Chyba straciłem moc. Głownie jeśli chodzi o bieganie ponieważ na ostatnich dwóch treningach strasznie się męczyłem, nie czułem mocy w nogach. Były momenty, że chciałem przerwać trening, wsiąść w autobus i wrócić do domu. Straciłem trochę przez to entuzjazm jaki miałem przez 3 tygodnie odkąd zacząłem trenować. Jednak wydaje mi się, że była to kwestia złych dni bądź innych czynników zewnętrznych bo gdy spojrzałem na czasy nie były takie złe (5:20/km). Nie mniej jednak zacząłem się zastanawiać czy czasem nie jest to przetrenowanie bo zaczęło mnie boleć lewe kolano w miejscu gdzie rozpoczyna się kość piszczelowa oraz odczuwam też lekkie bóle kości piszczelowych przy kostkach. Uciążliwe jest to podczas jazdy na rowerze (ból kolana) jak również podczas biegania (ból piszsczeli). Trenuję według systemu 3:1 czyli 3 tygodnie zwiększanego stopniowo wysiłku i czwarty tydzień luźniejszy. Obecnie jestem w tym luźnym tygodniu i zastanawiam się czy nie wykluczyć całkowicie biegania i roweru z tego tygodnia a skupić się na basenie. Jednak samo zmniejszenie obciążenia na kolano raczej go nie wyleczy. Dlatego mam pytanie do Was, czy znacie jakieś dobre maści, które pomogą mi pozbyć się bólu z kolana. Stosowałem pewną maść (nie wiem czy mogę podać jej nazwę ale w reklamie pomogła niejakiej Basi na bóle stawów:)) jednak żadnych efektów.
Pozdrawiam 🙂
Shin splits to zespół, o którym pisałem i nie wynika z przetrenowania. To właśnie ból w przednim przedziale powięziowym podudzia wynikający z pociągania okostnej przez przyczepy mięśniowe. Pojawia się z powodu różnych przyczyn: niewytrenowanie, u wytrenowanych nagłe zwiększenie jednostek treningowych (głównie objętość ale też intensywność, a także zwiększenie ilości podbiegów), bieganie po twardym podłożu, złe dobrane buty i wiele innych. Leczenie jak pisałem: zimne okłady i stosowanie wyrobów uciskowych i oczywiście przerwa w treningach (ale nie chodzi o przetrenowanie), taping, masaże sportowe, czasami jest konieczne stosowanie leków dosutnych p/zapalnych. Po ustąpieniu obrzęku i bólu polecane są ćwiczenia na wzmocnienie mięśnia piszczelowego przedniego i rozciągające mięsień trójgłowy łydki.
Hej, obserwuj piszczele, jeśli po przerwie ból powróci i będzie uciążliwy to proponuje poszukać sobie w internecie o tzw. shin splits. Jest to dość uciążliwe (przechodziłem przez to), ale grunt to dobrze dobrane buty, ćwiczenia na początek (http://foothealth.about.com/od/exercisefeet/ss/ShinSplintExerc.htm ) i 'rozbieganie się’. Przetrenować się nie jest tak łatwo i jest to dość długotrwały proces, nie sądzę żebyś mógł to zrobić w 3 tygodnie. Ale tak jak ktoś napisał, wcieranie maści, ćwiczenie, a potem znowu maść to nie do końca dobry sposób na start:) Ps. Jeśli nie jest angielsko języczny, to mogę ci podesłać opisy kilku mega łatwych ćwiczeń , które dają radę. Ale rysunki s raczej jasne w linku:) Pozdrawiam ( http://triathlonbyjanusz.tumblr.com )
Polecam artykuł Darka Kowalskiego w dziale poradnik, wszystko w jednym miejscu. Dla początkującego w sam raz 🙂 Mi pomógł.
