Lionel Sanders po wypadku: „Nie wiem jak szybko będę mógł wrócić” 

Czuję się nieźle poobijany – mówi Lionel Sanders po upadku na wyścigu CLASH Endurance Miami. Jak doszło do wypadku? Czy Kanadyjczyka czeka przerwa od ścigania? 

ZOBACZ TEŻ: Mistrzyni świata w triathlonie zdobywa Oscara!  

Decyzję o udziale w CLASH Endurance Miami, które odbyło się w ubiegły weekend, Sanders podjął w ostatniej chwili. Kanadyjczyk miał w planach walkę o czołowe miejsce i kiedy świetnie radził sobie na etapie rowerowym, jadąc na zakręcie prawie 49 km/h zahaczył nogą o ziemię i upadł, co uniemożliwiło mu dalsze ściganie. 

Dzień zaczął się świetnie, a skończył nie najlepiej. Wdzięczny, że jestem w jednym kawałku po tej kraksie. Chociaż zespół medyczny pewnie się śmiał, gdy usłyszał, że jechałem tylko 48km/h, gdy uderzyłem w tor. Oni są przyzwyczajeni do liczb w okolicach 320km/h – napisał w poście na instagramie po wyścigu. 

Zmiana planów 

Dobrze wziąłem zakręt, wyszedłem z niego trochę zbyt za szeroko. Jechałem oparty o  lemondkę i po prostu zacząłem pedałować zbyt wcześnie, wychodząc z zakrętu. But zahaczył o ziemię i przy prędkości 46km/h, pochylony, wciąż skręcając, przeleciałem bokiem nad kierownicą – opisuje zdarzenie Sanders. 

Kanadyjczyk musiał przerwać wyścig. Kilka dni później przyznał, że jest poobijany i odczuwa mocny ból w kolanie. Jak sam mówi, nie wie, jak szybko będzie mógł wrócić do normalnych treningów. Pierwszy blok treningowy miał zaplanowany już dzień po wyścigu, jednak musiał zmodyfikować swoje plany. Kontuzja, zdaniem Sandersa, nie jest poważna, ale wymaga czasu na wyleczenie.

Kolejna lekcja 

Mimo upadku, który wykluczył go z wyścigu oraz przekreślił najbliższe plany treningowe, Sanders wyciąga z wyścigu mnóstwo pozytywów. Jak podkreśla, był to w jego wykonaniu najpewniejszy wyścig rowerowy, jaki kiedykolwiek pojechał. Czuł się świetnie na zakrętach, nie tracąc na nich do żadnego z rywali. Jak sam mówi, upadek: „to tylko lekcja, aby być nieco bardziej ostrożnym”.

Kanadyjczyk jest zadowolony z formy, którą przygotowuje na nadchodzący sezon. Chociaż nie miał okazji zaprezentować się na etapie biegowym, to gwarantuje, że czuje się w tej płaszczyźnie bardzo dobrze. 

Następnym wyścigiem Sandera ma być IRONMAN 70.3 Oceanside, odbywający się 1 kwietnia, jednak jego występ na imprezie zależne jest od tego, jak szybko będzie w stanie wrócić do pełnej sprawności. Na liście startowej IM 70.3 Oceanside znajduje się m.in. Jan Frodeno, a rywalizacja z Sandersem z pewnością jest tym, na co czeka wielu kibiców. 

ZOBACZ TEŻ: Rekord Hiszpanii w biegu na 10 km ustanowiony przez triathlonistkę!

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane