Miłosz Sowiński zajął trzecie miejsce w zawodach triathlonowych Ironman 70.3 Xiamen. Podróż do Chin dodatkowo zaowocowała w zdobycie przepustki na Mistrzostwa Świata Ironman 70.3 Nicea 2019. Jego strata do pierwszego zawodnika na mecie to 2 min. 51 sek. Czas z jakim Miłosz zakończył zawody to 3:51:05. Nagroda za trzecie miejsce wyniosła 6.600 zł. Jest to pierwsze podium Miłosza w serii Ironman 70.3 pod okiem nowego trenera Rafała Medaka.
Miłosz Sowiński wyszedł z wody na drugiej pozycji 20:34 (1:05 min/100 m). Po czym uzyskał najszybszy czas odcinka rowerowego 2:03:45 (43,57 km/h). Ostatecznie na biegu przegrał z dwoma doświadczonymi triathlonistami Kevinem Collingtonem USA i Trevorem Wurtele CAD. Czas półmaratonu wyniósł 1:20:21 (3:49 min/km).
Nowy system kwalifikacji nie przewiduje punktów odpowiednio za zajęte miejsca. Przepustka na Mistrzostwa Świata Ironman 70.3 jest przyznawana tylko dla najlepszego zawodnika, który jeszcze nie zdobył kwalifikacji. W tym wypadku, dzięki systemowi Rolldown Miłosz zdobył slota na Mistrzostwa Świata Ironman 70.3 Nicea 2019.
Wyniki mężczyzn PRO
1 Kevin Collington USA 3:48:43
2 Trevor Wurtele CAD 3:49:48
3 Miłosz Sowiński POL 3:51:05
4 Sam Betten AUS 3:53:05
5 Guy Crawford AUS 3:54:24
Wyniki kobiet PRO
1 Imogen Simonds SUI 4:12:41
2 Heather Wurtele CAD 4:17:07
3 Sarah Piampiano USA 4:17:51
Link do wyników na żywo: https://track.rtrt.me/e/IRM-XIAMEN703-2018#/leaderboard/top-men-full-tri_ironman/FINISH
Ten chłopak przegrał swoją szansę na igrzyska przez zmianę dystansu na 1/2IM kilka lat temu zamiast trenować pod sprinty czy olimpijki. Był to duży błąd trenerski który zniszczył potencjał zawodnika pod te krótkie starty potrzebne do kwalifikacji na igrzyska. To jest tak jakby teraz ktoś chciał żeby Jeżyk startowała w sprintach czy sztafecie na MŚ trenując do 1/2IM totalna głupota.
Co do związku no cóż w dalszym ciągu efekty marne, jest Hiszpan i to tyle. A zwodnicy niech trenują może zrobią jakiś wynik, będzie się czym chwalić czy próbować sobie ten wynik przypisać poprzez twór zwany „team Poland” Słabe to bo wykorzystuje się pasję i pracę wielu ludzi do promocji swego jestestwa.
Brawo Miłosz, wielkie gratulacje. Widzę, że im dalej się trzymasz PZTri, tym większe masz osiągnięcia. Powodzenia, trzymam kciuki