W takim razie czas wolny poświęcę na zapoznanie się z poprawną techniką jazdy na rowerze 🙂
pełnego wyprostu też nie powinno być 😉
Dziękuję wszystkim za odpowiedź i porady. Tak jak sugerujecie, w tym tygodniu przerwa od biegania i treningów rowerowych. Mam nadzieję, że nie stracę za dużo a kolano jako tako wróci do normy. Wydaje mi się, że znalazłem przyczynę tego bólu. Jako, że po mieście transportuję się rowerem a ostatnio we Wrocławiu spadło sporo śniegu, to obniżyłem siodełko aby móc się podpierać w razie poślizgu. W związku z tym nie miałem pełnego wyprostu w kolanie. Jednak jeździłem na miękkich przełożeniach i nigdy bezpośrednio po takich przejażdżkach nie odczuwałem dyskomfortu. W połączeniu z treningami mogło się to odbić na kolanie. Szkolny błąd amatora.
chcialabym napisac małe sporostowanie….. ostatnio weszły też drzemki po treningu w weekend:) .
Rad Ci u nas dostatek:) Lydia wie co mówi… w końcu śpi 9 godz na dobę;) Najlepsze rady to te proste – odpocznij:) Zeby coś leczyć trzeba wiedzieć skąd ten ból a tego nikt z nas nie wie bo Ciebie nie badał ale często także po badaniu nie do końca można zlokalikzować przyczynę – wtedy jak z komputerem który się zawiesza i nie wiemy dlaczego – trzeba wyłączyć i włączyć ponownie i często problem znika;) Powodzenia w odpoczywaniu! A w między czasie realizuj inne rady w tym ustawienie pozycji, buty itp itd. Proste:)
Jak kraj wielki i szeroki do tysiąca porad i ja dorzuce też swoja sugestie:). moze lepiej leciec systemem 2:1 czyl;i dwa tyg mocniejsze i tydzien wypoczynkowy:). Wez tez pod uwage liczbe godzin pracy , snu i treningu i intensywnosci treningowych:). Prawdopodobnie zajeżdzasz sie :). Posłuchaj rad koleżanki ktora przerobila te kwestie na swojej skorze i wyciagnela z tego odpowiednie wnioski:)
Lepiej faktycznie odpuscic. Mateusz ma racje. Czy odpuszczenie nie wyleczy!? Kto wie. Bol moze byc wywolany roznymi czynnikami, niekoniecznie samymi zmianami w kolanie. Wplyw maja wady postawy, zle nawyki biegowe, zmiany w kregoslupie. A na czas biegu chyba nie ma sie co patrzec. Oczywiscie jest wazny ale ma tutaj wplyw rowniez wiele czynnikow: dzien, praca, psychika, pogoda, jakas drobna infekcja itd. I wtedy 5.20 odczuwalne jest jak 4.20… Czasami wystarczy spojrzec na tetno. Przy takim samym tempie potrafi sie znaczaco roznic w zaleznosci od dnia. Stad moze byc tez gorsze samopoczucie. Moze to byc zespol przedniego przedzialu miesni podudzia. Z powdu wiekszych obciazen treningowych i wymienionych wyzej przyczyn dochodzi do tzw. ciasnoty w tym przedziale i czasami silnych dolegliwosci bolowych. Polecam pare dni luzu biegowego, basen, moze zmiane butow biegowych, ustawienia butow rowerowych. Powodem takich dolegliwosci moze byc rowniez pociaganie przez przyczepy miesniowe okostnej kosci piszczelowej. Lepiej zastosowac podkolanowki kompresyjne dla biegaczy niz masci czy zele p/zapalne. Jesli juz to najlepiej stsowac zele z Diclofenakiem (ale nie nalezy spodziewac sie jakis spektakularnych efektow ale moga pomoc). Oczywiscie po biegu, po rowerze mozna stosowac zimne oklady na podudzia jako dzialanie p/zapalne. Pozdrawiam:)
A masz dobrze ustawiony rower? Rozciągasz się? Maścią leczy się skutki, ale trzeba znaleźć przyczynę 🙂 Ja po każdym treningu stosuję zimny okład na kolano. A jak na treningu czuję, że nie mogę to daję sobie spokój. Ciężko stwierdzić, czy rzeczywiście nie możesz czy Ci się nie chce. Ja po paru latach biegania wiem, kiedy jestem przemęczony a kiedy odzywa się we mnie lenistwo. Jak jestem przemęczony to odpuszczam. Lepiej być niedotrenowanym niż przetrenowanym.