to moje drugie ja. Proszę o odpowiedź
Piotrek niekoniecznie. Dla mnie najgorszy jest właśnie rower ze względu na rodzaj mojej wady. Nie patrz 5 kroków do przodu. Decydujesz się na artro. Znajdź odpowiedniego speca. Potem REHABILITACJA i tylko to. Tylko to warunkuje co będziesz mógł robić dalej czyli czy lekarzowi się będzie chciało i czy Tobie się będzie chciało. W Ciebie nie wątpię 🙂 Rower na rehab bardzo dobrze Ci się przysłuży. Pływanie jeszcze bardziej. Nie będziesz mógł chodzić..ale z pull buoyem będziesz pływał. Jakbyś jeszcze czegoś potrzebował to maila znasz 🙂 Powodzenia.
Mam w klubie gościa, grupa 65 – 70, po wymianie głów obu kości udowych. Jeździ na rowerze więcej ode mnie, startujemy razem w IM za 3 tygodnie. Da się !
Grzegorz. Zgadza sie. Sam tez jestem tego przykladem. Jedna ciezka kontuzja w wieku 15 lat i koszykowke musialem zawodowa musialem odpuscic. No i teraz sa tego konsekwencje. Na szczescie mnie jeszcze nie boli i da sie z tym zyc. A po operacji bedzie prwnie lepiej. Ale spokojnie. Teraz bede wcielal w zycie powiedzenie 'sport to zdrowie’. Mniejsze obciazenie, bardziej rekreacja. Bez spiny. Nic na sile. Nie wyobrazam sobie ze przestane plywac i jezdzic na rowerze. To jest chyba najmniej obciazajace stawy. Ale pewnie juz nie pobiegam
@Piotrek wiem ze to się tylko tak łatwo mówi…ale to nie koniec świata. Oczywiście musisz to wyleczyć i potem sam zobaczysz na ile staw jest sprawny i zdrowy. Pamiętaj ze sport tylko zabawa. Mam wsórd swoich znajomych/pacjentów zawodników którzy zdobywali medale na olimpiadzie i MŚ i wszyscy żałują ze nie uważali na zdrowie i nie leczyli całkowicie kontuzji. A teraz po zakończeniu kariery pozostały same zdrowotne problemy. Tak wiec spokojnie…wylecz biodro i sam zobaczysz. Wcale nie musi być tak i będziesz jeszcze miał z tej ’ sportowej karuzeli’ jeszcze dużo frajdy:):). Powodzenia i trzymam kciuki.:):)
@Piotrek wiem ze to się tylko tak łatwo mówi…ale to nie koniec świata. Oczywiście musisz to wyleczyć i potem sam zobaczysz na ile staw jest sprawny i zdrowy. Pamiętaj ze sport tylko zabawa. Mam wsórd swoich znajomych/pacjentów zawodników którzy zdobywali medale na olimpiadzie i MŚ i wszyscy żałują ze nie uważali na zdrowie i nie leczyli całkowicie kontuzji. A teraz po zakończeniu kariery pozostały same zdrowotne problemy. Tak wiec spokojnie…wylecz biodro i sam zobaczysz. Wcale nie musi być tak i będziesz jeszcze miał z tej ’ sportowej karuzeli’ jeszcze dużo frajdy:):). Powodzenia i trzymam kciuki.:):)