Marcin Stanglewicz: „Moim celem jest zdobycie olimpijskiego złota”

Marcin Stanglewicz wystąpił w ostatnim odcinku podcastu „Świat okiem biegacza” Floriana Pyszela. W trakcie godzinnej rozmowy prowadzący program poruszył wiele interesujących tematów dotyczących m.in. metod treningowych oraz żywienia. Prezentujemy fragment całej rozmowy i zachęcamy do przesłuchania całości.

Mimo młodego wieku Marcin Stanglewicz (junior) imponuje wiedzą z zakresu metod treningu, analizy treningu, sposobu żywienia etc. Jego wiedza bierze się z kilku źródeł. Po pierwsze dużo czyta na ten temat. Po drugie jego trenerem jest jego ojciec Marcin Stanglewicz (senior), co naturalnie ułatwia wymianę informacji. Po trzecie „junior” potrafi słuchać osób bardziej doświadczonych i ze wszystkich takich rozmów, rad i wskazówek potrafi wyciągać wnioski.

Jedna z ciekawych historii, o której opowiada gość, dotyczy obozu treningowego w Sierra Nevada w 2020 roku. Stanglewicz miał okazję trenować i rozmawiać m.in. z Kristianem Blummenfeltem. Norweg, który w tym rok później sięgnął po olimpijskie złoto w Tokio, ćwiczył zupełnie inaczej niż nasz zawodnik (Norweg biegał krótkie dystanse, a Polak odcinki 12 kilometrowe). Zaintrygowany tym Polak zapytał „Blu”, jaka myśl stoi za jego sposobem trenowania. Blummenfelt odpowiedział, że tu nie chodzi o szybkość, tę już Polak ma, chodzi o to, żeby tempem na złoty medal – ok. 70 sekund na 400 metrów – biec przez cały dystans.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Marcin Jr Stanglewicz (@stangielos)

Kolejnym ciekawym tematem rozmowy była część, w której rozmawiano o kontuzjach. Stanglewicz mówił wiele mądrych rzeczy dotyczących na przykład tego, co powoduje złamania zmęczeniowe. – Złamanie zmęczeniowe po części wynikało z diety, po części z braku regeneracji, po części też z braku suplementacji mikro- i makroelementów przy treningu na wysokości – powiedział zawodnik, który w kolejnych minutach mocno zagłębia się w ten temat.

Warto też posłuchać, co Stanglewicz ma do powiedzenia w temacie stosowana kofeiny. Można dowiedzieć się, w jaki sposób Polak dostarcza tę substancję organizmowi przed wyścigiem oraz na trasie.

ZOBACZ TEŻ: Kofeina na zawodach – pomaga czy szkodzi?

Dużo ciekawych rzeczy można dowiedzieć się w temacie analizy treningu. Złożoność tych analiz zależy od tego, jakim sprzętem dysponuje zawodnik i trener. Próby wydolnościowe połączone z analizą wydychanych gazów, stosowanie maszynek do pomiaru kwasu mlekowego to profesjonalne narzędzia wspomagające zawodnika. Kto nie ma do nich dostępu może korzystać z prostszych metod.

–  Gdybym nie miał maszynki do mierzenia kwasu mlekowego, to co bym zrobił, to kontrolowałbym tętno i biegałbym na wymierzonym odcinku, najlepiej na stadionie – mówi w rozmowie Stanglewicz.

Pod koniec rozmowy Stanglewicz podsumowuje swój start na ME Europy w Monachium. Tam nasz zawodnik zajął miejsce w piątej dziesiątce. Ktoś mógłby pomyśleć, że był to start całkowicie nieudany. Z analizy liczb wynika jednak coś innego… Warto tego posłuchać.

Nasz tekst ukazuje jedynie drobny fragment tego, o czym ciekawie mówił Marcin Stanglewicz. Zdecydowanie polecamy przesłuchanie całości 90. odcinka programu „Świat okiem biegacza” autorstwa Floriana Pyszela.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,319ObserwującyObserwuj
435SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze